Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bejca8925

Serio ludzie kupują dziewczynkom takie zabawki???

Polecane posty

Gość bejca8925

http://allegro.pl/zestaw-do-sprzatania-mala-sprzataczka-komplet-i2891525925.html Stereotypy wciąż zywe. Chłopcy dostają zestawy majsterkowicza, klocki, zestawy młodego chemika, a dziewczynki zestaw do sprzątania, zabawkowy odkurzacz albo zabawkową deskę do prasowania z żelazkiem. Wiem, ze nie wszystkie, ale co trzeba mieć w głowie, żeby kupic dziecku szufelkę i zmiotkę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
JA kupiłam taki synowi. No moze bardziej okrojony- ale w takim stylu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwolisz ze wezmę oszczep?
w izraelu kupują dziewczynkom broń, bo na równi z chłopcami sa wcielane do wojska :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie wiesz
ze dziewczynki lubią robić to samo co mama:/ Moja zabierała mi szczotkę,aż wreszcie musiałam jej zabawkową kupić.To samo było z odkurzaczem i pralką.Jak wstawiałam pranie-to ona też chce!więc kupiłam jej taką małą i jak ja zaczynam sortować pranie,to ona do łazienki przynosi swoją pralkę i zaczyna prać ze mną:) Przecież za rok z tego wyrośnie:/Nie wiem w czym problem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzx
A mój syn sam chce żeby mu kupić zestaw do sprzątania. Dostał już jeden ale się zniszczył więc chce nowy. Plus jest taki że sam od siebie bierze i sprząta -zmiecie elegancko podłogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
chyba nie wiesz, czyli córeczka od małego jest uczona, że sprzątanie i pranie to domena kobiet? Miała chociaż raz okazję zabrać szczotkę tatusiowi, czy tatuś się sprzataniem i praniem nie zhańbił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ?
dobre zabawki tego typu są żeby dzieci uczyły się od małego sprzątania lepsze to niż sto lalek barbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój syn dostał podobny na urodziny, bo zobaczył u kolegi i mu się spodobało - jeszcze teraz czasem się pobawi, córka za to w ogóle nie zainteresowana;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeetam....
Zabawka jak kazda inna. Od lat dzieci bawia sie w dom, lekarza, sprzedawce itd. Wiec co zlego w takiej wlasnie zabawce??? A jesli chodzi o stereotypy to moj synek lubi bawic sie domkami i kuchenka a corka pociagiem i samochodami. U mnie nie ma podzialu na chlopece i dziewczece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkfereggrgrgrggrt
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To w sumie tylko zabawka
Temat rzeka. Niby to tylko zabawki i wazniejsze od tego jest to w jakim środowisku o jakiej filozofii wyrasta dziewczynka a drugiej strony faktycznie jakoś tak szufladkująco oddziałowują te zabawki . Wolałabym aby moje dziecko które się rozwija miało inne zabawki niż te dla małej sprzątaczki ale z drugiej strony, życia uczymy się od każdej strony co nie oznacza że jak się da małej dziewczynce do ręki szufelkę i zmiotkę to że wyrosnie na taką, bo przeciez może studiować medycynę :). W sumie to nie widzę w tym nic złego bo skoro moja córka ma blat z plastikowymi gwożdziami do wbijania i młotek to i plastikowy odkurzacz może mieć. Czy czystośc w domu czymś uchybia ? Trzeba być człowiekiem bez kompleksów by patrzeć na to lightowo i mądrze . Feministyczne podejście bardziej krzywdzi niż buduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie wiesz
nie jest uczona!!!!Jak sama chce,to co mam jej powiedzieć?Zabronić,bo pewnej pani z kafe się to nie podoba??? Ona ma niecałe 2 lata i lubi się tak bawić.I z tatusiem pranie też robi.U nas w domu obowiązki są podzielone.Ale widzę,że u niektórych(tych co się rzucają),to raczej nie...:/w takim razie współczuje męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
jak mnie to drażni to niepojawianie się postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaahahahhahahahahhahaha
Jak dziecko bawi się tymi zabawkami i z ojcem i z matką,to jaki problem?:D Autorki partner/mąż pewnie w domu nic nie robi i dlatego ma taki problem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Ja nie wiem autorko jaki Ty widzisz tu problem. To Ty z góry założyłaś, że te zabawki kupuje się dziewczynkom. A prawda jest taka, że teraz coraz więcej osób nie klasyfikuje zabawek ze względu na płeć. Mój syn ma szczotkę, kuchenkę, lalę i podbiera córce czasem wózek. Mała z kolei bawi się całym asortymentem syna. Kupuję dzieciakom takie zabawki, które im się podobają. JEśli córka wymarzy sobie odkurzacz to go dostanie- nie będę zabraniać jej bawić się czymś tylko dla zasady. To nie zabawki kształtują dzieci tylko podejście rodziców, opiekunów i wychowawców. Moja cóka nigdy nie pomyśli, że miejsce kobiety jest w kuchni a mężczyzny na kanapie, gdyż nie ma takich wzorców w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka ma
odkurzacz,i jak ja lub mąż odkurza w domu to ona z nami.Więc nie wiem w czym autorko masz problem?U Ciebie mąż nie sprząta?Moje dziecko jest uczone,że mam i tata sprzątają a ona robi to samo co my...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO AUTORKO CO
