Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emilym

dziewictwo

Polecane posty

Gość emilym

w tym roku kończę 20 lat i nadal jestem dziewicą, nie miałam jeszcze chłopaka. studiuję, jestem ładna i zadbana, uprawiam kilka dyscyplin sportu, rysuję, gram na gitarze, mam powodzenie, ale nie potrafię z kimś być. mam całą masę przyjaciół, nie czuję się samotna czy poza grupą, jednak nadal tego nie robiłam. czy coś jest ze mną nie tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjnyroochacz
nie oszukuj się, twarz, lub ciało do wymiany 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
odkąd podjęłam drugą pracę faktycznie mam go niewiele, ale gdybym spotkała tylko kogoś wyjątkowego na pewno znalazłabym dla niego czas. ale mimo wszystko....to już 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
właśnie, rzadkość... znam wiele dziewczyn, które też jeszcze tego nie robiły. wcześniej wytrwale czekałam na tą "wielkość miłość", mam przyjaciółkę, która wychodzi z podobnych założeń co ja, więc nie odczuwałam presji społeczeństwa, ale teraz. zaczyna mnie to męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Dziewczyno, ja mam 28 lat i jestem zupełnie normalną dziewicą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
pocieszyłaś mnie, nie powiem. ale nie czujesz się z tym źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
raczej emocjonalnie. ale nie z tego względu, że tak bardzo tego potrzebuję juz teraz zaraz, chętnie poczekałabym jeszcze na kogoś naprawdę wyjątkowego, może myślenie głupiego o prawdziwej miłości w XXI wieku, ale takie są moje założenia. gorzej czuję się z tym co wyrabia się na świecie, a co jeżeli potem będzie mi trudniej? jeżeli będę z kimś przyznać się do tego że jeszcze tego nie robiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka10
Nie czuję się z tym źle. Tym bardziej, że jest nadzieja, iż wybranemu-jedynemu będę mogła powiedzieć, że jest pierwszym; że to skarb specjalnie dla niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie...
Jak sie tylko martwisz, czy jestes jakas "inna" to nie skomentuje tego, ale jesli po prostu nie wytrzymujesz fizycznie i az cie nosi to bym odpuscil ktores z tych zajec by moc miec jakiegos chlopaka. A skoro jestes ladna to pewnie masz paru kumpli co caly czas proboja zagadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anois262
ja mam prawie 20 i jestem w takiej samej sytuacji jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„jeżeli będę z kimś przyznać się do tego że jeszcze tego nie robiłam?" Jeżeli znajdziesz kogoś wyjątkowego, to na pewno zrozumie, jeżeli nie będzie to ktoś wyjątkowy, to chrzań jego zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
nie próbują zagadać, tylko mówią wprost i nie tylko paru... a co do tego że czuję się 'inna', może troszkę sprostuję. mam tutaj dwie sprzeczności. jedna to taka, że potrzebuję kogoś, że wierzę w miłość itp itd i chciałabym kogoś mieć przy sobie, ale z drugiej strony nie wiem czy potrafię się przed kimś an tyle otworzyć. zostałam nauczona samodzielności, zawsze byłam niezależna i dobrze mi z tym. boję się z kimś związać, staram się nie myśleć,że może chodzić o jakieś ograniczenia wynikające będąc w związku, czy odpowiedzialności za drugą osobę, ponieważ myślę, że nie byłby to dla mnie problem, ale z drugiej strony, chyba właśnie tak jest. nie dopuszcza tego do siebie, ale to najbardziej racjonalne wytłumaczenie. anois262 i nie martwisz się tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
numero duo, otóż czekam na kogoś wyjątkowego, ale co jeśli go nie spotkam? jeżeli będę chrzanić tych nieodpowiednich i pozostanę już na zawsze sama? wiem, może zbyt dramatyczna wizja przyszłości w oczach 20-latki, ale czy każdy odpowiedni nie znalazł już innej odpowiedniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
widzę, że nie wyjaśniłam tego zbyt dokładnie, więc doprecyzuję. Chodzi o to, że jestem dziewicą "normalną". Wiecie o co chodzi bo seks analny uprawiałam już w liceum z moimi, dwoma lub trzema chłopakami. A robiłam to ponieważ tego wymagali ode mnie jako " dowodu miłości" a ja bałam się, że zajdę w ciążę. Ale teraz bardzo chciałabym to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię, żebyś chrzaniła nieodpowiednich, tylko nie przejmowała się nazbyt ich zdaniem. Odpowiedni nie znaczy idealny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„ale czy każdy odpowiedni nie znalazł już innej odpowiedniej" Ty nie znalazłaś, więc bardzo prawdopodobne, że istnieje jeszcze ktoś inny, taki jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriannnna
a może masz za wysokie wymagania odnośnie facetów? szukasz jakiegoś z najwyższej półki... a to nie takie proste ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
numero duo, pozostaje mi tylko liczyć, ze faktycznie ktoś tam na mnie czeka jeszcze... adriannnna ciężko powiedzieć. tzn nie powiem, że liczy się dla mnie tylko charakter... bo jeżeli kogoś naprawdę lubię, to zostanie moim przyjacielem lub dobrym kumplem, a a by był kimś więcej musi mnie dodatkowo pociągać. z kolei nie mówię też, że byłabym z kimś kto podobał by mi się tylko zewnętrznie, jeżeli absolutnie nie mielibyśmy o czym gadać i nie lubiłabym go takiego jakim jest to nie byłaby miłość... na co czekam... i wtedy problem z którym do Was wychodzę wgl nie miałby miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka 10
