Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glupiababa

wszystko się skończyło, upadłam

Polecane posty

Gość glupiababa

Byłam w związku 6 lat, miał być ślub, niestety coś zaczęło się psuć i się rozstaliśmy , ja jeszcze miałam nadzieje ze jakoś da się to naprawić ale narzeczony nie dał szans stwierdził ze tak będzie lepiej i odwołał ślub. Przez 2 tyg leżałam w domu jak wrak, ciągle ryczałam, stwierdziłam muszę wyjść gdzieś z domu pobawić się trochę , wyjść ze znajomymi, poznać ludzi, bo nie dojdę do siebie inaczej. Traf chciał , że był na imprezie pewien znajomy , nie lubiłam Go bo to babiarz, ale zaczął kręcić się koło mnie . Zaczęliśmy się spotykać , zapewniał mnie ze się zakochał , że się zmienił ze mu zależy i udowodni mi to. Ja mu mówiłam uważaj co mówisz ja jestem świeżo po rozstaniu boje się zranienia. Ja potrzebująca, bliskości, oparcia miłości , jak naiwna gówniara uwierzyłam, zaufałam. I co upewniał mnie dalej i nagle bach przeszło mu , czuje się jeszcze gorzej wykorzystana.Długo to nie potrfało, ledwie miesiąc , a 2 m-ce od rozstania z narzeczonym, który na dodatek jak się dowiedział, że zaczęłam się z kimś tak szybko spotykać miał do mnie pretensje. Do tego straciłam pracę, czuję się jakbym się cofnęła o 10 lat . Jak się wziąć w garść? I dlaczego trafiam na takich trudnych typków?? Czemu tak mi ciężko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak.tak.tak.
bo zanim doszlas do siebie to wpedzilas sie juz w nastepna "rozpacz" i sie dziwisz, ze ci teraz tak ciezko. na nowy zwiazek to trzeba byc swiadomie gotowym a dla ciebie to bylo takie lizanie ran. to sie prawie nigdy nie udaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiababa
no właśnie z tej rozpaczy za szybko wszystko, i tylko bardziej się pogrążyłam, chyba pora w końcu skupić się tylko na sobie, tylko trzeba jakoś wziąć się w garść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłoszywieczy
Co ty daj następnemu będzie OK, co tam rozpacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja707
Klin klinem. I załamałas się kolejny raz. Daj sobie czas. Musisz dojść do siebie. Ułożyć sobie wszystko w głowie. Spotkania ze znajomymi. Nie randki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak.szczerze
wieszco zupełnie serio wybierz się do psychiatry ,zaczynasz mieć depresję ,a utrata pracy jeszcze ją pogłębi ,im szybciej zaczniesz działać tym lepiej ,wiem co mówie ,wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiababa
już do psychiatry , żeby mnie nafaszerował psychotropami , ja sobie poradzę wiadomo trzeba czasu, przecież to wszystko świeże, co nikt stąd nie przechodził przez coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiababa
niektórzy ludzie tak podchodzą do tego wlaśnie klinem klinem, z kwiatka na kwiatek i żyją dalej i się bawią, ale nie każdy tak widać może :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona12233
Wspolczuje Ci. Takie jest życie, czasem sa mniejsze problemy czasem wieksze. Widać, że ten facet nie był Ciebie wart. Wylecz rany i potem pewnie spotkasz jakiegos fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgjkl
Spotkania ze znajomymi zamiast randek to dobra rada. A poczujesz się wolna (miałam podobną historię, tylko mój pierwszy związek nie był tak zaawansowany jak Twój, że ślub, ale mimo wszystko...) poczujesz się wolna, gdy raz na zawsze odpuścisz sobie obu. Bo gdzieś z tyłu głowy pojawia się taka chęć powrotu, nawet jeśli nas zraniono, prawda? Chyba mam rację, bo wspominałaś, że Twój były był zły, że się z kimś spotykasz - a więc może myślisz, ze gdybyś tego nie robiła moglibyście wrócić do siebie. Mysli się, ze moze da się odkręcic, że xle się cos zinterpretowało, ze jest inne dobre wyjaśnienie... A trzeba zamknąć samemu ten rozdział, zeby sie uwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpusc sobie mezczyzn po takim ciosie,nic z tego nie bedzie,musisz poczekac az znowu bedziesz silna,bo oni czuja slabego i to wykorzystuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy jest
twoj eks narzeczony - zerwal, nie dal szansy, ale jak sie zaczelas z kims spotykac, to pretensje, pies ogrodnika. poradzisz sobie laska, jeszcze nie wiesz o tym, ale dasz rade i za jakis rok bedziesz to tylko wspominac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×