ZMUSZENI DO OSZCZEDZANIA, ODKŁADANIA,

Zaczynam Zarabiam ok. 2000 zl na reke. Moje miesieczne wydatki z jedzeniem i dojazdem do pracy, to 1000 zl. Tyle WOLNO mi wydac. To juz z ubraniami, butami, rozrywka, drobnymi rzeczami do domu. Na dniach dostane wyplate za styczen i wdroze powyzszy system. Dotad najwiecej wydawalam na jedzenie i GLUPOTY. Musze to zmienic. Na co oszczedzam? na remont. Chcialabym jak najszybciej odlozyc. Kazde dodatkowe pieniadze chce odkladac. Jak to jest u Was?

Hey JA ossczedzam na mieszkanie Da sie. Kupuje tylko niezbedne produkty, reszta na konto oszczdnosciowe Nie czekaj

ja tez na mieszkanie dla dziecka

I co? Za 1000zł opłacisz mieszkanie, rachunki i kupisz jedzenie? Gdzie mieszkasz?

ja mam 2000 na reke, mieszkam z rodzicami i też mało co odkładam zawsze znajdzie sie cos do kupienia co jakiś czas np. nowy dywan, nowe zasłony, nowa poduszka...tego typu rzeczy sadze ze z 500-600 zł spokojnie wydaje na samo jedzenie dla mnie

Mieszkam sama w swoim domu, za dojazd do pracy niewiele płace. Musze zmiesc sie w 1000, bo musze miec na remont.

zarabiam 1200,cos jeszcze?

ja też mieszkam sama. licząc za wynajem mieszkania, rachunki, dojazdy, uczelnia itp, wychodzi mi jakieś 1500 zł a gdzie jeszcze jakiekolwiek jedzienie, czy przysłowiowe waciki.... nic nie udaje mi sie odłożyć a w większości nawet brakuje :/

dobre sobie