Dla mnie dziewictwo do Ślubu jest wartością!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuk
Dziewczyno czy kiedykolwiek pomyślałaś o tym,że jeżeli normalny chłopak dowie się,że w wieku Twoim jesteś dziewicą będzie szczęśliwy,nie wiem.Ja ze swojego punktu widzenia powiedział bym Tobie byś poszła do jakiegoś lekarza,leczyć się.Nie zawsze ta cnotka ułatwia życie.Jasne,że każda z Was czeka na trzęsienie ziemi lub pojawienia się królewicza,ale każdego dnia wykruszają się porządne chłopaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosie iuris
Dziewczyno nie przesadzaj jakbyś miała 30 lat to mogłabyś się zacząć martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak cos z Toba nie tak!
Czytając początek to marzenie większości facetów: -Dziewica -studia - jakiś poziom inteligencji -ładna i zadbana -uprawia sport -ma swoja pasje (rysowanie, gra na instrumencie) -Towarzyska No nagle czar pryska:/ Ona uważa za wadę to że jest dziewicą. Nie wiem co gorsze dziewczyna która ma bogata przeszłość seksualną ale jej żałuje i wie że jednak mogła poczekać czy taka jak Ty która nie docenia tego że jest dziewicą i dziewictwo jej przeszkadza w akceptowaniu siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
oj nie nie, nie do końca dobrze się zrozumieliśmy! wiecie osobiście akceptuję się i uważam, że to, że jeszcze nie mam tego za sobą POWINNO o mnie dobrze świadczyć, powinno dobrze świadczyć o każdej z kobiet. jednak w XXI wieku dziewictwo jako wartość przestaje być cenione, a coraz więcej kobiet nie przystaje się do tkwienia w tym stanie, ponieważ najzwyczajniej się tego wstydzi. bardzo bym chciała aby opinia społeczeństwa na ten temat uległa zmianie, aby doceniano kobiety za wstrzemięźliwość, ale na każdym kroku, w gazetach tv internecie, każdy mówi że dziewice nie istnieją, że to gatunek na wymarciu... niejako to właśnie wpływa na mój post i na to, że zaczęłam zastanawiać się nad negatywnymi stronami dziewictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilym
oj nie nie, nie do końca dobrze się zrozumieliśmy! wiecie osobiście akceptuję się i uważam, że to, że jeszcze nie mam tego za sobą POWINNO o mnie dobrze świadczyć, powinno dobrze świadczyć o każdej z kobiet. jednak w XXI wieku dziewictwo jako wartość przestaje być cenione, a coraz więcej kobiet nie przystaje się do tkwienia w tym stanie, ponieważ najzwyczajniej się tego wstydzi. bardzo bym chciała aby opinia społeczeństwa na ten temat uległa zmianie, aby doceniano kobiety za wstrzemięźliwość, ale na każdym kroku, w gazetach tv internecie, każdy mówi że dziewice nie istnieją, że to gatunek na wymarciu... niejako to właśnie wpływa na mój post i na to, że zaczęłam zastanawiać się nad negatywnymi stronami dziewictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam Cię o coś zapytać. Jak uważasz, jakie są pozytywne aspekty wstrzemięźliwości seksualnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ponieważ
A co ona może o tym wiedzieć - przecież nie ma pojęcia. Miłość zna tylko z literatury i tego co jej się w głowie ubzdurało - faceta nie ma bo czeka na królewicza z bajki. Znam kilka takich. Skończyły jako 40sto letnie stare panny lub z desperacji wyszły za pierwszego lepszego. Problem polega na tym że kobiety sa wychowywane na micie Wielkiej Miłośći Aż Do Grobowej Deski oraz Kulcie Dziewicy. A potem w zderzeniu z rzeczywistością okazuje się że ta cała utrata kawałka skóry to wielkie halo z mizernym efektem, A jeśli chodzi o WIelką Miłość do któręj Bramy ma otworzyć tak upragnione Wesele, to oprócz oczekiwania przeogromnego bezmiary szczęścia jakie ma nastąpić po ślubie laski jakoś nie maja pomysłu co by to miało konkretnie być. Zresztą, i tak po 10 latach małżeństwa będą sklerotycznie twierdzić że tak naprawdę to swojego męża nigdy nie kochały i że prawdziwe szczęście da im ten następny. Kruczek w tym wszystkim jest taki, że nigdy nie uważają że dostały już tyle szczęścia żeby nie mogły mieć więcej, i co gorsze one właśnie tego "więcej" całe życie oczekują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrryryryr
Inaczej trochę.Kiedy kobieta obniży wymagania,bo uzna że nie znajdzie księcia z bajki to tłumi tylko pragnienia własnej duszy i wówczas nie ma nic dziwnego w tym,że będąc z kimś będzie czuła,ze jej czegoś brakuje (tego wymagania które zniosła).Nadal będzie chciała więcej,bo tylko sie poddała w szukaniu i to więcej pominęła,byleby kogoś już mieć. Czasami warto zaczekać...bo a nuż sie trafi ktoś naprawde warty uwagi.Nie mówie żeby wymagać cudów,ale niektóre wymagania są normalne tylko faceci w tych czasach nie do końca normalni,jacyś lewi ktoś sie będzie śmiał "chcesz wiernego faceta? co sie nie upija,nie rucha dziwek? skąd sie urwałaś księżniczko,hahaha,zapomnij o takim facecie" a tymczasem to są normalne wymagania,wręcz potrzebne do związku bez patologii (alkoholizm,zdrady,brak szacunku). Ja wole być sama niż z lewym facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×