Nie lubie pasierbow

Tak jak w temacie. Nie lubie ich i koniec. Nigdy w zyciu nie pokocham moze ewentualnie zaakceptuje. Nasze stosunki sa poprawnei niech tak zostanie. Z czego to wynika? Hmmm niech pomysle moze z tego ze byla nastawia te dzieciary orzeciwko mnie? Cigle tylko telefony do mojego faceta w stylu: 'przywiez', 'zawiez', 'kup'... Nigdy slowa prosze nie uzywa i nie interesuje jej czy mamy cos zaplanowane... Miarka sie przebrala jak ostatnio dzwoni i mowi: 'tapete trzeba w malej pokoju zmienic' pomijam juz fakt ze tapeta jest nowa od dwoch lat, w reszcze domu jest duzo starsza ale akurat u niej trzeba wymienic, a poza tym moj facet w zyciu tego nie robil,a tu ona dzwoni ze on to ma zrobic... oczywiscie pojechal bo gdyby nie to znowu jej gadanie do dziecka ze tatus jej nie kocha. Ale tym razem postawilam sprawe jasno albo ja albo ona. Na razie 2 dzien ciszy ale juz widze ze sie lamie. Skonczylo sie dobre zycie i wieczne ciagniecie kasy. Dziecko chce u nas byc? Prosze bardzo. Alimenty placi, prezenty na swieta urodziny, dzien dziecka itd sa. Nie jest chlopcem na posylki. Powinnam to zrobic juz dawno kiedy pewnego razu byla zadzwonila ze on sie dzieckiem nie interesuje i ma przyjechac sie nim zajac. Wiec my wolne w pracy na 2 tyg co nie bylo latwe i zapierdzielamy dobre 700km do dzieciaka, a co sie na miejscu okazuje? Mamuska sobie nowego fagaska znalazla (kolejnego juz z reszta) i nie miala z kim dziecka zostawiac kiedy po nocach z nim latala. Wiem ze niechec do dzieci jest spowodowana jej osoba ale przestalam juz sie tym przejmowac. Nie mam wiecej sil zeby sie tym zadreczac i swoje nerwy szarpac... Pozdrawiam ludzi w podobnej sytuacji i zycze by wszystko sie ulozylo...

No i dobrze,Nie po to się rozstawał żeby być na skinienie,słabeusz i tyle albo ma wyrzuty sumienia!

dobrze zrobilas , byle czesto nie rozumieja ze sa bylymi, i graja dziecmi..jak mozna byc takim perfidnym?

Masz racje Vannilaaa.Facet nie po to sie rozwiodl zeby kontynlowac zycie poza malzenskie ze swoja ex.Troska o dzieci to co innego a wymyslanie powodow zeby ex zjawil sie u niej to inna bajka.Warunki postawilas dobre.Niech sie wreszcie chlop ogarnie.Jesli wybierze rytulaly z ex,to tylko bedzie oznaczac ze nie zmarnowalas czasu z pantolowym glabem a twoja decyzja o odejsciu byla bardziej niz sluszna.Jak chlop sie otrzasnie,bedzie znaczyc ze jednak TY I TYLKO TY :)

No ja właśnie popełniłam ten błąd będąc jeszcze przed małżeństwem. Chciałam być wyrozumiała i pozawalałam, żeby ona go wykorzystywała. Aż do momentu jednego smsa. W przeddzień naszego ślubo oznajmiła, że mamy obowiązek zabrać dziecko w naszą podróż poślubną!!!

najlepszy text niektore byle sa niewiarygodnie zalosne, i to mowie w wiekszosci o tych ktore graja uczuciami dziecka, takie bydlo powinno byc bezplodne

