Jak sie zyje w Szwajcarii?

czy jest tu ktoś kto żyje w Szwajcarii, bądź ma jako takie pojęcie jak wyglada tam życie, jaka jest mentalnosc ludzi, jak stoi kraj ekonomicznie? Czy warto tam wyemigrować?

Szwajcaria to kraj bezpieczny ponieważ ma podpisany dekret o tym że w przypadku wojny, nie bierze w niej udziału. Kraj bardzo drogi (ceny wysokie), o Szwajcarii można powiedzieć że jest to kraj bankierów. Jest tam wiele banków. Nadto, można stwierdzić że jej "bogactwo" bazuje na przedwojennym banku w którym cała "elita" europejska trzymała swoje oszczędności. czyli miała ulokowane lokaty. Jednak w wyniku wojny wielu właścicieli kont i lokat zgineło Do dnia dzisiejszego ich pieniądze są tych bankach ulokowane, ponieważ nie ma ich kto odebrać. Spadkobiercy nie żyją a pieniądze na koncie nie tracą swojej wartości i wciąż rosną

Chyba dobrze

Są bardzo praworządni. Donoszą.

ale generalnie dobrze. wpisz w google Polacy w Szwajcarii to sobie poczytasz forum. wyemigrować nie jest tak łatwo bo trzeba mieć pozwolenie na prace i znaleźć pracę, a dla ludzi z zewnątrz to nie takie proste.

a jak tam z zarobkami i pogoda?

Moje marzenie... Niestety poza szkoleniem nie byłem. Prawda o szwajcarii jest taka że to kraj rolników i bankierów. I mają wszystko naj. Np najlepszy ogolniak na świecie po ktorym masz wstęp na wszystkie studia. Koszt ok 30tyś $ za semest. Ale nawet taki rolnik zarabia minimum 4 tyś franków. Mają jeden z najkrotszych czasow pracy na bochenek chleba bodajże 4 min. Najlepsze drogi na świecie, tunele i kolej. Bardzo dobry kraj na przyjazd ludzi z IT Bo oni są po prostu głupi!! Niedawno się oderwali od krów. I poza zegarkami, ciastkami i bankami prawie nic nie potrafią. Nawet elektryków nie mają. Ogromną wadą kraju jest że cie nie wpuszczą do domu. Nie pomogą i ogolnie maja cie w dupie. Zaparkujesz przed ich domem mimo że im to nie przeszkadza za 15 min masz policje i holowanie. Kazdy obywatel ma broń i obowiązkowe szkolenie co ileś tam. Ale jak ci wyżej napisali szwajcaria nie ma obowiązku bronić kogokolwiek. Tak ze taki kraj w którym każdego na wszystko stać normą jest 30 latek mający lambo w leasingu. Nikt nie kupuje domów tylko wynajmuje. No to tak ogolnie wszystko.

Tak jak ci ktoś napisał kanada, usa, szwajcaria i australia to kraje do których polak się nie dostanie bez pracodawcy który ci zasponsoruje. Pogoda... z jednej strony napierdala słońce. Z drugiej zimno jak uj. Z 3 jak napierdala deszczem czy śniegiem to tydzień lub 2. Coś jak skandynawia. Pod wzgledem pogody chyba najlepsza jest północ hiszpanii.Dzień w dzień słońce a ok 16 masz 30 min deszczu i tak niemal dzień w dzień.

a i tak apropos jak pytasz o koszty. kg miesa kosztuje > 100pln Jak tak chcesz przeliczać. Wiec bez zapasu z polski nie ma szans wyrzyć z polskich oszczędności. W zasadzie cokolwiek kosztuje 20 - 30L czyli jak dobrze liczysz 60pln za chleb nie jest niczym dziwnym. Chyba jedyne co idzie dostać za kilka L jest jakiś napój. Miesięcznie na żarcie musiała byś mieć ok 3 tyś pln. w polsce ok 600pln przeliczajac.

już tak nie demonizuj tych cen. chleb duży 1.5 kg kosztuje w Volgu 4.7, a to raczej droższy sklep. Kilo schabu w Migrosie to 50f, ale w Lidlu kupisz za 20f, kurczak jest też tam w miare tani. Poza tym jak ktoś mieszka blisko granicy to może jeździć do Niemiec, tam ceny są duuuuużo niższe, a i cały vat się odzyskuje.

No tak jak porównujesz szerokość autostrad itd to fakt. Niemcy czy usa najlepsze. Tyle że w niemczech podobnie jak w pl droga ci się kończy. A w szwajcarii pod najgorszą hałpe w górach masz dobrą drogę. No i wlasnie trzeba by bylo coś dodać że 20 - 30km/h więcej na drodze i po prawku. A mandaty przy > 15 / 20 km w % pensji rocznej. Np 10% rocznej pensji. Czyli np 10tyś L.

