Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieloletnia narzeczona

narzeczony, który nie jest zainteresowany ślubem

Polecane posty

Gość jak nie chce, to powinien
jej o tym powiedziec, a nie oszukiwac Autorke od 9 lat:o dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjgh
jagoda haha kurwa ile ty masz lat 70 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
""podoba mi się ciągle, jest fajnym facetem, kulturalnym, potrafi mnie rozśmieszyć, kocham go, moge na niego liczyć... wszystko... poza kwestią ślubu. Więc mam go zostawić? "" "podoba mi się ciągle" - no w to mogę ostatecznie uwierzyć "jest fajnym facetem" - właśnie ci pokazuje jaki jest "fajny" "kulturalnym" - wpędzanie dziewczyny w lata nie świadczy o wysokiej kulturze "potrafi mnie rozśmieszyć" - żebyś wiedziała jak mnie rozśmieszył swoim postępowaniem w stosunku do ciebie "kocham go" - taaaa, jakby było za co "moge na niego liczyć... " - chyba żartujesz???!!! w najważniejszej kwestii życiowej NIE możesz na niego liczyć " Więc mam go zostawić? " - nie kłopocz się, on zostawi ciebie jak tylko wreszcie spotka tę, na którą czeka, dla której chce pozostać wolny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosny jestes chlopie
co tu sie dziwic, sa ze soba 9 lat i normale jest, ze woz albo przewoz jak facet nie wie czego chce po takim czasie, to niech szuka sobie innej naiwnej, glupiej do ruchania, a pozniej zostanie sam jak palec, stary cwaniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszą
ja z moim jestem też dokładnie 9 lat, od 4 zaręczeni. ale nie cisnę go o ślub, mieszkamy razem i ślub niczego nie zmieni. nie papier jest ważny, a to co nas łączy. jestem z nim przeszczęśliwa, co mnie obchodzi ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"nie papier jest ważny, a to co nas łączy. jestem z nim przeszczęśliwa, co mnie obchodzi ślub?" to zupełnie inna sytuacja - jeśli dwie osoby czegoś nie chcą - nie ma wtedy problemu - autorka jest jednak w zupełnie innej sytuacji niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszą
a nabardziej śmieszy mnie jak piszecie Autorce, że facet jej nie kocha, bo wziąłby ślub. zwykle problem jest w tą stronę, że baba chce, a facet nie. u nas oboje nie chcemy, więc mogę się wypowiedzieć, jak to wygląda. nie chodzi o to, że się nie kochamy. kochamy się nad życie. ale skoro razem mieszkamy, to ślub będzie dla nas tylko papierkiem. niczego nie zmieni w naszym życiu. więc po co mi on? bo będę nazywać swojego faceta mężem? i co z tego? dla mnie liczy się to, że nosi mnie na rękach, że czuję się bezpieczna, że mogę na niego liczyć zawsze, a nie to, czy mamy obrączki, czy nie. wiem, że gdybym "się uparła", że chcę ślubu, to byśmy go wzięli. gdyby to on się uparł, to byśmy wzięli. może kiedyś weźmiemy.. kiedy będzie nam do czegoś potrzebny... ale nie przesadzajcie z tym parciem na ślub.. to śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszą
wredniucha... ale skoro Autorce nie odpowiada brak ślubu,to niech odejdzie i weźmie ślub z innym. nie lubię takiego naciskania, zmuszania facetów do ślubu. po prostu Autorka ma normalnego faceta - nie potrzebuje się pokazać przed ludźmi, nie potrzebuje wielkiej imprezy, i tego utartego "tak".. jest z nią, to najlepszy dowód, że mu zależy. a jeśli dla Autorki ważniejszy jest papier i obrączki, niż głębokie uczucie, to niech da ogłoszenie do gazety, że szuka męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosny jestes chlopie
Autorka nie nacika, klania sie czytanie ze zrozumieniem:o to ze tobie cos pasuje, to nie znaczy, ze kazdemu i jest to jedyne sluszne rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosny jestes chlopie
a mnie smieszy... jaka wielka impreza:o jestes mega jednotorowa, wyjdz z tych skostnialych schematow, bo chyba sama nieudolnie probujesz sie przekonywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxtoure
ja miałam to samo , 5 lat razem ,2 lata zaręczeni i nic , rzuciłam w cholere ,nie żałuję,szkoda mi tylko pierścionka bo ładny był złoty drogi , walnęłam do wisły ,mozecie nurkować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigaset30
Jak ma wszystko przy tobie to po co mu ślub!? Mieszkacie razem? Moim zdaniem jak juz tyle lat nie pobraliście się to już tego nie zrobicie. Moj mi sie oswiadczyl po 4 latach, po 5 slub a jestesmy razem 9 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
podstawowe pytanie - skoro nie chciał tego ślubu to po co się oświadczał? podejrzewam, że jednak po to, żeby jej na jakiś czas zamknąć paszczę - żeby dalej trwało darmowe sprzątanie, pranie i bzykanie i jeszcze jedno - co ważniejsze? to czego on nie chce czy to czego ona chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie śmieszą
nie, nie.. ja nie myślę jednotorowo.. i wcale nie mówię, że ważniejsze jest to, czego on nie chce, niż to czego chce ona.. mówię tylko, że skoro jej nie odpowiada to, że facet nie leci schematami pt. "ślub musi być" to niech sobie poszuka takiego, który ślubu chce. to, że dał jej pierścionek to nie znaczy, że chciał ją na jakiś czas "zatkać". mój też mi dał.. i dla mnie jest to znak, że myśli o mnie poważnie, ale to wcale nie znaczy, że musimy się pobierać. dla mnie ten pierścionek to coś jak obrączka - symbol, że to poważny związek, ale nie potrzebuję tej całej szopki, żeby być szczęśliwą. kocha mnie bezwarunkowo - czy istnieje coś ważniejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxtoure
a mnie smieszą - bo zostawił sobie furtkę uchyloną , zaręczyny zrywa się jednym słowem , małżeństwa niestety nie . Szopka powiadasz ? a cóż to za szopka , ty on i urzędnik w USC ? mówimy zdaje się o ślubie a nie weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyznacz date slubu i i zacznij przygotowania jak ci zalezy ,bo on niestety sam nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
on dobrze wie czego NIE CHCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za baby infantylne
MIAUMIAU co to znaczy wyznacz datę ślubu,sama z soba się żenic będzie czy co? Do tego są chyba dwie osoby potrzebne i dwie zgody!Dlaczego większośc kobiet go chce żenić na siłę,do czego wam ten głupi ślub jest potrzebny,no do czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam jestes infantylny
czlowieku twoj czubek nosa nie jest najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
"do czego wam ten głupi ślub jest potrzebny,no do czego?" - bo taka kolej rzeczy? - bo mamy takie a nie inne prawo w Polsce? (które traktuje konkubiny jako totalnie obcych ludzi) - bo kobieta chce czuć się bezpiecznie? - bo kobieta nie chce być traktowana jak dziura? mam wymieniać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×