Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnanananaa

czy są tu mamusie ktore mialy....?

Polecane posty

Gość smutnanananaa

czy są tu mamusie w trudnej sytuacji zyciowej czy tylko te ktore maja wszystko najlepsze najdrozsze super mezow? chodzi o to czy są tu samotne mamy ktore musialy odejsc od męza bo nawalil...? czy uzlozylyscie sobie zycie na nowo?> czy jestescie samodzielne?n macie nowego faceta? jak same radzicie sobie w opiece nad dzieckiem w jakim wieku jest dziecko? macie pomoc ze strony rodziny finansowa lub w postaci pilnowania dziecka? macie stala prace? co robicie jak dziecko zachoruje? opiszcie prosze wszystko bo ja mam wrazenie ze tylko ja mam tak źle... mieszkam sama z moja mama , z moja corka, obie z mama jestesmy teraz na etapie szukania pracy!!!!!!!! caly czas jakis problem z praca mama pracuje zazwyczaj w spozywczkach, ja szukam caly czas byle cio i ciezko...albo zmiany do 22giej sa wiec kto byklby z dzieckiem do 23ciej skoro mama w pracy? no poprostu katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miala gdzie to bym poszla w dluga... ale nie mam pracy i jestem w 36 tyg ciazy. wspolczuje ci ale nie wiem jak pomoc... takze ja jestem z tych co maja przesrane. pracy brak dziecko w drodze a facet nie daje rady. czuje sie jak 5 kolo u wozu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście.....
a co z Waszymi facetami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrffgfedfe
zamów sobie coś za darmo przez internet www.free.amciu.com polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnanananaa
mam wielkie problemy z szukaniem pracy a szukam doslownie wszystko: telemarketing, praca w sklepie, praca w rossmanach tesco kauflandach lidl itp... szukam wszedzie, ale bez sensu jest ta praca do 22giej przy 2letnim dziecku do ktorego nie mam opieki, szukalam opiekunek i zadna nie chce u mnie do 23ciej siedziec w domu! moja mama z ktora mieszkam nie da rady zostac z małą bo pracuje tez na drugie zmiany w spozywczakach co chwile zmienia prace bo albo ją zwalniaja albo ona sama bo atmosfera okropna lub oszusci. ja wiecznie szukam p[racy bo wiekszosc na 2 zmiany ja mam tylko liceum z matura ukonczone... (wiem powiecie zaraz trzeba bylo zawod najpierw zrobic potem sie za rodzine dziecko brac, ale poznalam mojego bylego męza chcielismy miec dziecko on byl ideałem naprawde byl idealem a w pare miesiecy wszystko sie zepsulo bo znalazł inna a nam kazal sie wyniesc, !) a wczesniej ze mna mial ustalone ze ja wychowuje dziecko ze jak pojdzie do przedszkola bede spokojnie szukala pracy na jedna zmiane, albo max do 19stej a tu taki klops nagle spotkalo mnie mieszkanie z moją uciązliwą matka szukam pracy w nieskonczonosc, zyje tylkoz alimntow 500zł od niego poprostu masakraa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście.....