Popieram dziewczyny! I taka mala podpowiedz bo mialam taka sama sytuacje. Wiecznie pretensje do mnie od bylej i od dzieciaka ale miarka sie przebrala gdy pewnego pieknego dnia siedzimy sobie ladnie w trojke, po obiadku ogladamy tv i zajadamy deser lodowy (nie musze chyba dodawac ze ja wszystko lacznie z obiadkiem, rozrywkami przed od samego rana i deserem lodowym przygotowalam), a mloda wypalila do ojca: 'tatusiu a ONA jest w ciazy?' na co ojciec zgodnie z prawda: 'nie kochanie a dlaczego pytasz?'. Na co mloda podskoczyla do mnie i bez uprzedzenia buch mnie piescia w brzuch i z usmiechem na ustach: 'to dobrze bo tego GOWNA w MOJEJ rodzinie nie trzeba!' Ja zdebialam, ojciec z reszta tez, ale po chwili do niej prawie z wrzaskiem: co to mialo znaczyc? a mloda nic tylko ten bezczelny glupawy usmiech na pysku... Ja jakos to przebolalam, ale po powrocie mojego faceta do domu, gdy juz odwiozl tego potwora wpadlam w szal. Wszytskiego zdjecia bachora z laptopa pokasowalam, umieszczone w ramkach podarlam i rzucajac na srodek pokoju powiedzialam: albo ja albo to MALE GOWNO! Jaki tego efekt kontaktu nie ma a ja zyje spokojnie. Moze wg niektorych za ostro zareagowalam ale to uderzenie w brzuch bylo kropla ktora przelala kielich. Az strach pomyslec co by bylo gdybym naprawde byla wtedy w ciazy. Wiec jak dla mnie dobrze postapilas. Granice trzeba postawic bo czasami moze byc juz za pozno...

onaaaaaaaa12345 dobrze zrobilas!!!trzeba bylo bachorowi jeszcze ryja obic to by sie mloda gnida nauczyla porzadku.

Nigdy nie zastosowalam przemocy wobec dziecka i prawdopodobnie nigdy tego nie zrobie, nie wazne jak by sie zachowalo... Taka juz moja natura. Ale nawet takim osobom jak mi czaami puszczaja nerwy...

a wydawaloby sie ze wystarczy tylko doprowadzic do rozbicia czyjejs rodziny i juz zycie bedzie proste...

Hm...a ja na waszym miejscu bym sie zastanowila, dlaczego te dzieci sa tak zle wychowane. Gdzie byl ich tatus, gdy ta zla "byla" tak zle je wychowywala? Mial wlasne dzieci w nosie? Nie interesowaly go? W takim razie istnieje duza szansa, ze tymi nastepnymi dziecmi, ktore bedzie miec w wami, tez nie bedzie sie w ogole interesowal. I ze kiedys jakas nastepna kochanka powie, ze wasze dzieci to "potwory", "gnidy", ktore maja "ryje". Ot, i zycie sie bedzie toczyc dalej:)

tacy ludzie powinni mieć zakaz rozmnażania się, bo tylko dzieci cierpią

'najlepszy text ex' - chyba sie byle w glowie cos usralo jezeli takie teksty potrafi rzucac :D :D :D

Vanilaa ciekawe co byś zrobiła gdyby dziecko chciało zamieszkać z wami.Matka też ma prawo układać swoje życie a ojciec nie ma praw odebranych.

A niech sobie uklda zycie, prosze bardzo. Moze jak w koncu na stale sie zwiaze to sie przestanie ciskac... Tylko jakos swietlanej przyszlosci jej nie wroze skoro w ciagu roku miala 4 partnerow, w kazdym wielce zakochana i kazdego jakiego nowego tatusia dla dziecka przedstawiala. A gdyby dzieciak chcial z nami mieszkac? No coz niech sobie mieszka skoro musi, ale ja sie z nim cackac nie bede, od tego ma matke i ojca.

No i widzisz a potem mówi się że na rozwodzie rodziców nie powinny cierpieć dzieci.A potem można się dziwić dlaczego są takie a nie inne.Zbędny balast dla mamusi i tatusia. Czasami to dorosłym należało by w łeb przypierdolić ostro.

a wolnych facetów to już nie było, że trafił ci się dzieciaty rozwodnik? jesteś taka nieatrakcyjna???? jesteś bardzo bezwzględna, ale jak wiadomo fortuna kołem się toczy :-) nic w przyrodzie nie ginie i wszystko wraca

no cóż, lepszy rydz niż nic, co nie :-)

W czasach gdy rydz stał się coraz rzadziej spotykanym grzybkiem, przysłowie o nim traci na wartości. Dzisiaj rydz to okaz do pozazdroszczenia. Także wcale takie nic jeśli rydz :-D