Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za drzwi czy eutanazja?

Co byście zrobiły z dzieckiem które urodziło się upośledzone

Polecane posty

Gość za drzwi czy eutanazja?

Za drzwi czy eutanazja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvclkjh
Wogole nie zdecydowalabym sie na urodzenie uposledzonego dziecka-wybralabym aborcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AWERCII
Mnb życzę ci abyś zdechła na raka, z całego serca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda ze ciebie matka
nie wyrzucila za drzwi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w de mieszkam
tez wybralabym aborjce mam w rodzinie 2 przypadki i choc matki kochaja swoje dzieci czy zdrowe czy chore ale chore uposledzone dziecko to krzyz na droge do konca zycia dziecko chore oznacza koniec zycia dla matki /rodzicow i mowcie co chcecie , moze to brzmi brutalnie ale jest to prawda a jesli bym takie dziecko urodzila , bo jak kiedys nie bylo badan itp. i dziecko mialoby sie meczyc wybralabym eutanazje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w de mieszkam
aborcje* mialo byc :) eutanazja powinna byc dostepna dla wszystkich ludzi , chorych cierpiacych ktorym i tak sie juz nie pomoze a zyja w strasznym bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba trochę pzresadzaszzzz
chyba nei wiecie o czym mówicie dziewczyny :-O ja pracuję z dzisćmi upośledzonymi i nawte nie macie pojecia ile jest dzieci upośledzonych, których upośledzenie powstało w CZASIE PORODU :-O poza tym nawet wczoraj miałam mamę z 2 miesięcznym dzieckiem, któa az do narodzin nie wiedziała, zę dziecko ma ZD :-( matk acała zapłakana i w szoku , a lekarz rozstawia ręce, bo na żadnym badaniu to nie zostało wykryte i co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
dla mnie dziecko to dziecko. Urodziłabym i wychowywała i martwiła co będzie jak mnie zabraknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba trochę pzresadzaszzzz
*przedwczoraj, chociaż to nei ma zadneog znaczenia, aleludzie z kafe zaraz mi to wypomną. Ja wiem , jakie są zagrożenia i niedopatrzenia, wiem, jak lekarze sa chronieni i dlatego nigdy w życiu nie zdecyduję się na dziecko, bo to straszny koszmar dla rodziców (głónie matki, bo wtedy tatuś się wypiona i odchodzi) i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd to sięnhgh
n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Chociaż w sumie to wiem. Wychowywałabym i pielęgnowała najlepiej jakbym potrafiła. Ale nie wiem jak moja psychika by to zniosła. Trudne pytanie. Najgorsze to chyba pytanie co z nim sie stanie po mojej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby sie już urodziło starałabym sie zrobić dla niego wszystko co możliwe, żeby mogło godnie żyć albo umrzeć...ale gdybym wiedziała że urodzę takie dziecko na pewno zdecydowałabym sie na aborcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xnsal
co za durne pytanie! Nigdy nie przewidzi się jakie dziecko się urodzi ! Co z tego ze na USG wychodzi wszystko super jak problem może powstać podczas porodu z niedotlenienia bo mamusia się za długo zastanawiała czy naciąć czy nie albo lekarz za długo decydował o cc.Ile matek rodzi wcześniaków które nie dokońca rozwinęły się w łonie a w inkubatorze to już nie to samo. Ile tez wad wychodzi podczas rozwoju to pojęcia nie macie. Każde dziecko rodzi sie tak jakby upośledzone i w zależności jak rozwija sie jego układ nerwowy tak rozwija się dziecko . Nie ma wyjścia jak tylko je kochać takim jakim jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e23e23e
Zostawiłabym w szpitalu i zrzekła się praw. Abocja? Oczywiście. Tylko że obecnie trudno dowiedzieć się o upośledzenie z całą pewnością i w porę żeby zdążyć, no i dotyczy to tylko niektórych upośledzeń. Jestem matką. Wiem jak trudno jest ze zdrowym dzieckiem. Z chorym po prostu nie poradziłabym sobie ani nie umiała zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migokotka1987
Ciężkie pytanie. Póki nie stanęlam przed takim wyborem wolę o tym nie myśleć.. Ale serce mi podpowiada że starałabym się mojemu maleństwu z całych sił pomóc.. Nie zostawiłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×