dziewczyny, czy warto isc do fryzjera

głupio sie przyznac, ale u fryzjera bylam tylko raz - gdy czesałam sie na sój slub:). Zawsze mialam długie wlosy i tylko mama albo siostra podczinaja mi od czasu do czasu koncówki. kolor nakładam sama. Włosy nosze zawsze praktycznie zwiazne. Ale zastnawiam sie, czy nie warto isc do fryzjera i scieniowac troche te włosy? albo cos innego zrobic (ale tak, by mozna je bylo zwiazac) bo wydaje mi sie ze w rozpuszczonych nie wygladam najlepiej (mam raczej krotka szyje i jestem niewysoka). jak myslicie? warto isc do fryzjera czy dalej podcinac je metodami chalupniczymi ?

up

czy warto???Kobieto gdzie Ty się uchowałaś? Ja chodzę raz w tygodniu na modelowanie,a raz w miesiącu na farbowanie:D A Ty byłaś tylko raz?Przecież fryzjer nie kosztuje miliony...:/

Idz,to jest super uczucie,czujesz,ze cos dla siebie zrobilas,a i technika jest lepsza niz jak zrobi to amator

Ja też chodzę tylko na układanie włosów okazyjnie, tzn na moją studniówkę, wesela, na mój ślub. Moja mama jest fryzjerką ona mnie obcina i farbuje mi włosy :)

hja chodze do fryzjera bardzo rzadko.Ostatnio bylam ponad rok temu.

up

dziwię się,że byłaś raz:/Ja czuję się wspaniale jak wychodzę od fryzjera.U mnie w mieście za modelowanie płacę 30 zł,za farbowanie z modelowaniem 80,a za obcięcie końcówek z modelowaniem 40.To są grosze...przecież do fryzjera nie chodzi się codziennie:) Nie wiem jak Ty wytrzymałaś:/A wesela i różne imprezy?Nie czeszesz się na różne okazje???

Co w tym dziwnego ? Ja tez wieeeele lat nie chodzilam do fryzjera i nie ze wzgledu na kase tylko po prostu chcialam proste dlugir wlosy utrzymac a podciecie sobie samej koncowek coz to za filozofia ? Di fryzjerekvgdzie bym nie poszla na koncowki mowisz centymetr te scinaja dziesec. I kazdavmoja znajoma i kolezanka takie same przezycia ze jak koncowki to zetna ci polowe wlosow. Jezeli chce drastyczna zmiane fryzuryv to wtedy ide bo samavnie dam rady dokladnie z tylu np. Alevfarbowanie koncowki grzywka - te rzeczy lepiej sto razy zrobie sama tak jak chce.

A na studniowke tylko swoja sie czesalam. Tylko datego ze nie posiadalam lokowki a nie oplacalo mi sie kupowac na raz a chcialam loki. Na pozostale studniowki i imprezy czesze sie sama bo potrafie.

a ja nie znoszę chodzić do fryzjera, brzydzę się tego, że kobieta, która dotyka moich włosów robiła to wcześniej komuś, kto może miał łupież, brudne włosy,świerzb itp...ble, w ogóle nie cierpię, kiedy ktoś dotyka moich włosów, tak już mam i dla mnie wyprawa do fryzjera to męka...ale nie ma wyjścia, trzeba dbać o siebie

up

oczywiście! ja do fryzjera chodzę co miesiąc-ale ja kocham krótkie fryzury(irokezy itp) ale chodzę głównie po to aby się wyluzować.

Witam jeśli ja też mogę zapytać? Ja również też chciałam się przekwalifikować i nie wiem czy mi się opłaca mając 24 lata. Będę wdzięczna za odpowiedzi. Czy po uzyskaniu tytułu wystarczą praktyki w tym zawodzie czy trzeba iść na staż? Pytam ponieważ martwię się że w późniejszym, czasie nie znajdę stażu przez Urząd pracy :/