To było tak na zasadzie uświadomienia że nie da się za 1 tyś pln przeżyć miesiąca. Wiadomo że można by znaleść konserwę za 4L chleb za 4L = 8L * 30 dni = 240L = 800pln. + woda. I zapas 20kg ciałą na schudnięcie. Po prostu ceny żywności są * 4 do *6 za tanie produkty.

albo masz tunele Gotthard czy Gubrist , gdzie zwykle stoisz. A jak spadnie śnieg to jest paraliż Zurychu - serio, dziwne ale prawdziwe, mimo że kierowcy zdający tu prawko mają obowiązkowe kursy jazdy po śniegu i lodzie. Służby drogowe nie są tak dobre jak tego oczekiwałam, nie raz stałam w korku bo nie odśnieżali dopóki nie przestało padać. Mandaty zależą od tego gdzie przekroczysz prędkość, na autostradzie 140/120 to jeszcze ujdzie i nie skończy się sądem, ale na osiedlu 50/30 to już jest inna bajka. tak czy inaczej nawet za 2km więcej wyślą ci mandat 40f. jeśli wynajmujesz mieszkanie to masz osobną umowę na zwierzaka domowego i jeśli sąsiedzi będą się skarżyc na twojego psa czy kota to masz 30 dni na wyprowadzkę bądz pozbycie się zwierzaka. Psy zresztą mają obowiązkowe szkolenia z nieagresji - każda rasa! - i są nauczone nie szczekać w domu. Jeśli sąsiad będzie miał problem bo twój pies gubi sierść na klatce albo niedostatecznie sprzątasz pralnię to nie zwróci ci uwagi ale zgłosi to do administracji, która ci wyśle oficjalny list. Ale np możesz zostawić komplet opon zimowych w ogólnodostępnym garażu czy wózek dziecięcy na tarasie i nikt ci tego nie ukradnie.

z psem to jest w bloku ciekawie przy iluś piętrach nie pamiętam dokładnie. Mianowicie trzeba zwierzakowi po 22 zakładać uzdę. Jak szczeknie to wypad. Mi się to akurat podoba bo psy nie szczekają. Mnie bardziej zastanawia jak to będzie z szwajcarią za kilka lat i czy warto tam sie przenosić. Kraj ma chore ceny po prostu. Nijak nieuzasadnione. Dlaczego za litr mleka czy kg sera mam płacić tak chore ceny? Ok mają połowę złota świata. Ale a) nie mają żadnych technologii poza żywnościowymi. b) nie mają przemysłu elektronicznego podobnie jak kolejny raj na ziemi australia. c) są debilami technicznymi. Jeśli dobrze patrzyłem na zestawienie googla z szwajcarii za zeszły rok. Najczęstsze wyszukiwanie dotyczyło JAK ZAREJSTROWAĆ SIĘ NA FB. Albo jak kupowa na ebayu. Co potrafią polskie 5 latki? Więc wątpie że kraj rolny będzie za 20 30 lat wstanie utrzymać swoją pozycje. Bądź co bądź szwajcarzy to chłopi kturzy wywalczyli wolność od austri. Dlatego a) gdyby nie zimno. I ogolnie hujowy klimat. Jak dla mnie wcale on polski nie przypomina chyba że masz na myśli zime lub wiosne. b) gdyby nie to że nie jestem pewny tego kraju. c) niby angielski tylko a jak nie znasz niemieckiego to jesteś traktowany źle. To pewnie bym tam był. Puki co chce jeszcze mieć doświadczenie w ostatniej firmie a potem sie przenieść na oddział. i albo szwajcaria, norwegia, kanada albo AU. W każdym kraju niestety coś mi nie odpowiada. Ale tak to w życiu jest.

