Co byscie zrobily?

Jakbyscie spotykaly sie z kolesiem ktory zaj**iscie sie wam podoba, milo sie spedza czas, mowi mile rzeczy, calujecie sie. Ale on mowi ze nie chce sie z nikim wiazac, ma duzo kolezanek z ktorymi sie ciagle spotyka i ogolnie znajomych. Pisze codziennie, spotykacie sie gdzies raz na 1,5 tygodnia. Warto spedzac z nim czas i miec nadzieje ze jednak sie zakocha i byc zazdrosnym o te wszystkie inne kolezanki czy zerwac z nim kontakt lepiej zeby nie cierpiec ze on nie jest twoj?

Skoro mówi , że nie chce się wiązać i do tego spotyka się z "koleżankami" , to jesteś jedną z zabawek. Nic na stale. Bawi się wszystkimi naiwnymi laskami. Smakuje życie.

Facet to nie baba. Mówi, ze nie chce, to znaczy, ze nie chce.

ja wiem ze nie chce ale moze zechce, znudzi mu sie to wszystko...mowil ze jestem fajna dziewczyna, ze mu sie podobam, moze zmieni zdanie, nie wiem czy byc teraz ta jedna z jego zabawek, czy nie...