Jak rozmawiać z patologicznym kłamcą?

Od sierpnia pracuje u nas chłopak,który jest patologicznym kłamacą. Problem polega na tym że jak czegoś nie zrobi,to wymyśla milion kłamstw, kombinuje, intryguje, mówi że ktoś czegoś mu nie przekazał, że on coś zrobił a kurier nie dostarczył itp. Z tego co się orientujemy,to sypia z szefową. Więc ona mu we wszystko wierzy. Jak mu wytłumaczyć że tak nie można dalej? Ale delikatnie,bo jak się na mnie obrazi to może kombinować żeby mnie szefowa zwolniła,bo średnio raz na kwartał biorę L4 na dziecko i będzie,że nie można na mnie polegać...

napisz anonimowy list do szefowej ze wiesz o romansie jej i tego chlopaczyny, wiesz rozniez ze on jest obibokiem i klamca (ubierz to w jakies dyplowatyczne słowa) powiedz ze jezeli nie zrobi nic w tym kierunku zeby go zmobilizowac to cos tam cos tam... masz napewno jakies haki na nia. list wyslij wydrukowany w wordzie z poczty polskiej jakiejs laski co u was pracuje by na nia podejrzenia zrzucic.

NIE rozmawiać najlepiej. Ja z kłamcami nie gadam.