czy to milosc?

Mam pewien problem,otoz nie wiem czy kocham swojego faceta... pewno uznacie,ze to glupie pytanie ale czy wy,kobiety tez macie jakby zmienne uczucia zalezace od fazy cyklu? Nieraz mam dni kiedy wszystko jest ok a nieraz dopadaja mnie mysli czy ja go kocham,jest mi neutralny... czy to normalne? Ma tak ktoras z was? Prosze o powazne odpowiedzi.

Hmm chyba kazdy ma czasem gorsze i lepsze dni a co do kochania to sie nie wypowiem bo jestem singielka

Ja mam podobnie...

Up

ja wiem ze kocham ale czasami mam takie dni ze sama nie wiem co czuje i wtedy zaczynam sie zastanawiac.. ale kocham. ale czasami nie wiem co ja robie na tym swiecie..

Widzisz mam tak samo...dokladnie tak jak Ty masz dni gdzie czuje że go kocham jak widzę szczęśliwe pary czuje że jestem szczesliwa a czasem mnie tak denerwuje nachodzą mnie myśli czy to jest ten jedny...czy to z nim mam spędzić resztę życia...czy go kocham....

To naturalne:-) wydaje mi sie,ze kazda kobieta tam ma lecz nie mowimy o tym swoim partnerom.

też tak mam, potrafię być święcie przekonana, że go kocham przez jakiś czas, a później mieć wątpliwości i pustkę emocjonalną, ale to raczej zależne od hormonów i ogólnego nastroju u mnie :P

Pocieszylyscie mnie dziewczyny, juz myslalam,ze to ze mna jest cos nie w porzadku. Ehh ja nieraz mam dni kiedy totalnie go ignoruje i wiem,ze on przez to cierpi ale nie potrafie nad tym panowac. Tak jak mowilam wczesniej u mnie zalezne jest to od fazy cyklu.

Mam identycznie:-) w dodatku jestem z nim w 2 mc ciazy... nieraz jestem totalnie szczesliwa a raz zalamana. Totalna hustawka nastrojow. Ciekawe czy to ta prawdziwa love

jak sie zaczyna związek od d... to potem są takie dylematy

Gniewoszka gratulacje! Hah to ja mam lepiej,nieraz potrafie wieczorami mowic mu jak go to kocham,ze chce miec z nim dziecko i naprawde to czuje,potem budzimy sie rano a ja mam juz zupelnie inne odczucia.

Uytyuuuiui prosze mnie nie obrazac. Jestem z nim 5 lat, to chyba czas aby juz brac ten zwiazek jak najbardziej powaznie. Zreszta ja nie zaluje i nie rozpaczam co to bedxie...ale tak jak powyzej poprostu czasem mam obawy czy to wlasciwa osoba.

Ehh kobiety...nie ogarniam. Byc albo nie byc,kochac albo nie.proste

Nie takie proste jakby sie wydawalo. Nienawidze jak moj facet sie nad soba uzala...

Nieraz nawet z nim zerwalam podcz tych gorszych dni

Baby sa jakies dziwne