Przepraszam mają jedną technologię. Roche w bazylei. I kilka firm produkujących odczynniki. Ale kraj bogaty musi mieć technologie. Nie wiem mega fabryke opon. Fabrykę samochodów. Fabrykę laptopów cokolwiek. Dlatego ekonomii tego kraju kompletnie nie rozumie. Bo nijak nie jest uzasadniona. Co z tego że mają banki?

jak mi na to ktoś odpowie to będę wdzięczny. Po prsotu dlaczego w szwajcarii mam płacić 3* drożej niż w niemczech. Gdzie niemcy mają pewnie 30% technologii świata. Samochodowka boshe nie boshe persile nie persile siemensy bayery itd. Naprawdę nie widzę żadnego sensownego sensu. Dlatego mieszkając w tym kraju bałbym się tąpnięcia waluty. Że nagle waluta traci 50% w ciągu jednego dnia. Na razie umacnia ją stosunek do $ sztucznie widowanego przez jena. Ale co potem?

zjebie

czemu ma sie zamknąć bardzo dobrze, że pisze o wszystkim, ja jestem tego ciekawa, bo nigdy nic o szwajcarii sie nie słyszy i ja po prostu nie znam tego kraju poza milka ze szwajcarskiego mleka heh

inżynier mitonanie skoncz :O do australii? pierdolisz...goowno wiesz o swiecie :(

W Szwajcarii bywalam tylko turystycznie, ale kocham ten kraj calym sercem i mam kilku przyjaciol Szwajcarow. Absolutnie NIE jest to prawda, ze ludzie sa nieprzyjazni i niepomocni, bzdura, Szwajcarzy sa bardzo zyczliwi i niezwykle uprzejmi, szczegolnie w stosunku do kobiet, poza tym, sa otwarci na innych i pozytywnie i ufnie nastawieni do ludzi. I nie pisze tego tylko dlatego, ze mam przyjaciol = oni mnie dobrze znaja i dlatego dobrze mnie traktowali i traktuja. To tez, chociaz gdy przyjechalam tam pierwszy raz, to nie znalismy sie jakos szczegolnie dlugo, a zostalam zaproszona do nich do domow. U jednego z przyjaciol mieszkalam ok. tydzien, dostalam wlasne klucze, R, wychodzil do pracy rano i ja radzilam sobie sama (nie wspomne o tym, ze dokumenty i pieniadze lezaly na wierzchu), inna osoba zaprosila mnie do swojego domu rodzinnego na weekend, gdzie poznalam jej rodzine, zostalam bardzo cieplo przyjeta. Nie wspomne juz o zyczliwosci ze strony zupelnie obcych osob - na ulicy, gdy ktos przypadkiem uslyszal, ze jestem cudzoziemka, w autobusie - jakis nieznajomy chlopak uslyszal, jak kupuje bilet i sam zaczal mnie zagadywac, itd. Przestepczosci tam praktycznie nie ma, jak wychodza na krotko z domow, to ich w ogole nie zamykaja, samochodow tez wlasciwie nie. Sa patriotami w dobrym tego slowa znaczeniu, na kazdym domu flaga (co bardzo chwycilo mnie za serce), sa dumni ze swojego folkloru (a nie jak polskie gim-gowna mentalne, opluwajace np. "Koko euro spoko"). To prawda, ze bardzo wielu Szwajcarow ma w domach bron, ale czy slyszal ktos o jakiejs strzelaninie w CH, kiedykolwiek? Hm? No wlasnie, oni bardzo serio traktuja prawo (i dobrze!!! Tak powinno byc wszedzie), jak rowniez zasady sasiedzkiego wspolzycia (ktos juz o psach napisal, ja dodam jeszcze, ze w godzinach nocnych to chodza niemal na paluszkach po klatkach schodowych, zeby nie robic klopotu sasiadom). NIestety dla turystow jest to kraj potwornie drogi :( ale z drugiej strony, jesli pracujesz w Szwajcarii, to wykonujac nawet zawod sprzataczki, zarabiasz godnie, nie wspominajac juz o wyzszych stanowiskach. Dla przykladu podam, ze moi znajomi, dwudziestokilkulatkowie, za swoje zarobki sa w stanie kupic nowe, porzadne auto, wynajac kilkupokojowe mieszkanie (nieruchomosci sa tam drogie, wynajem jest popularny) i wyjezdzac kilka razy w roku na zagraniczne wakacje. Ja, w porownaniu do moich przyjaciol, mam duzo lepsza prace, a moj poziom zycia w PL jest kilkakrotnie nizszy :( Jeszcze co do wynajmowanych mieszkan - norma jest to, ze na drzwiach jest tabliczka z Twoim nazwiskiem (a nie wlasciciela), na skrzynce pocztowej to samo (mieszkania nie sa numerowane). Co do pogody - bywalam tam i w lecie, i w jesieni/zimie - zdarzaja sie temperatury w granicach 28-30 stopni, a takze duze mrozy - czyli tak, jak w PL, klimat jest dosc przyjazny. Co jeszcze - o pieknie krajobrazow i architektury moglabym pisac godzinami :D, ale na pewno warto jeszcze dodac, ze komunikacja jest u nich na 6+, pociagi jak marzenie (porownajcie do polskich standardow i punktualnosci), autobusy tez punktualne z MILYMI kierowcami, z ulic mozna doslownie jesc, czysciutko i porzadnie. Na ulicach nie ma zebrakow (musze dopytac moich Szwajcarow, jak wyglada kwestia opieki spolecznej dla najubozszych), ale moj kolega mowil, ze nie ma tam czegos takiego, jak proszenie o pieniadze (kiedys odpowiadalo sie takim - "Pestalozzi juz umarl" - zgooglujcie sobie, kim byl Pestalozzi). Bylam w Zurychu na Street Parade w 2011 r., niestety, pol miasta zostalo zasmiecone przez uczestnikow parady, ale kiedy zwiedzalam miasto nastepnego dnia, to nie moglam ukryc szoku na twarzy, ze juz z samego rana na chodnikach nie bylo nawet pol papierka czy plastikowej butelki. Moglabym pisac i pisac bez konca, ale ogranicze sie do podsumowania - nie jest latwo obcokrajowcom uzyska cpozwolenie na rpace i pobyt (szczerze, to sie nie dziwie, Szwajcarzy chcieliby pewnie utrzymac porzadek i poziom w swojej ojczyznie, a nie najechaloby sie tam jakiejs podejrzanej holoty), ale jesli Twoja firma wysle Cie tam do pracy, to bedziesz zyc jak paczek w masle. Aha, ktos pisal, jacy to Szwajcarzy sa "tepi" - no coz, nie podzielam tego zdania, a jakimi sa poliglotami, kazdy zna po kilka jezykow, niewazne, czy to student, czy pani w informacji kolejowej, czy kierowca autobusu. Pozdro.

