Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

metafora .

W im bardziej zaawansowanej ciąży jestem, tym bardziej rąbię ludzi

Polecane posty

i czasem ich swoimi słowami ranię. Też tak macie/miałyście, że Wam się wyostrzył język? Dodam, że przechodzę ciążę wspaniale, do porodu jeszcze daleko, więc nie mam żadnych powodów do obaw czy stresu. Ale dzisiaj np. tak dowaliłam swojemu szefowi, że najchętniej by mnie zwolnił, gdyby mógł. Podważyłam całą jego politykę zarządzania (która naprawdę jest do d u p y i jest u nas od wypełniania tabelek, wszyscy tak uważają, że nie nadaje się na to stanowisko, ale nikt mu do tej pory tego jeszcze nie powiedział), po zebraniu ubrał się i pojechał do domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety tez zamienilam sie juz w mega 'suke' (wredna stalam sie juz jakies 1,5 roku temu od kiedy wrocilam do PL ale teraz to juz przeroslam najsmielsze wyobrazenia...). Szczegolnie obrywa sie mezowi, a szkoda bo dobry facet z niego. Potem dostaje sie dziewczynom z grupy na studiach, ze wspolpracownikami sie ograniczam, trzeba trzymac poziom (aczkolwiek sie gotuje niekiedy i czesto wymyslam wymowke zeby np oddzwonic za chwile). Obrywa sie tez kierowcom czego swiadkiem sa przechodnie, ogolnie ludziom urodzonym po roku 1990 (na zasadzie: just give me a reason':-P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, zasada "give me a reason" to chyba najlepsza definicja tego, co we mnie zachodzi :) Ale dobrze, że nie jestem jedyna, jakieś to tam pocieszenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×