tak ucichłaś?Zdziwiło Cię,że dziewczynki bawią się tymi zabawkami np. wtedy gdy ojciec sprząta w domu???Jesteś żałosna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brat od męża małoletni uwielbiał się bawić odkurzaczem zabawkowym za to siostrzenica wywrotką więc takie stereotypy to sobie można wsadzić. Choć głupio że akurat ktoś zestaw nazwał mała sprzątaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To w sumie tylko zabawka
Oj , jedyne co mnie bardzo razi to nazwa tego zestawu bo konkretnie odnosi się do konkretnej płci . To już stereotyp. Zestaw powinien się nazywać "Mini porządki " albo "super czyścioch" i przy tym dziewczynka i chłopczyk w ubranku supermana tyle że z logo super czyścioch :D . Producenci nie są w dzisiejszych czasach zbyt kreatywni i inteligentni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskajuzdrugiego
ten zestaw autorko - nie taki sam ale podobny - mial moj synek i to byla jedna z jego najlepszych zabawek-gdy maz lub ja sprzatalismy bral swoj zestaw i robil to co my! dzieci male chca robic dokladnie to samo co dorosli i uwazam, ze to jest super-bo nie pchaja rak np do prawdziwego zelazka czy mopa bo maja swoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........,,,,
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orchidea__
Mój syn też miał zestaw do sprzątania w wieku 2 lat i uwielbiał go. Teraz ma 4 lata i ma żelazko którym pomaga mi prasować oraz kuchnie z akcesoriami. Każdy wcześniej widzi czym interesuje sie dziecko, dlatego kupujemy takie prezenty. A dzieci uwielbiają naśladować dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
No to fajnie, ze wy zachowujecie zdrowy rozsądek i kupujecie takie zabawki tez chłopcom. Niestety sporo rodzin wychodzi z założenia, ze kuchenki, odkurzacze, zmiotki - dla dziewczynek (nawet na opakowaniach sa tylko dziewczynki), a klocki, maszyny, zestawy zrób to sam - chłopcy. Zresztą widzę taką segregację nawet na fejsbuku: koleżanka wkleja zdjęcie córki umorusanej mąką i podpis "moja niunia uczy się być gospodynią" czy jakoś tak, a na następnym zdjęciu synek z ojcem budują sobie robota z klocków. Oczywiście zdjęć jest więcej, wszystkie na jedno kopyto. Nie wiem skąd pomysł, że mój chłop nic w domu nie robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejca8925
I zgadzam się, że to powinno mieć inną nazwę. Bo większość zestawów nazywa się właśnie "mała gosposia", "mała sprzątaczka", itp. I obowiązkowo są rożowe. ja z moim partnerem zamierzamy oboje dzieci porówno obdzielić obowiązkami domowymi, a zabawkami nie szufladkowac płci. Pewnie, jak któreś się uprze na odkurzacz to dostanie (chociaż jakoś nie wydaje mi się to interesującą zabawką). Nie chcę, żeby córka od małego miała przeświadczenie, że kobieta to do garów i sprzatania, a mężczyzna to do kreatywnych zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Mój dostał taki na roczek- niedługo będzie miał dwa latka i dalej jedna z ulubionych zabawek. Na początku tylko do sprzątania, potem miecz z miotły i hełm z wiaderka, nieraz konik z mopa, ale bawi się nią cały czas. Czemu mam mu nie kupować? Dzieci uwielbiają naśladować dorosłych, a mój synek wie że to nie krasnoludki sprzątają, że pranie trzeba zrobić, pozamiatać, naczynia do zlewu odłożyć. Jak coś rozsypie czy rozleje celowo, to musi sprzątać po sobie, oczywiście poprawiam po nim potem ale wie że jak wyleje soczek to za chwilę dostaje szmatkę i sprząta. Teraz rwie się do mycia naczyń. To że ma mopa do zabawy, nie oznacza że bycie sprzątającym ma być szczytem jego ambicji zawodowych (chociaż jeśli tak będzie, nie skomentuję), po prostu takie nawyki są według mnie dobre, tak jak czytanie książeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna.......
ja bardzo podobny zestaw kupiłam synkowi gdy mial roczek, bo gdy ja sprzątałam co chwilę mi zabierał miotłę, albo mopa, to kupiłam mu jego sprzęt i "sprzątał" razem ze mną i nie uważam, że to typowa zabawka dla dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Aha, i od razu powiem że dziewczynce też bym kupiła jakby się rwała do miotły... żeby nie było że na siłę dziewczynce mam młotek wpychać w ramach równouprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupujcie takie zestawy
chłopcom skoro chcą, nie ma w tym nic złego ale problem przypisania płci żeńskiej do konkretnych czynności nie wziął się z wyssanego palca bo istnieje od wieków , stąd producenci powinni uważać naywając swoje produkty . Nadal organizacje walczą w państwach wschodu czy nawet niektórych zachodnich o równouprawnienie, o właściwą treść i obrazki w podręcznikach dla najmłodszych. Czy wiecie ile cierpień i poświęceń znoszą kobiety w tych krajach by móc wypłynąć na powierzchnię i przeciwstawić się szufladkowaniu? Tylko jak to zrobić skoro dzieci uczy się od małego co do nich należy . Produkowanie miotły z kolorze różowym ma jasne przesłanie. Niektórzy nie widzą w tym nic złego ale od tego wzieła się segregacja płci na świecie. Wystarczy przeczytać na kafe ile kobiet narzeka że ich partnerzy nie wezmą się za posprzątanie (pewnie nigdy tego nie robili) więc problem od lat tyczy się też Polski. NIby błachostka a jednak coś w tych zabawkach jest. Można takie zestaw kupić synowi, córce ale powinien mieć neutralne kolory i nazwę. Zestaw o nazwie Mała sprzątaczka brzmi tak jak ma brzmieć. Niedopuszczalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×