Czy wiecie, że w 1989/1990 roku Wilno i Lwów mogły wrócić do Polski?

Doszło do takiej sytuacji: Gorbaczow (pan i władca) ZSRR wkurzył się na Ukraińców i resztę krajów, że chcą się odłączyć, dlatego wymyślał ciekawą propozycją. Stwierdził, że jest w stanie oddać Polsce cześć utraconych w 1945 roku. Mianowicie chodziło mu o Wilno (chciał upokorzyć Litwinów) i Lwów (chciał Ukrainy bez antyrosyjskich unitów). Niestety, delegacja polskiego rządu (Gerem, Kuroń i ktoś jeszcze) polecieli do Moskwy i odmówili.

To nie byl polski rzad, tylko rzad postkomunistyczno - magdalenkowy.

W dodatku mogliśmy to śmiało brać, bo formalnie Ukrainy i Litwy nie było, tylko był ZSRR, który chciał oddać Polsce te ziemie ZA DARMO.

z nacjonalistami litewskimi i ukraińskimi tam mieszkającymi,chciałbyś mieć tam wojnę domową

Po 1989 r. tylko 2 rzady byly niezalezne od ustalen w Magdalence. Rzad Olszewskiego w 1992 r. i lata 2005-2007.

bardzo mądrze zrobili

klllk

Polska mogłaby być większa o 3 miliony i około 40.000 km^2 (dwa województwa), Wilno, Grodno i Lwów byłyby polskie. Ale jak zwykle w Polsce rządzą ludzie, którzy mają gdzieś Polskę.

lll