Koleżanka kłóciła się z chłopakiem a mój facet!!!!

Byliśmy u faceta koleżanki w mieszkaniu. Oczywiście koleżanka nie była w porządku bo zaczęła ubliżać swojemu facetowi na jego matke, na jego ojca a on obok powiedział do niej by zamkneła ten głupi ryj. I co? matka mojej przyjaciółki podeszła i uderzyła go w twarz a ten chłopak wstał i oddał swojej przyszłej teściowej. Ja też zerwałam dzisiaj ze swoim chłopakiem. Powiedziałam mu że mu nie wpier.doliłeś, przecież on uderzył kobiete a on do mnie czemu ty jej nie wpier.doliłaś przecież ona uderzyła mężczyzne, w dodatku obie z matką prawie my się na niego rzuciły tylko że właściciel mieszkanie wziął swoją dziewczyne i jej matke i wyrzucił za drzwi. Te groziły mu policją a mój chłopak powiedział że on zezna na jego korzyść.

W pierwszej chwili jak matka mojej koleżanki uderzyła go w twarz chciało mi się śmiać ale w drugiej po prostu jak on jej oddał omiemiałam. Pierwsze moje wrażenie jak on śmiał. Chociaż one tez nie były bez winy bo pierwsze rzuciły się z łapami. Jedna z wyzwiskami wobec jego rodziców druga do rękoczynów.

To jest facet a nie jakas ciota co da się obijac

Ło jezu :o z kim Ty sie w ogóle zadajesz :o

Ale fakt, facet powinien jakoś energicznie j zareagować zaraz na początku kiedy kolega uderzył swoją dziewczynę...bo potem to już było normalne mordbicie...

on nawet nie uderzył swojej dziewczyny a jej matke. Czego już wogóle nie rozumiem bo nie dość że kobieta to starsza. A mój chłopak nic.

Oko za oko

wow

Dostała bo fikala

no ale jak ktoś kogoś uderzy to powinien liczyć się z tym, że też może dostać (kobieta i meżczyzna) Twoja koleżanka mogła zamknąć ryj i nie było by problemu

wow

zy uderzy musi liczyć się z oddaniem. U arabów ucieli by jej za to rękę.

Ko.ziol

prawie jak Bóg.

No wiesz, ale żeby od razu zrywać :o facet pewnie był tak samo zaskoczony jak Ty i dlatego nie zareagował :o Nie zawsze w takich sytuacjach człowiek robi to co powinien albo to co sobie potem myśli że powinien zrobić :o mi kiedyś facet w autobusie włożył rękę pod spódnicę :o :p nie spodziewałam sie oczywiście i zamiast nastrzelać mu po pysku i zwyzywać od najgorszych zrobiłam się czerwona jak burak, rozejrzałam wkoło czy nikt nie widział i wysiadłam na następnym przystanku :o a potem żałowałam bo na prawdę znając siebie gdyby takie pytanie padło w teście tzn co zrobie w takiej sytuacji na pewno obstawiałabym co innego :p

Obrażali MU MATKĘ, a On jeszcze dodatkowo dostał pierwszy w twarz, no nie co za starucha !!!! afuj chłopcze od takiej popieprzonej rodzinki!!!

Przeczytajcie to jeszcze raz. Czy tylko mnie coś się nie zgadza, czy chłopak tej koleżanki mieszka z jej rodzicami...?

Myślę że byli w mieszkaniu u koleżanki faceta, ale rzeczywiście mozna zrozumieć też odwrotnie

One były u niego w domu. Ona zaczęła najeżdżać na jego rodziców że tacy niezaradni, że takie nieudaczniki, że jego ojciec zamiasta ulice i dorabia gdzieś na czarno a jego matka jest sprzedawczynią w warzywniaku. On jej powiedział zamknij ryj głupia idiotki, a jego matka która była na imprezie i 10 innych znajomych uderzyła go w twarz a on jej oddał.

Ale faktycznie jest niespójność. Na początku autorka pisze w mieszkaniu koleżanki ! więc jak ten kolega mógł wyrzucić koleżankę i jej matkę ???

One były w jego mieszkaniu bo to on je obie wziął za włosy i wyrzucił za drzwi. A potem zaprosił wszystkich na poczęstunek.

Obstawiam jednak prowo...

Napisałam byliśmy u faceta koleżanki w mieszkaniu. Faktycznie, może powinno brzemieć w mieszkaniu faceta mojej koleżanki.

"Byliśmy u faceta koleżanki w mieszkaniu." a potem piszesz - "one były u niego w domu" oj coś kręcisz, albo to PROWO.

Teraz to już na pewno uważam że to provo i żałuję że sie tak wywnętrzyłam :p

... u faceta koleżanki w mieszkaniu. ...

eee gubisz się w zeznaniach. prowo

Druga sprawa, że też bym oddał.

afsadsf

jak koleżankh matka taka porywcza to mogła się liczyć z konsekwencjami. I kobiety pamiętajcie. Niechcecie dostawać to pierwsze lap niepodnosić