Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jednak możliwe

Do osób porzuconych...proszę o poradę!

Polecane posty

Gość próbuję być silna
ja współczuję i sobie i innym;) Człowiek oddaje swoje serce, życie i duszę,a wszystko na nic. W moim otoczeniu jest mnóstwo par, które rozstaja się, a po jakimś czasie znów są ze sobą...nie licze ze moja historia bedzie podobna.Ja chcę po prostu to zrozumiec i mniej boleśnie przeżyć ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujeto
ja czuje ze moj byly wroci.. mam takie przeczucie:( ciagle sie ze mna kkntakuje, wiec nie zapomina o mnie..czuje e musi wszystko poukladac..puscilam go wolno - jesli wroci znaczy ze kocha, jesli nie to trudno..trzeba bedzie isc do przodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akk41
to straszne maja wszystko i zostawiaja to mowia ze kochaja za chwile ze nienawidza i zycza wszystko co najgorsze mysle ze to choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akk41
moj nie wroci poszedl w dluga zapomnial o bozym swiecie zapomnial o mnie o corce o obowiazkach tylko ze jego szma....ma 3 dzieci a tam beda obowiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujeto
straszne jest to jak osoba ktora byla kiedys najwazniejsza(nadal jest) staje sie teraz obca..:(..i jak to przetrwac - to jest zagadka. ale ja czuje ze moj worci..czuje to po prostu - znam go, traktowal mnie jak ksiezniczke ale pooki co chyba si zagubil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję być silna
Czy naprawdę tak jest, że jak kocha to wróci? Dlaczego oni uważają że prościej jest uciec niż porozmawiać i wyprostować wszystko? Przecież to co się dzieje z człowiekiem po rozstaniu, to jest coś niewyobrażalnego!! Co w tym lepszego, że sie zwija manatki i goni jak najdalej?Przecież to jest właśnie trudniejsze i boleśniejsze?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo faceci to tchórze, wchodzą w związki, pozwalają by kobieta pokochała ich całym sercem, potem sami się oświadczają, ślub, dom, dzieci i nagle COŚ go zaczyna przytłaczać, nadmiar obowiązków, codzienne życie, a co mają powiedzieć kobiety:/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję być silna
Drogie "porzucone" ból jest ogromny. Wiem to!Przeszywa na wskroś i siedzi tak głęboko, że człowiek odkrywa, iż jego wnętrze jest głębsze od najciemniejszych zakamarków oceanu, ale proszę o jedno- NIE DZWOŃCIE DO NICH!!! Ja się skręcam z tęsknoty, a moja głowa niebawem eksploduje, ale za nic na świecie nie odezwę się!!! On mnie zostawił i wiem, że skomlenie NIC NIE DA. Staram się zająć myśli i choć wszystko sprowadza się do jednego, wiem że nie napisze ani tym bardziej nie zadzwonię! Bądźcie twarde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem, jak to jest
Przeszłam przez to wiele lat temu. Odcięłam się od znajomych,nie mogłam płakać, wpadłam w depresję, zaczęłam chorować. Mój facet odszedł bez jednego słowa, jakby mnie nigdy nie było. Nigdy nie poznałam powodu, bo nie biegałam za nim, nie prosiłam o wyjaśnienia. Traumatyczne przeżycie, które bardzo mnie zmieniło. Po roku związałam się z bardzo dobrym człowiekiem, ale już nie byłam w stanie nic z siebie dać. Wytrzymałam dwa lata. Odeszłam, kiedy zaczęło być coraz bliżej do małżeństwa. Od tamtych czasów minęło wiele lat. Mam dorosłego syna:-). Od dawna niczego nie planuję. Żyję z dnia na dzień, na chleb mi nie brakuje, na głowę nie kapie. Wybrałam życie w pojedynkę. Nie było mnie stać na oszukiwanie samej siebie, na kolejne podchody i kolejne rozczarowania. Nie ma lekarstwa na traumatyczne przeżycia. Trauma, bez względu na wiek pozostawia ślady. I nie pomoże żaden psycholog. Bo nie ma takiej gumki myszki, która wytrze ludzką pamięć. Po prostu trzeba żyć, choć bywa bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbuję być silna
To jest niesamowite (jeśli mogę użyć takiego stwierdzenia) jak decyzja jednej osoby może namącić w życiu drugiej.Fakt o odejściu łamie życie teraźniejsze i wpływa zupełnie na dalsze losy. Wierzę w miłość i to że można z kimś się szczęśliwie zestarzeć. Mimo iż to rzadkie. Mam nadzieję, że i mi się to uda. Wiem to, że dobro które rozdajemy powraca. Pomimo złamanego serca i paru naprawdę ciężkich dni idę przed siebie. Chcę być silna, bo życie jest tylko jedno i załamywanie się tylko nam je skraca . Moja ukochana osoba zostawiła mnie i milczy jak grób, ale ja nie umarłam i co lepsze odkrywam, że są na świecie jeszcze inne, bliskie mi osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×