Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamilla9191

Psuje mi się w związku

Polecane posty

Gość Kamilla9191

Jestem ze swoim chłopakiem pół roku, jak to na początku bywa - sielanka, ale od 2 miesięcy nie czuje tego szczęścia co było na początku. Ciągle się kłócimy, faktycznie jest tak że większość kłótni jest wywołanych z mojego powodu, aczkolwiek jak go poznawałam nie wiedziałam wielu rzeczy co teraz wiem. Np. to,że bardzo często pali zioło, rozumiem raz na miesiąc ale bywały tygodnie kiedy palił 3-4 razy. Kiedyś podczas kłótni złapał mnie za ciuchy i zaczął mnie szarpać. Od tamtego czasu boje się jego reakcji, że moze podczas kłótni mnie uderzyć. Muszę dodać że dzieli nas ok.130 km, widujemy sie na kazdy weekend i raz - dwa razy w tygodniu. Są momenty kiedy na prawde widze,ze mu zalezy na mnie, chociazby to, ze potrafi przyjechac do mnie i wrocic z mojej miejscowosci po 4 (bo jakosc tak ma pociag) i jechac bezposrednio do pracy. Kocham Go, ale czuję ze te kłótnie mnie niszczą, ciągle płacze, z drugiej strony nie chciałabym kończyć tego zwiazku. Nie wiem co mam robic. Moze ktos z was byl w podobnej sytuacji i potrafiłby mi doradzic? Licze na powazne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie czytajac
to widze wyraznie ze tego zwiazku juz nie ma, skonczyl sie, jesli sie klocicie i spedzany wspolnie czas nie jest juz przyjemny to bez sensu, w ogole zwiazki na odleglosc sa bez sensu - przerabialam to dwa razy, to sciema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla9191
Też znam takich ludzi, ale mysle że w końcu takim ludziom na zdrowiu to się odbije. On pali 7 lat już tak często, jestem jego dziewczyna chce dla niego jak najlepiej i serce mnie boli jak to widze. Ale nie robie mu z tego powodu awantury, raz mu kazalam wybierac (wiem poplenilam blad) ale wybral ziolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanie czytajac
dodam jeszcze ze mam kumpele ktorej facet palil codziennie tez kazala mu wybierac , niby probowal z tym skonczyc ale ostatecznie wybral ziolo, stoczyl sie rzucil studia teraz smazy kurczaki w irlandii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mateusz przełoż
ale jakie dobre smazy te kurczaki nie masz pojęcia i zarabia tam więcej niż tutaj po tych studiach ją pale już kilka lat czasami codziennie zależy od finansów i nie widzę żeby to wpłynęło jakoś na moja inteligencję bo poprostu głupi już wcześniej byłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla9191
Ja nie mam 16 lat żeby bawić się w związki kilku miesieczne lub 2 letnie, chcialabym sie juz ustabilizowac, kocham Go, jednak wolalabym aby ograniczyl te palenie. Nie wyobrazam sobie, ze beda dzieci, ktore beda patrzyly jak taka ma "zajebane" oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilla9191
Muszę dodać jeszcze, że przez te palenie ma straszne dziury, kiedyś zapalił (zmieszał palenie z alkoholem) i zapytał się ile mam lat, bo nie pamiętał. Strasznie przykro mi wtedy było, ale na drugi dzień przeprosił mnie. Ale ciężko jest mi bezsilnie na to spoglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
""Ale nie robie mu z tego powodu awantury, raz mu kazalam wybierac (wiem poplenilam blad) ale wybral ziolo..."" ha ha ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejestembabkaaa
Może trudno będzie Ci do tego aktualnie dojść, bo jak piszesz-darzysz go uczuciem i jednak włożylas troche pracy w ten zwiazek, to pol rok jest naprawde najlepszym momentem, aby odejsc od kogos, z kim po prostu sie nie dogadujesz. Ciezko podjac decyzje o rozstaniu. Ale skoro juz po takim krotkim czasie wyszlo, ze nie potraficie sie dogadac, klocicie, zadaj sobie pytanie - co bedzie potem ???? W normalnym zwiazku po pol roku milosc powinna emanowac z dwojga ludzi. To taki czas, kiedy juz kogos znamy, ale dalej czujemy przyslowiowe "motylki"; czas poglebienia uczuc. Jesli dwie osoby wybitnie zle sie dopasowaly, omija je wiele cudownych chwil!!! Sama mam za soba troche niewypalow, jesli chodzi o zwiazki. Mialam po prostu pecha. Musialam dorosnac i zrozumiec, ze ludzie musza byc przede wszystkim ZGODNI. Uweirz, narpawde szkoda tracic czas na same klotnie, wyzwiska. DAJE CI MOJE SLOWO, ZE DA SIE ZYC BEZ KLOTNI!!!! Jestem teraz w dwuletnim zwiazku, ktory wynagradza mi w kazdej sekundzie to, co przeszlam w poprzednich. Czuje sie jak zakochana gowniara:) z dnia na dizen coraz mocniej. Oczywiscie,zdarzaja sie sprzeczki, ale narpawde baaardzo rzadko; po prostu obydwoje juz wiemy, co to KOMPROMIS. Moj partner rowniez pare dobrych lat tkwil w zwiazku, w ktorym sie wypalal, ciagle klotnie z partnerka doslownie go niszczyly. Nie mogl uwierzyc, ze mozna z kims nie klocic sie miesiacami :) teraz stara sie pomagac innym ludziom, ktorzy tkwia w takich zwaizkach, jak jego byly. Ja , idac za jego przykladem, pisze te slowa specjalnie DLA CIEBIE. Pomysl, czy nie zaslugujesz w zyciu na cos pieknego, niezwyklego. Kogos, kto utrzyma Cie, gdy sie potkniesz, a nie wejdzie na Twoje plecy jak na biednego konika garbuska, dokladajac Ci zmartwein i problemow... Powodzenia i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×