Dziwna sprawa

Jestem z moją dziewczyną już prawie rok, jestem od niej 2 lata młodszy, oboje mamy ponad 20 lat. Ona jest moją pierwszą dziewczyna, ale niestety ja jestem jej drugim chłopakiem z którym uprawia seks. Od kilku miesięcy uprawiamy seks. Kocham ją bardzo, tak samo ona mnie, ale bardzo boli mnie to że nie przeżyliśmy razem swojego pierwszego razu, tylko ona ze swoim byłym, no a ja swój pierwszy raz z nią. Sama myśl mnie rozwala że to ja nie byłem tym pierwszym, a wiem że ona swojego ex naprawdę kochała, choć teraz jak tylko o nim słyszy to klnie na niego, mówi że to był błąd że z nim była, choć kawał czasu byli razem bo ponad 3 lata. Czasem sobie myślę, czy ona nie rozpamiętuje tego jak doszło między nimi do pierwszego zbliżenia, czasem też czuję się taki gorszy... czy nie próbuje porównywać mnie do niego. Czasami sam siebie nie mogę zrozumieć. Po prostu nie mogę przyswoić sobie tej myśli, że ktoś inny się z nią kochał przede mną. Co o tym sądzicie? PS: Przepraszam za błędy i za chaos w tym tekście.

To po co się brałeś na przechodzony towar? Tobie potrzebna była dziewica, to byś teraz nie miał zgryzot.

Jak ją poznałem, nie wiedziałem że z kimś była wcześniej, jak się w sobie zakochaliśmy to stopniowo otwieraliśmy sie przed sobą i to tak wychodziło po kolei...