Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hapeczek85

jak żyć? za co kredyt? za co dziecko?

Polecane posty

Gość upleta56
do pani sławiącej zalety własnego biznesu żeby prowadzić własną działalność, to trzeba być bardzo obrotnym i przedsiębiorczym. inaczej wychodzi się finansowo tak samo jak na etacie, a do tego ma 5x więcej zmartwień. trzeba użerać się z zusem, skarbówką oraz toną papierów. bez sensu jak nie ma sie smykałki do interesów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapeczek85
upleta56 - dzięki za zrozumienie nie chcę wiązać ledwo koniec z końcem, jeszcze na szczęście nie muszę. Ale mam wrażenie że moje życie to prowizorka bo po prostu nie mam własnego gniazda i wiem że sporo wyrzeczeń będzie mnie kosztować by je mieć. Wyrzeczeń na najbliższe 30 lat. Taka perspektywa ma mnie zadowalać? Dla tych żyjących za 1000 na głowę to ja na pewno przesadzam. Wiem, że gdybym miała dziecko to mniej wydawałabym na siebie i czasu mniej i więcej chce się dać dziecku. Ale za moją pensję muszę mieć tylko dziecko zawsze zdrowe i zdolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć 6300 na miesiac
nie uważam że wegetuję, nie dawno kupiliśmy dość drogie auto, ja teraz szukam samochodu dla siebie, bo chcę starego sie pozbyć, dziecko ma masę zabawek, mamy własny dom 300m, to nie jest zaradność??? gdzie tu ubóstwo?? tyle że nie mieszkamy w duzym mieście, tylko na wsi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upleta56
a kto zapłacił za ziemię pod ten dom, kto zapłacił za budowę? mama i papa? czy działka juz była w rodzinie, a domek teść stawial z kradzionych pustaków? a ten drogi samochód, to za co? przecież tez raczej nie za gotówkę. nie masz co porównywać, bo jakbyś miała przeżyć w mieście za tę kasę, to by było cienko. w pierwszej pracy za granicą dostałam 1500 euro, nie miałam rodziny na głowie, a i tak czułam się jak zebraczka- co z tego, ze na podkarpackej wsi taka kasa, to majatek.. inne realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieć 6300 na miesiac
dom przepisała na nas moja teściowa w zamian za pomoc, samochód odkładaliśmy rok czasu, za gotówkę, nie mamy zadnych kredytów, właśnie w mieście jest inaczej, my za te pieniadze tutaj spokojnie, mąż pracuje w dużym mięscie, a mieszkamy na wsi, dlatego tutaj życie jest dużo tańsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upleta56
czyli widzisz- dostałaś na tacy podstawową sprawę od teściowej. niestety, ale brak własnego mieszkania, to problem nr 1 młodych ludzi i jakby autorka dostała mieszkanie od rodziców, to też nie miałaby juz zadnych trosk. i chyba mamy inne wyobrazenie o drogim samochodzie, ale to nieistotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapeczek85
no i o to się właśnie rozchodzi - o swój własny kąt, który pożre dosłownie ponad połowę pensji (mojej i mego faceta czy męża). A ja wchodząc już w takie przedsięwzięcie - wiedząc że na kredyt będę już tylko tyrać przez kolejne 30 lat to chce i brałabym takie mieszkanie w standardzie o oczko wyżej, bo chciałabym poczuć jakąś przecież różnice (by nie życ nadal jak student) Ja jestem domatorką raczej więc dla mnie dom to miejsce 'najświętsze', tu spędzam najwięcej czasu po pracy. Nie chcę brać kredytu na kolejną klitkę, którą mogę równie dobrze do końca życia wynajmować (i spłacać w ten sposób czyjś kredyt). Wiem, że teraz będziecie krzyczeć że już mi się w dupie poprzewracało. Ale cóż tak właśnie bym chciała i tak myślę zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaonna sdfg
mąż pracuje w Policji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gifr,l
autorko - banki chcą wkładu własnego, ale jak go nie masz, to możesz dostać kredyt tyle, że placisz ubezpieczenie od niskiego wkładu - najczęśćiej wliczone w raty kredytu. Ja np tak brałam, bo chciałam to, co odłożone przeznaczyć na wyposażenie i remont. A powiem ci, że podałaś 1 cenę - napewno kwota za mieszkanie wagha się w zależności od lokalizacji, metrażu czy chociażby tego, czy mieszkanie jest developerskie czy z 2 ręki. warto popatrzeć na różne opcje,bo może się okazać, że znajdziesz sporo taniej. a co do kwoty znajomi kupowali mieszkanie 60-parę metrów za 350tys. i rata im wychodzi ok 2100. Więc lepiej tak, niż na wynajętym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapeczek85
Nie, w wojsku - jest żołnierzem zawodowym - służba stała. Za 6 lat może już iść na emeryture, ale nie pójdzcie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hapeczek85
gifr,l - dziękuję za radę, nie wiedziałam o 'opcji' z wkładem własnym i właśnie takich konkretów się spodziewam po wypiowiadających się tutaj a nie ubliżanie mi. każdy został wychowany w standardzie takim jakim został i chce to kontynuować lub po podwyższać. Załosne komentarze wyzywającym mnie od materialistek - darujcie sobie! Ja pracuję i nie proszę nikogo by mi dał tak po prostu bo mi się należy. Nie żyje na czyjś koszt, nie wymagam od męża bądż faceta by zarobił na to (bo on jest facet!). Związałam się też z facetem takim jak ja - czyli bez długów ale w pewnym sensie 'gołodupca' bo ma tylko i aż zdrowie i pracę. Materialistki raczej szukają tych już ustawionych materialnie mężczyzn by przy nich jedynie pachnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, każdy chciałby żyć w takim standardzie w jakim został wychowany. Niestety w kraju gdzie przeważa procent ludzi żyjących od pierwszego do pierwszego zawsze się ludzie zbulwersują, że za xx zł się wahasz czy dziecko mieć, a oni taką kwotę w marzeniach mają. My mamy tyle co Wy miesięcznie. Ale już własne mieszkanie i trójkę dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie zgadzam się...
z tym,zer na wlasny biznes trzeba miec kupe kasy aby zainwestowac itd.. podam przyklad mojego meza - pochodzi z bardzo,ale to bardzo przecietnego domu, gdzie mieszkalo sie w domu po dziadkach, placilo rachunki od 10 do 10 a na wakacje najwyzej pod namiot wyjezdzali......nic od rodzicow nie dostal -bo poprostu nie mieli, zaczal pracowac juz podczas studiow i to uwaga - bez podstawy za SAMA PROWIZJE, i sam utrzymywal sie na studiach ..podszkjolil, a ,ze jest inteligentny i zaradny to rozkrecil wlasny biznes i gdzie tu pomoc rodzicow lub wklad finansowy?? wystarczy naprawde miec glowe na karku (dodam,ze maz ma 30 lat) wszystko co posiada zawdziecza swobie od pary skarpetek po auto i mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też znalazłem w miarę fajny i niedrogi kredyt http://kredyt-warszawa.pl/ poczytaj zanim weźmiesz, ale oferty są naprawdę ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×