Czy jedynym wyjściem by mieć znów zdrowe włosy jest zmiana z blondu na ciemne?

Swoje naturalne włosy mam baaardzo ciemne. Poza tym natura obdarzyła mnie włosami cienkimi, skłonnymi do puszenia się, raczej problemowymi. Marzeniem był blond. W końcu do niego doszłam ale była to długa i męcząca walka. Obecnie chodzę co miesiąc na odrosty. Muszę to robić tak często, gdyż po miesiącu mam 3cm odrostu który widać dosłownie z kilometra, jasny blond i czarny odrost. Co 2/3tyg chodzę do fryzjera na saunę (wiem, że fryzjer jest rewelacyjny bo uratował włosy moim koleżankom z totalnej katastrofy), odrosty niestety muszę robić rozjaśniaczem, najmocniejsza farba nie działa, mam straaasznie mocny pigment i rozjaśniacz to jedyna opcja, niestety! I chociaż fryzjer bronił się przed tym, to inaczej nie dało rady... włosy mi się łamią strasznie, są przesuszone. Używam specjalnych fryzjerskich odżywek, ale niestety to nie pomaga tak do końca. Czy muszę wrócić do ciemnych? Jestem na to skazana? :(

tak, gdy pofarbujesz włosy na ciemny brąz lub czarne zobaczysz jak ładnie będą błyszczec, zwłaszcza po farbowaniu:)) a nie tak jak w przypadkuy blondu, po pofarbowaniu wyglądają jeszcze gorzej.. ciemne włosy wyglądają na zdrowszcze, bardziej zadabane i nie musiałabyś tak często farbowac, bo odrostów praktycznie nie widac :)

ciemne włosy zazwyczaj wyglądaja zdroweij, widać na nich połysk, masz takie słabe wlosy i farbujesz?

Ja na Twoim miejscu wróciłabym do naturalnego koloru, wolałabym mieć swoje, ładne i zdrowe włosy niż białe siano na głowie.

Farbuje bo w blondzie czuję się rewelacyjnie. Moje powodzenie u mężczyzn wzrosło o 90% i nie chodzi o to, ale stałam się pewna siebie. Wiem, to głupie, to tylko włosy, ale odkąd zwracam na siebie uwagę w blondzie (wcześniej mnie aż tak nie zauważano), to jestem w stanie zrobić wszystko i tak, dostałam wymarzoną pracę bo stwierdziłam, kto może jak nie ja? A wcześniej byłam nieśmiała. I jakoś nie umiem pożegnać się z blondem. Niszczę je strasznie ale nie chcę wracać do ciemnych, tylko, że czasami mam wrażenie, że nie ma innego wyjścia. Po 3 tyg trzeba nakładać znowu rozjasniacz na odrosty i wiadomo, ze przy spłukiwaniu on schodzi na reszt ę wlosów i tak za każdym razem, aż się łamią

imitation of life: tylko, ze jak wychodzę z domu, to one wyglądają pięknie i zdrowo (kupa odżywki przed, potem prostowanie, coś na wygładzanie i wyglądają świetnie), gorzej od razu po umyciu, jak widzę jakie są szorstkie i znajduje pełno krótkich włosów, bo się łamią

Wspolczuje, ale wg mnie skoro masz naturalnie ciemne wlosy to pchac sie blond byl bledem. Ja jestem naturalna blondynka, farbuje u fryzjera na jasny blond ale farba od wielu lat, odrost farbuje raz na 2-3 mce bo wlosy mi wolno rosnal. I nie sa zniszczone, regularnie podcinam konce, lsnia. Zostaw ten blond, nie kazdemy jest dane byc jasnowlosa

Matko boska i jeszcze je prostujesz? Dziewczyno jak nie rzucisz rozsjasniacza to niedlugo nie bedziesz miala ani blond ani swoich, bo ci sie kudly wykrusza. Rusz troche glowa i wroc stopniowo do swojego koloru.

Bez przesady, jedne się kruszą, drugie rosną, więc po prostu od jakichś 3 lat mam tą samą długość :P

a ja współczuje, że od koloru włosów zalezy twoje zycie skoro prace zawdzięczasz tlenionym sztucznym spalonym włosom

wątpie, że po wyjściu z domu wyglądają super, ja widzę takie włosy, zero połysku, widac że są zniszczone. ciemne proste długie włosy, nie prostowane lśnią, koelznka moja za to jasne farbuje na ciemne i czuje się lepiej , lepiej wygląda, a jak przestała używać suszarki to o paru meisiacach ma lśniące włosy, a do tej pory zawsez miała siano

Odżywki w końcu przestana działać, a prostowaniem tez im nie pomagasz. Może częściej je podcinaj, albo całkowicie zmień fryzurę np jak masz bardzo długie znacznie je skróć, o ile będzie Ci pasować taka fryzura. A może pomyśl nad zupełnie innym kolorem włosów, innym niż Twój naturalny czy ten blond.

farby blond bardzo ale to bardzo wysuszają włosy i niszczą, jeśli chcesz uratować włosy to przestań je farbować na blond, no chyba że chcesz nosić perukę już niedługo.

na szczęścia mogłam przejść z rozjaśniacza do farby, ona mi praktyc

www.anwen.pl tu masz duzo o pielegnacji wlosow, do tego podetnij je, nie prostuj i nie bedziesz musiala wracac do ciemnego koloru :)

Ja mialam pare lat temu tez ten sam problem. Moje naturalne wlosy sa cienkie ale mam ich wiele :-P taki mysiowaty kolor z siwizna :-P Z blondu przeszlam na ciemny braz, z ktorego szybko niewiele zostalo bo zaczal mi wylazic blond. Po 7 miesiacach scielam wlosy ok 10 cm i mam blond i teraz sa ok.