Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polaaa323

może to oczywiste, ale nie dla mnie - czyli nieśmiały czy niezainteresowany

Polecane posty

Gość polaaa323

Jakiś czas temu poznałam fajnego chłopaka na imprezie. (poznaliśmy się przez naszych wspólnych znajomych) Tamtego wieczoru przetańczyliśmy ze sobą prawie całą noc i ogólnie atmosfera była sympatyczna. Po kilku dniach odnalazłam go na fb - pisaliśmy, było miło. Za jakiś czas znowu spotkaliśmy się na imprezie - moja przyjaciółka rozmawiała z nim na luzie i zwierzył się jej, że mnie lubi i nawet coś jeszcze by jej powiedział... Wyznał też, że może na takiego nie wygląda, ale jest bardzo nieśmiały w stosunku do dziewcząt i ma z tym problem, żeby zagaić pierwszy. Po drugim spotkaniu, na pożegnanie przytulił mnie, że aż miło... Nieśmiałość, o której mówił podziałała na mnie jak woda na młyn - zaczęłam się pierwsza odzywać - nie powiem rozmawiało nam się miło, a nawet bardzo. Nawet kilka razy próbowałam zainicjować jakieś spotkanie - niestety albo mu nie pasowało, albo miał pracę akurat, aż do ostatniego weekendu... Nie chciałam mówić wprost ale zasugerowałam, ze fajnie byłoby się wybrać do pewnego klubu. I o dziwo powiedział, że jak najbardziej zwłaszcza, że ten weekend ma akurat wolny. No i napisał mi, że "będziemy w kontakcie", a ja - "no to być może do zobaczenia". I czekałam, czekałam.... i się nie doczekałam, żeby się odezwał. Chociaż widziałam, że był wtedy online. (czyżby znowu czekał na mój ruch?) Ostatecznie, nie spotkaliśmy się... Po tamtym weekendzie powiedziałam sobie, że to koniec, że daję sobie z nim spokój. Z tym, że ja nie potrafię o nim zapomnieć, ciągle mam w pamięci tamte dwa, cudne spotkania Rozmyślam i rozmyślam i tak dochodzę do wniosku, że skoro on się teraz nie odezwał to moze on po prostu czekał znowu na mój ruch... Nie sądzę, żeby miał mnie kompletnie gdzieś, bo przedtem wymyśliłam sobie że mam problem z komputerem i prosiłam go o radę - to od razu mi pomógł, zasypując mnie dużą liczbą wskazówek. Powiedziałam sobie, że już pierwsza się do niego nie odezwę, ale znowu zaczynam mięknąć i pewnie za jakiś czas znowu z czymś wyskoczę, tylko czy jest sens? Jak myślicie - nieśmiały, czy niezainteresowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa323
koleżanka mówi mi, żeby dać sobie z nim spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieviel kostet
taaa.. sluchaj kolezanek daleko zajedziesz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×