Mi do głowy nie przychodzi jak facet może się ulotnić???:/ Dziewczyny bardzo Wam współczuje... ale czy oni przed ciążą byli wspaniali,a dopiero wieść o ciąży ich zmieniła??? Jak czytam takie historie to wydaje mi się,że mój to anioł:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnanananaa
bylam oczywiscie w mopsie w ktporym tylko 200zł zaopferowali z wielka łaską i z ogromem zalatwianych papierkow! mam wiec 500złi 78 rodzinnego na dziecko... szukam codziennie wieczorami roboty dla siebie na gumtree tablica pl szukam na gazetapraca pl pracuj pl i inne... ale w wiekszosci prace dwuzmianowe do 22 23ciej. nie mam siostry rodzenstwa nikogo do pomocy do dziecka nawet gdybym chciala komus zaplacic nikt nie chce do 23ciej z dzieckiem u mnie na zadupiu siedzieć ... w dodatku mieszkam w duzym miescie ale na obzezach miasta gdzie do centrum jade doslownie godzine tramwajami! taka porazka:( mam dosc teg szukania pracy a szukam juz pol roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnanananaa
tak moj przed ciąza byl idealem doslownie aniołem! BYLAM Z nim w malzenstwie przeed ciązą 3 lata, wczesniej narzeczenstwo 2lata wiec razem 5 latm, narodzilo sie dziecko wg niego chciane planowane ale wszystko zmienilo, nie pomagal wogole przy dziecku do szpitala z dzieckiem sama jechalam z tobołami na plecach mimo ze dziecko na rekach odwodnione nioslam to jeszcze wielką walizke na plecach nioslam do szpitala z pampersami i innymi rzeczami bo nie mial mi kto doniesc nic do szpitala a on caly czas tlumaczyl sie ze niby zapracowany a nie bylo tak! od narodzin dziecka bylam samotna matka mimo ze z nim mieszkalam od pol roku z nim nie mieszkam, bo nas wyrzucil ze swojego mieszkania znalazł inna dziewczyne, w dodatku popadl w alkohol i w patologiczne toawarzystwo... do mnie pisal smsy ze nie moze sie rozwodu doczekac. z dzieckiem nie ma kontaktu raz na miesiac dowloewni na pare godzin ją bierze i tyle. masakra... ja sama z tym wszystkim... smutno mi... wchodze np. na facebooka czy nk a tam moje kolezanki na zdjeciach usmiechniete ze swoimi męzami/facetami/chlopakami z dziecmi nowonarodzonymi i męzami, na wycieczkach, na wczasach czy na obiadku u tesciow czy na imprezce, a ja zdolowana... patrze tylko jak komu sie udalo a ja czuje sie jak nieudacznik ktory nie moze znalesc pracy do max godz 20stej, jak nieudacznik bez faceta bez pracy bez kasy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba wolala bym byc sama niz tak jak ja byc kula u nogi. ja nie pracowalam zanim zaszlam bo on nie chcial, chcial pracowac na mnie dziecko itp, nie chcialam sie zgodzic ale powiedzialam w koncu ok, bo i tak dorabialam jako fryzjerka. teraz mieszkamy na swoim i mu sie oczy otworzyly ze jednak powinnam pracowac bo on sam nie daje rady ale teraz to dupa bo jestem w ciazy. chco mimo to pomagam starszemu malzenstwu z gory, 7 zl za godz. tyg ok 120 zl. babcia chodzi ale dziadek juz nie kuma czaczy, trzeba podniesc, polozyc pampersa zmienic, umyc. i mimo ze to 36 tydz caly czas tam chodze by mu pomoc, odciazyc. do tego am 260 renty po ojcu i zalatwilam dodatek mieszkaniowy. ostatio 160 a teraz 130 dostalismy i byla wielka pretensja do mnie ze tak malo... takze troche mu sie w glowce pojebalo. a mi zostaje jeszcze z 3 lata siedzenia w domu bo nie mam nikogo by mi pomogl, nikt mi z dzieckeim nawet 5 minut zostac nie moze.... i co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i najgorsze jest to ze facet zawsze sam sobie da rade a baba zostaje nie dosyc ze z niczym to jeszcze z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnanananaa
no masakra jakas... zostalam sama z dzieckiem bez kasy bez niczego... bez pomocy niczyjej... do tego matka ktora caly czas mi wypomina ze dlaczego jej corka musiala tak źle trafic, a nie rozumie tego ze przeciez na swiecie jest tyle rozwodow itp i ze faceci tacy sa, zreszta sama tez jest samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do keysy :\
