Dlaczego wszyscy muszą mnie tak traktować

Nie mam znajomych a jak już ktoś gdzieś mnie zaprosi w nowe towarzystwo to wszyscy mnie traktują jak śmiecia, czy ja mam napisane na czole że jestem zerem którym wiecznie mozna pomiatać. Wczoraj znajomy zaprosił mnie na piwo w barze, bylo tam kilkunastu jego znajomych. Koło mnie siedziały jakieś jego koleżanki, usmiechnęłam się do nich a one do mnie mówią co się tak szczerzysz kurwa, potem poszłam do toalety wychodził z niej jego kumpel i mówi do mnie wypierdalaj. Potem kolega mówi do mnie chodz poznam cię z moim znajomym, idziemy do niego , kolega mnie przedstawia a ten chłopak wstał powiedział nara i poszedł na drugą stronę sali a kumpel do mnie mówi "chyba ma cię w dupie'' To było normalne towarzystwo, między soba wszyscy sie uśmiechali i zachowywali normalnie a mnie traktowali jak zero. Wcale mnie to nie dziwi bo ja mam tak zawsze, dlatego teraz unikam jakichkolwiek kontaktów z ludzmi bo mam dośc takich sytuacji. Tylko niech ktoś mnie kurwa powie dlaczego tak jest, dlaczego ludzie mnie tak traktują ?? :((((

bo im na to pozwalasz? Bo w każdym widzisz jakiegos boga lepszego od ciebie? olewaja cie, olewaj i ty ich, masz z tym jakis problem? zacznij o sobie myśleć że jestes ok, to inni też cie zaczna inaczej widziec :o

nie usmiechaj sie jak ciec tylko cos gadaj...

Moze zabrzmi to troche niefajnie, ale podstawa wejscia w nowe towarzstro to pierwsze wrazenie - nie wiem czy jestes ladna czy brzydka czy po prostu przecietna. "Ładnych" ludzi praktycznie zawsze odbiera se lepiej niz tych nieładnych. Ładni maja lepiej w życiu- tak ogólnie. To moze byc jeden z powodów. Innym powodem moze byc to, ze twoj "znajomy" obrobił Ci -brzydko mowiac- dupę zanim przyszłaś i zabawił sie twoim kosztm. Kolejna wersja moze byc to, ze po prostu towarzystko bylo na tyle chamskie (wnioskuje po tym jak sie odzywali) i malokulturalne,, ze trzebabylo poprostu powiedziec - walcie sie i wyjsc...

Kolega na pewno mnie nie oczernił w ich oczach, tego jestem pewna. Nie należę do brzydkich dziewczyn przynajmniej tak mi się wydaje.. Ja po prostu chyba zachowuje się jak jakaś głupia gęś i ludzie na mnie tak agresywnie reagują. A towarzystwo raczej w porządku przynajmniej dla samych siebie, potem doszedł alkohol to im puszczaly hamulce ale tylko w stosunku do mnie. Tak mam zawsze, zawsze jestem traktowana jak śmieć w towarzystwie, widocznie ja zachowuje się dziwnie i tak agresywnie działam na ludzi.

że nie zareagowałaś na ww. opisane sytuacje. To aż wzbudza chęci, żeby ci podokuczać. Sama z siebie robisz ofiarę.