Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna żona

dlaczego ZDRADZAJĄCY nie przyznajecie się do ZDRADY

Polecane posty

Gość Franki bez kochanki
"rok po ślubie dowiedziałam się o zdradzie" Nie byłaś przy tym, nie widziałaś. Zapewne dowiedziałaś się od tej co była i widziała. Twój mąż zaprzecza; komu bardziej wierzysz? Żyjesz w niepewności. Niepewność jest rzeczą STRASZNĄ!!!!!! Gorszą od niej jest tylko PEWNOŚĆ!!!!!! Bez względu na to czy twój mąż cię zdradził czy też nie, co do jednego nie mam wątpliwości - największą głupotą jaką robisz jest drążenie tego co kiedyś dawno BYĆ MOŻE(?) było. Twój mąż (nawet jeżeli nie zdradził) i tak jest przy tobie KRYNICĄ MĄDROŚCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadina..
autorko,a komu mamy sie przyznawac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gk,;l,m
przed wspólmażlonkiem się wydać, powiedzieć mu, sorry mam kogoś i działam na 2 fronty, czemu tego nie mówicie swoim wspólmażonkom :) czego tu się bać, wyrzucenia z domu ? co powie rodzina ? czy czego ? :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna żona
tyle jadu i nienawisci to od dawna nie widzialam!! o co tu chodzi?????????? jaki muchozol...???????????????????????za co?????ludzie!!!opanujcie się! jakas piekna najpiekniejsz...hmmm ciekawe? opowiada o problemach byłej dziewczyny swojego obecnego faceta??????tak????to ty może się zastanów co ty robisz z facetem, ktory opowiada ci o problemach swojej byłej?może ona bardziej bella niż ty?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki jad, jaka nienawiść. Czy ty przeczytałaś uważnie to, co pisaliśmy??? To przeczytaj raz jeszcze, a potem zgłaszaj pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghgfdgvdf
nie przyznają się bo dobrze wiedzą że wtedy kop w doope i papa, większość kurviarzy i kurev woli prowadzić wygodne życie ogólnie zaufanie w 100% to debilizm o wiele mądrzej nie bagatelizować nawet najmniejszego sygnału i "sprawdzać" tą drugą stronę niż dowiedzieć się że od x czasu jest się zdradzanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się przyznałam
po kilku latach. a mój facet mi wybaczył (chociaż mieliśmy kilkumiesięczny kryzys po moim przyznaniu się) od roku natomiast jesteśmy małżeństwem - mimo zdrady, kocha mnie i się chciał ze mną ożenić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się przyznałam
to było jednorazowe , czego i tak oczywiście bardzo żałowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie nie podobalo to
nie sluchaj ludzi ktorzy Ci mowia ze facet zawsze zdradza, to nieprawda. Wiem to doskonale na przykladzie mojego meza i brata (zaraz sie pewnie odezwa glosy ze maz mnie juz dawno zdradzil kilka razy i nawet o tym nie wiem, ale wiem, po porstu wiem ze tego nie zrobil)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie nie podobalo to
a powiem Ci ze znam tez malzenstwo gdzie kobieta zdradzila, i przyznala sie (malo tego zaszla w ciaze z kochankiem) i facet po duzym kryzysie wybaczyl jej, stwierdzil ze bez niej zycie nie ma dalej sensu, naprawde jest duzo normalnych, dobrych facetow, ktorzy dbaja o rodzine i kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,..........
no własnie dla wielu zdradzających przyznanie sie do tego równoznaczne jest z koncem! a jak to kiedys ktos madry mi powiedział, jezeli ktoś się przyznaje lub jak kto woli mowi prawde...to wcale to nie mui oznaczac konca ale oznacza to ze mozna dalej budowac w oparciu o prawde, ktora niestety czasem jest bolesna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,..........
choć czasem związane jest z przykrymi konsekwencjami...np żona/mąż jest bardziej podejrzliwa/y,,,,z niechęcia reaguja na wyjscia 2 polowki,,,,,moze nie ma od razu super sexu...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,..........
ale tez czy mozna odd razu oczekiwac nagrody??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorszy rodzaj zdrady? kobieta, która czyta książkę, zamiast uprawiać seks z własnym facetem :) nie dość, że książka jest rodzaju żeńskiego, to jeszcze ta lesbijka ma twarde okładki! szczyt perwersji! :P]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcieleduch
Oj, dlaczego? Bo każdy zdrajca, czy to przyjaciela, czy ojczyzny, żony itd., nie ma honoru. Toż to tylko tępe bydle. Żre, sra i rucha, ot i wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość33333
moja zona nie przyznaje sie do zdrady... zrobiła to z szefem w ktorym byla zauroczona kilka miesiecy, powiedziala to swoim kolezankom w tajmnicy ze to zrobiła mi ma wyrzuty sumienia i żałuje co zrobiła... mam pewność na 100 % i nie przyznaje sie do zdrady, niema nic na swoje usprawidliwienie mowi mi tylko ze mnie kocha i tego nie zrobila, wypiera sie wszystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''tylko debile przyznają sie do zdrady,albo tacy którym już nie zależy'' - źle napisane.Powinno być : tylko debile zdradzają i tacy którym już nie zależy. Bo przecież ci co kochają to szanują więc nie zdradzają bo i po co mieliby to robić. No a poza tym zdrada to oznaka bycia z*****ym debilem z mózgiem między nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieple kluchy
Po pierwsze zdradzają także kobiety, czasem wielokrotnie. Po drugie zdradzający są czasem dumni z tego ze zdradzają, ale nigdy przed partnerem czy rodzina, tylko przed znajomymi. Po trzecie to trzeba wykazać że winny jest tylko i wyłącznie zdradzany. To ze obcięła ci jaja a potem zauważyła że ci ich brakuje to tylko i wyłącznie twoja wina. Potem musi szukać jaj u faceta co bzyka każdą w miarę ładną w pracy. A że ty od pewnego czasu wiesz coraz więcej? Nie, przesadzasz, wcale aż tyle nie było, a poza tym to nie sprzątasz po sobie (a ten gość kiedy u nas sprzątał?), nie zabierasz mnie na randki (a ten gość po pracy leci do swojej, no chyba że liczy na seks randkę), nie poświęcasz mi czasu (bo godzina dla zabicia nudy w pracy i z wizja nagrody to wielkie poświęcanie czasu). W skrócie: Jaka zdrada - to twoja wina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×