Czy wystarczy łóżeczko turystyczne ?

Mamy mało miejsca a często jeżdzimy do rodziców więc musimy zakupić dla maluszka turystyczne i tutaj chodzi mi o taką podpowiedż czy wystarczyłoby tylko te turystyczne i nie kupowac drewnianego ? czy dziecko wyśpi się w domu codziennie w takim turystycznym ? może ktoś tak ma ?

kup dodatkowy materac i bedzie ok. te w turystycznym traktuje jako "podloge" na nie koniecznie normalny materac.

Ja mam turystyczne większe niż to drewniane Bo drewniane ma 120/60 a turystyczne 135/70 więc nie bardzo rozumiem twój powód.

to turystyczne:/Możesz kupić żeby do rodziców mieć... Ale do domu oczywiście,że drewniane. A tak poza tym to drewniane jest zazwyczaj mniejsze niż turystyczne:?/

W turystycznym jest prowizoryczny materac,ale jak eokupisz porzadny,normalny materac,to w sumie nie widze przeszkod

"Ale do domu oczywiście,że drewniane" A niby dlaczego? My drewniane dostaliśmy w spadku, mąż się nieźle namęczył, by doprowadzić je do ładu, bo też początkowo nie wyobrażałam sobie innego, ale ono stało w sypialni. A przecież dziecko nie będzie całego dnia spędzał w sypialni, więc do salonu kupiliśmy mobilne turystyczne. I z perspektywy czasu jedyne co mogę stwierdzić - szkoda męża roboty. Także jak najbardziej łóżeczko turystyczne nadaje się równie dobrze jak drewniane. A biorąc pod uwagę bezpieczeństwo dziecka - zdecydowanie wygrywa.

Z reguły łóżeczka drewniane są wyższe nić turystyczne jakże jak ktoś wybierze turystyczne i dokupi normalnej grubości materacyk do łóżeczka to podniesie on poziom na tyle że dziecko będzie jeszcze wyżej niż zalecane. Ja zakupiłam takie łóżeczko turyst. i zwykły materacyk w IKEA i jak wsadziłam to materac był wyżej niż wyznaczona linią granica wysokości materaca w tym łóżeczku co nie przeszkadzało jak córka była dość niska ale jak skończyła 18 miesięcy to zaczęła się wspinać (podciągać) chwytając barierki.

ja miałam tylko turystyczne 2 poziomowe z materacykiem piankowym - kokos gryka jest już niemodne i ciężkie.. super się sprawdziło, jest bezpieczne jak dziecko wstaje i spada, w nocy nie wkłada rąk w szczebelki, i nie ogryza drewna.. a miałam okazje wypróbować u mojej mamy w domu - jak wyrzucił synek smoka za szczebelki to było szukanie w nocy po całym pokoju..

no tak kupujcie turystyczne bo modne ale mniej stabilne. Nie jedno dziecko się wywróciło razem z lozeczkiem... ale kupuje bo modne. sama ogryzala szczebelki i żyje ale dziecko nie.. no ludzie stuknijcie się w głowę. Mąż się nameczyl przy składaniu... jak tepak to się nameczyl...

Kokos gryka niemodne i ciężkie? Skąd takie informacje? .. A wydawało mi się że właśnie taki jest najlepszy, w życiu nie dałabym córce spać na tej piance

Dzieki dziewczyny wszystkim za odpowiedzi,niestety nie miałam okazji wczesniej poczytać waszych odpowiedzi ,dzięki wielkie będę się zastanawiać jeszcze mam troszkę czasu,bo to jest 31 tydzień

ja też pow co myślę o łóżeczku turystycznym. My mieliśmy, tylko zakupiliśmy normalny materac. I tyle w temacie

wydaje mi sie ze dobrym rozwiązaniem jest żeby mieć i turystyczne i tradycyjne-drewniane, ale oczywiście wszystko zalezy od tego, jaki sie ma układ mieszkania. Ja w domu np. mam sypialnie na piętrze, z której sie właściwie nie korzysta w ciągu dnia, tam mam tradycyjne, drewniane,(łózeczko pierwszego dziecka) w nocy tam śpi dziecko, w ciągu dnia jestesmy w salonie i kuchni na parterze, nie byłoby wygodnie gdyby dziecko miało spać czy siedziec w sypialni, więc w salonie mam własnie turystyczne, dziecko tam sie bawi, na drzemki czasem wynosze je jednak na góre, bo jak chce np odkurzyć czy właczyc blender to bym obudziła dziecko gdyby spało na dole, a jak ono spi a ja np siedze na necie czy gotuje, czy nawet ogladam tv to dziecko spi na dole, po domu też mam wózek, i jak np ide do kuchni i tam cos robie i musze miec wolne rece to dziecko wkładam do wózka, jedziemy do kuchni, dziecko sobie lezy, widzi mnie, a ja je :) nie bedzie leżało samo w turystycznym przeciez a ja w kuchni, z tego wózka niektórzy sie smieją ze woże dziecko wózkiem po domu, ale jest naprawde wygodnie.Dla mnie wiec najwygodniejsza opcja to łóżko drewniane w sypialni, w pokoju dziennym turystyczne plus wózek :) ale jak jest małe mieszkanie i dziecko spi w tym samym pokoju co spędza dni to turystyczne w zupełności wystarczy :)

