Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brahmin

Brahmin - znany prawik

Polecane posty

jesli uda mi sie zdac, to bedzie oznaczac, że naturalna inteligencja w chytry i leniwy sposób oszukała sztuczną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxy, a zdradzisz czego ten egzamin jest częścią - studiów, jakichś kursów, czegoś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może będzie to oznaczało, że sztuczna inteligencja jest na tyle inteligentna, że wie, iż walka o intelektualną dominację jest mało istotna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest studium informatyczne, planuje sie przebranżowić :) Jestem po ekonomii i nijak mnie to nie kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podobno jestem tak inteligentny, że nawet gdyby patyczak miał się żywić moimi szarymi komórkami (w porcjach jedna na miesiąc) to roku by nie przeżył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio w swojej nowej pracy mam styczność z informatykami i ich cechą charakterystyczną jest to, że miało wspaniałe poczucie humoru, które jest jednak czymś zewnętrznym wobec nich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brahmin, ja uwielbiam informatyków. Maja specyficzne mózgi i jak dla mnie rewelacyjne poczucie humoru. Nigdy sie w ich towarzystwie nie nudzę. dlatego ja bym chciała i miec informatyka i byc informatykiem. Ponoc mozna miec wszystko... choc nie wszystko na raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brahmin sadysto :D Nie znęcaj się tak nad kolegami... Oni chcieli poznać żony na studiach... a One postanowiły zostać informatyczkami :D Miej litość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foxy... nie znam takiego małżeństwa ale wszystko przed Tobą :) Wg mnie zawód wyuczony cz też wykonywany ma niewielki wpływ na to jacy jesteśmy: są informatycy ostatnie lebiegi i tacy co błyskają humorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubiekiedy, no wykłady sa bardzo szerokie... ale to jest w zasadzie studium dla tych, którzy po prostu chca sie nauczyć, żadnego tytułu z tego nie ma. Ale tutył juz mam, więc teraz tylko wiedzy żądna jestem. Przeleciałam prawie całe spektrum tematyczne z informatyki na tym studium, niby podstawy, ale ćwiczenia z SI sama widziałas... na podstawy nie wyglądają. Ale to dobrze, liznełam wszystkiego po troszkę i teraz jak gadam z informatykiem, to juz mnie tak latwo w bambuko nie zrobi;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe dobre :) Bardzo fajnie, że się rozwijasz, że jesteś ambitna :) Z tego przychodzą tylko same korzyści:) Mi te studia też wiele dają i to nie tylko w wymiarze zdobytej wiedzy czy uprawnień... są oknem na świat, którego dotąd nie znałam, otwierają wiele drzwi i możliwości :) Tylko uczyć mi się chwilowo nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tylko bawię stereotypami. Nie oceniam ludzi przez pryzmat zawodu, bo również uważam, że ten zawód w małym stopniu definiuje osobowość. Foxy, a znasz jakieś fajne żarty informatyczne?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, wiesz, to nie tylko studia otwieraja mozliwości. Mozna miec tytuł, ale jak sie nie umie troche porozpychac łokciami, to skończy sie na odwalaniu zmudnej roboty za tych, którzy wyglądają jak "umiem wszystko" a de facto potrafia tylko zgrabnie przerzucac prace na innych. A te wykształcone, gorliwe mróweczki, które chca zwojowac świat, są tak zawalone robota, że nie maja na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka znam... Dzwoni informatyk do kumpla informatyka i mówi - przyjdz do mnie, mam browary, będa zajebiste laski - a ile tych lasek? - jakies 50 MB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm Foxy aż mi się głupio zrobiło bo mina: "umiem wszystko" to moja fundamentalna mina na tych studiach :D Ale wiesz co jest jeszcze ważne... osobowość. Jak umiesz zjednać sobie ludzi to łatwiej Ci się będzie żyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten akurat znam;) Ale 50 MB lasek, to nawet na największej imprezie się nie przerobi;) Niestety w zjednywaniu ludzi - o czym na szczęście przekonałem się w miarę wcześnie - też trzeba sobie wyznaczyć granicę, bo inaczej ciężko będzie odróżnić sympatię od wykorzystywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba tez wiedziec, kogo warto sobie zjednac, a kogo odpuścic, bo przy najbliższej okazji wdrapie sie po twoich plecach na lepsze stanowisko. Ja sie tego dopiero uczę. Tez mam minę "umiem wszystko" (a jak zajdzie potrzeba sie wykazac, to nos w google i załatwione) i staram się nie przepracowywac jednoczesnie... ale na nikogo swojej roboty nie zwalam. Zawrotna kariera mnie raczej nie czeka, bo mam niezbyt szpiczaste łokcie no i honor, ale powolutku, kroczek po kroczku wyrywam z tego tortu kolejne kawałeczki dla siebie. No i znam sporo ludzi i oni mnie znaja, to dośc dobry kapitał na przyszłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ogóle nie mam zmysłu interesownego w kontaktach z ludźmi. Albo kogoś lubię, albo nie. I zarówno Ci pierwsi, jak i Ci drudzy dobrze o tym wiedzą... Dlatego wiem, że słabo się nadaję do pracy zespołowej (chociaż tutaj akurat zawsze kłamię na rozmowach kwalifikacyjnych) i mnie również nie czekają prezesowskie stołki. Ale cały czas - pewnie naiwnie - wierzę, że jak będę dobry w swojej działce to osiągnę to, czego chce - a wyznacznikiem tych osiągnieć nie ma być suma na koncie, ale własna satysfakcja z przeżytego życia... Kurwa, znowu filozofuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmysł interesowny... bardzo brzydko brzmi. Ja bym się chyba odnalazła w każdej sytuacji... lubię ludzi ogólnie więc i w zespole jest ok ale zarządzać też mi się zdarzało i to też ma swoje plusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×