zszokowało mnie to co powiedziałaś :O że nie numerują mieszkań :O co za bezsens :( listonosz musi patrzec na cala wielka euroskrzynke by dostrzec nazwisko osoby do ktorej to przyszlo? :O

inzynierze a moze dlatego maja chore ceny bo maja zarobki 30x wieksze niz u nas ??

wcale nie jest latwo tam wyemigrowac potzreba pozwolenie na prace i wize namiejscu na pobyt dluzszy

sorry, dodalo mi ten dlugi post, zaraz zglosze ten powyzszy do usuniecia :)

no, nie numeruja, ale np. we Francji tez tak jest, mysle, ze im to nie przeszkadza, kwestia przyzwyczajenia.

...pięknie się czyta proszę o więcej...

.

gdybym tylko miala mozliwosc tam mieszkac, to na 100% bym sie przeprowadzila do CH, ale poki co, zaden pracodawca mnie tam nie wyekspediowal ;) wiecie co? moim zdaniem, tak, jak w CH, powinno byc wszedzie, tzn. porzadek, przestrzeganie prawa, poziom zycia. To powinno byc normalne, a nie jakies niespotykane czy opowiadane na zasadzie ciekawostki :( chcialabym zyc w kraju, w ktorym nie zylabym od pierwszego do drugiego, stac byloby mnie nie tylko na SAMODZIELNE wynajecie mieszkania (bo poki co nie mam takiej mozliwosci), auto (nie stac mnie), ale tez na jakies marzenia (na razie moim marzeniem sa studia podyplomowe, a docelowo - podroze, ale co? kasy nie mam :(). W kraju, w ktorym nie krolowaloby cwaniactwo, kombinatorstwo i lapowy, tylko prawo. W kraju, w ktorym ludzie byloby dla siebie zyczliwi, a nie, jak u Koterskiemu "dopierdolic sasiadowi". Kiedy dwaj sposrod "moich" Szwajcarow byli w PL i zobaczyli wystawe zegrakow Swiss (ekscytowali sie kazdym ojczystym produktem w polskich sklepach, nawet czekoladkami Toblerone), i powiedzialam im, ze niektorzy ludzie zarabiaja miesiecznie mniej, niz sa warte jedne z tanszych zegarkow (cena najtanszego zegarka to bylo jakies 2 tys. zl), nie mogli uwierzyc. Inna rzeczywistosc.

nie ma co przeliczac ich cen na zlotowki, chyba, ze jednoczesnie rpzeliczamy tez zarobki. Oni maja swiadomosc, ze ich ceny sa wysokie. Nie sa jakos przesadnie rozrzutni (przynajmniej nie ci, ktorych poznalam), ich po prostu na wszystko stac.

minus sobie wlasnie przypomnialam - bardzo droga opieka stomatologiczna (nie do konca wiem, jak jest z lekarzami innych specjalnosci, musialabym dopytac). Poznalam Szwajcara, ktory mowil, ze jego rodzina lata do Polski leczyc zeby w Warszawie :)