do Padłam Tępak to chyba Ty jesteś, jeśli pod wyrażeniem "doprowadzić do ładu" rozumiesz "poskładać". "sama ogryzala szczebelki i żyje ale dziecko nie" Wtedy turystycznych nie było to gryzłam szczebelki. Ty w tetrowe srałaś, ale nie sądzę, byś takie same teraz swoim dzieciom zakładała tylko dlatego, że sama takie nosiłaś. Zatrzymajmy się w czasie, a najlepiej cofnijmy, bo po to przecież ludzie wymyślają nowości, by z nich nie korzystać. Moda... Durna małpo. A co do materaców: "gryka-kokos już nie modne"?? To przy wyborze materaca kierujesz modą? Myślałam, że zdrowiem dziecka...

A zamiast turystycznego i wózka wystarczy turystyczne na kółkach :P

hehe no racja, ale ja niestety mam turystyczne bez kółek :p tylko, ze chyba wygodniej przewieźć dziecko w wózku niż w łózku :p

patrze własnie na allegro i widze ze jest duzo łóżek tur. z kółkami, czasem kółka sa dodawane jako gratis, więc moze dałoby rade zeby dokupić do tego mojego łózka kółka i bym nie musiała trzymac wózka w domu, zawsze to dodatkowy klamot, których przy dziecku i tak nie brakuje :p

Czy ja wiem.. Może nie jest tak zwrotne jak wózek, ale łapiesz łóżeczko za jeden bok i wozisz malucha gdzie chcesz. W wózku nie ma za dużo przestrzeni, zabawek, choć pewnie to tak tylko na chwilę tam go wsadzasz, ale turystyczne na kółkach to naprawdę super sprawa. Nie raz do łazienki go zabieram i sobie godzinną kąpiel robię :D I uwierzcie - niech się przy tym chowają te dwugodzinne wyjścia, o których wczoraj pewna sfrustrowana mamuśka pisała :P Także ja z całą odpowiedzialnością polecam turystyczne. Na kółkach :P

Nie na darmo te lozeczka nazywaja sie "turystyczne" .... jesli uwazacie ze takie dla dziecka "wystarczy" :O to same sobie kupcie plastkiowy szajs i na nim spijcie :O Autorko - wg mnie turystycznie kup do rodzicow a w domu miej normalne drewniane. Zapewniam cie ze szybko drugie lozeczko kupisz jak sie okaze ze przy kazdym wyjezdzie musisz cala posciel i materac wyciagac, ladowac to do auta i na miejscu spowrotem rozkladac ....

Tereska niebieska... Skoro Ty swoim dzieciom "plastikowy szajs" kupiłaś no to faktycznie, przesrane.

Tak kupilam ten "plastikowy szajs" ... nie ma znaczenia ile lozeczko turystyczne kosztuje i tak pozostanie "platikowym szajsem" :P : jest lekkie a co za tym idzie niestabilne. Moje dziecko spalo w tym "szajsie" srednio trzy razy na rok - podczas wakacji. Ja tez na wakacjach spie na tym co mi dadza, nie wybrzydzam ;) ale w domu mam porzadne lozko.... wiec nie widze powodu dla ktorego moje dzieecko na mialo by tez miec normalnego porzadnego lozka. Dorosly spedza w lozku prawie 1/3 doby... a ile czasu spedza w lozku dziecko a tym bardziej niemowle ???

Nie przejmujcie się dobrymi opiniami o turystycznych. Bo te mamusie pewnie kompią dzieci w wiaderku bo po coś to ludzie wymyślili... Truciznę też wymyślili jakoś nie jesz jej... A i wymyślili związki partnerskie i homoseksualne ale pewnie też ich nie popierasz :)

dlaczego takie tępaki się mnożą, zamiast wyginąć, masakra kup, Dziewczyno, takie łóżeczko, jakie uważasz za dobre turystyczne mają tę przewagę, że nie musisz kupować kojca, dziecko nie wsadza niczego między szczebelki ani nie wyrzuca, są miękkie, więc dziecko nie uderzy się o żaden szczebelek itp. drewniane są mniej podatne na zniszczenia, łatwe w czyszczeniu, wizualnie wyglądają może lepiej, mają dodatkową szufladę, np. na pampersy co do stabilności, to tutaj kłania się jakość, można mieć kołyszące się łóżeczko zarówno drewniane jak i turystyczne dobre łóżeczko zawsze będzie stabilne co sobie wybierzesz, to będziesz miała, a kafeteria to niestety miejsce w 95% dla totalnych idiotek z jakichś zapadłych wiosek lub totalnego miejskiego plebsu, o czym mogłaś się przekonać niestety

Padłam "A i wymyślili związki partnerskie i homoseksualne ale pewnie też ich nie popierasz" Nie mierz wszystkich swoją miarą. A jeżeli wynalazki ułatwiające życie porównujesz do trucizny...

Aa Tereska - to trzeba było zainwestować w porządne NIE-platikowe i NIE-lekkie łóżeczko turystyczne, a nie teraz tu swoje żale wylewasz.