Oddaj to dziecko :O tak to jest jak głupie smarkule dają dupy byle komu. Mam dobrego męża,bo takiego wybrałam, mam cudowne 2letnie dziecko i w życiu nie uznałam dziecka za ciężar,a ty jeszcze ściero matką nie jestes a dziecko ci już ciąży. żeby ci tak pi***zda pękła żeby żaden już cię nawet kijem nie dotknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moja matka byla okazem patoligii znecala sie nade ,mna psych nie raz fizycznie wiec pakowalam sie w biegu i wyprowadzalam, nie chce jej znac, ale tym samym nie mam gdzie pojsc, bo gdyby ona byla inna to bym juz dawo sie pakowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfiojsafnn
A moze wina leży po wszej stronie? Byłyście złymi żonami? Nie wszyscy faceci sa źli. Byłyście leniwe, flejowate? no ,ale żadna się nie przyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ,,do keysy,, a wiesz jak to jest zyc cale zycie w patologii biedzie, molestwoaniu i nagle znajduje sie ktos kto chce ci pomoc , zabrac cie z tego domu, otoczyc ramieniem, dac jeszcze dziecko o ktorym marzylas, ktore chcesz kochac. tylko ze on tez pochodzi z takiej rodziny i sie przeliczyl, nie sadzil ze zycie jest tak trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to barrrrdzo
Autorko skad jestes, jakie wojewodztwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bu uuu uuu
A może szukaj pracy jako niania? Moglabys zajmować się i swoim i innym dzieckiem, nawet jeśli nie zarabialabys kokosów, to zawsze jakas kasa w portfelu. Nie łam sie, walcz o lepsze życie dla dziecka, facet to nie wszystko. Dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zostałam sama z 2dzieci 4lata temu. Szukałam długo, opieka społ. chciała mi dzieci zabrać(zamiast pomóc). Zero rodziny swojej i byłego już teraz męża. Udało mi się. Znalazłam pracę ( kilku zmianową - Rossmann) i dałam radę. Wiadomo, że było ciężko, ale dla dzieci warto, a nawet trzeba!) 2lata temu poznałam mojego drugiego męża, i wszystko się układa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnananannaa
do cięzarowka trzecia: opisz prosze ci po kolei jak znalazlas ta prace w roosmmanie jak ta wygladają zarobki dokladnie? ile za miesiac placa? i jak radzisz sobie radzilas gdy bylas sama jak palec to ktoz dziecmi byl jak rossman do 21 czynny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnananannaa
i jak poznalaz nowego męza? jak znalazlas prace w rossmanie kto byl z dziecmi twoimi kto ich pilnowal? mieszkalas z rodzicami? zm mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miesszkałam sama z dziećmi, po tym jak ex się wyniósł. Dzieci przez pierwszy miesiąc pilnowały mi koleżanki. To była masakra. Co kilka dni ktoś inny... żal mi dzieci było ale cel był jeden: utrzymać pracę! Potem zatrudniłam nianię, której płaciłam połowę swoich zarobków :( , miałam nie opłacony czynsz, ale dzieci miały co jeść, w co się ubrać, przybory szkolne dla starszzej córeczki( miały wówczas 2.5 oraz 6lat). Od września młodsza poszła do przedszkola więc mniej wydawałam na opiekunkę bo tylko godziny w których dzieci były w domu.Starsza do około 16.30 była na świetlicy. Do Rossmanna złożyłam CV przez internet, zadzwonili i zaprosili na rozmowę-udało się. Ale to był ciężki czas. Bardzo stresujący dla mnie i dzieci. Jak już się poukładałam i powolutku wychodziłam na prostą, poznałam mojego drugiego męża....to już inna historia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnananannaa
do ciezarowka trzecia: aha, no ja tez skladalam cvki kilka razy do rossmana, carrefoura i natury i nic;:( oni chyba sie szybko nie odzywają?:( i nadal tam pracujesz czy juz inna praca?jaka? masakra:( no wlasnie musze znalesc prace za 1300zł i oddac 700=800zł opiekunce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dodatku popadl w alkohol i w patologiczne toawarzystwo.. xxx raz na miesiac dowloewni na pare godzin ją bierze i tyle. xxx i Ty mu dajesz dziecko????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CV złożyłam bodajże w październiku a zadzwonili w marcu, więc nie prędko..... Pracuję do chwili obecnej, choć w sumie jestem teraz na wychowawczym, bo mam 8miesięczną córeczkę. Staraj się nie myśleć, że się nie udaje, i dalej szukaj. Tylko determinacja daje oczekiwane efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×