Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laura_Em

Nauka samodzielnego zasypiania w łóżeczku (roczne dziecko)

Polecane posty

Gość Laura_Em

Do tej pory usypiałam córeczkę na rękach... i z tego co teraz zauważyłam to był błąd. Mała budzi się w nocy - ja muszę brać ją na ręce i usypiać lub kołysać w naszym łóżku. Waży już ponad 12 kg także ręce mi opadają. Dzisiaj próbowałam nakłonić ją do samodzielnego zaśnięcia w łóżeczku.. Była kąpiel, masaż przy przyćmionym świetle, później butla, kołysanki... i nic. Wzięłam ją w końcu na ręce... - po dwóch minutach spała jak zabita. I dlatego zwracam się do Was z prośbą o poradę? Może któraś z Was miała podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gaad
Porażka, taki stary kon, a trzeba usypiac. Poniosłaś totalną porażkę wychowawczą. Sama jesteś sobie winna. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alemacieproblemludzie
Roczne dziecko...trudno będzie. Ja mojego 3 miesięczniaka przyzwyczajałam do zasypinia samemu najpierw bujając w bujaczku a później w wózeczku, póżniej odkładałam do łóżeczka i tak po 2 tyg. nauczył się zasypiac sam. Ale roczna dziewczynka już jest chyba za duża na takie sposoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura_Em
Tak, to wiem, ale chciałabym to zmienić. Dlatego zwracam się do was z prośbą o porady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alemacieproblemludzie
nie widac postow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alemacieproblemludzie
no to może jakoś stopniowo próbuj ją odzwyczajać od zasypiania na rękach? może niech spróbuje zasypiać leżąc przy tobie, później ona w łóżeczku a ty trzymasz za rączkę, później siedzisz obok żeby cię widziała - stopniowo zwiększaj dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak będziesz się
łamała, bo dziecko kwiczy, czy płacze, to nie osiągniesz zamierzonego efektu, konsekwencja przede wszystkim, a swoja droga to serio- dziwie się, że dopiero teraz się za to bierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Ja też aż boję się próby samodzielnego zasypiania. Mała ma 11 miesięcy, do teraz bujam ją w leżaczku i właśnie tak zasypia. Później przekładamy ją do łóżeczka. Chciałabym ją nauczy zasypiania w łóżeczku bez wcześniejszego bujania. Swoją drogą, jutro spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura_Em
Wcześniej było to dla mnie wygodniejsze... Trzymałam ją na rękach, ona przytulała się i ładnie zasypiała... Może w pewnym stopniu ja potrzebowałam tej bliskości - nie karmiłam piersią i brakowało mi tego. Spróbuję położyć się obok niej ( jej łóżeczko stoi zaraz obok naszego łóżka) i przez szczebelki będę trzymała ją za rękę tak jak radziłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura_Em
małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Widać nie jestem sama. Twoja córeczka jest z lutego? Moja także, napisałam że ma rok ponieważ za kilka dni jej urodzinki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli masz takie problemy ,to przestudiowalas chociaz pomocniki typu Jezyk niemowląt, Usnij wreszcie ,Kazde dziecko moze sie nauczyc spac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Tak, z lutego 17. Moja wcześniej też zasypiała na rękach ale jak miała ok 2 msc. to kładłam się z nią do łóżka i tak też zasypiała. Przyznam się szczerze, że później wygodniej mi było usypiac ją w leżaczku ( koło 6 miesięcy ). I niestety tak zostało do teraz. Też nie karmiłam piersią, bo tylko 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma 13 mies i od jakis 2 tyg zasypia sama w łozeczku rozumie ze idzie spac sama kładzie sie na brzuszku smoczek pieluszka, powierci sie chwile i zasypia sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura_Em
małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Więc może razem podejmiemy tą próbę? Moja niedawno nauczyła się samodzielnie stawać więc dzisiaj co chwilę podnosiła się i wędrowała po łóżeczku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Moja też już wstaje, ale jeszcze nie chodzi sama. Tylko za rękę. No ja spróbuję jutro, a czy mi się uda?? Bardzo bym chciała żeby zasypiała sama, w końcu duża z niej już dziewczynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Witam autorko. Podjęłaś dzisiaj próbę samodzielnego zasypiania? Ja tak i raczej nic dobrego z tego nie wyszło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamili
Moja córeczka ma 3 lata, więc jest już starym koniem. Karmiłam ją piersią do 1,5 roku i przy piersi zasypiała. Po odstawieniu - sama zażyczyła sobie, że chce zasypiać w łóżeczku. I tak jest do tej pory - leży w łóżeczku, a ja śpiewam jej kołysankę. Czasem ma taką fantazję, ze chce zasnąć przytulona do mnie - nigdy nie odmawiam. Biorę ją na ręce i siadam na obrotowym krześle, które stoi w jej pokoju. Nie jest mi więc ciężko, a ona widocznie akurat tego wieczoru potrzebuje się do mnie przytulić. Nigdy nie popierałam metody Pana Ferbera, czyli dziecko płacze, dopóki nie zaśnie. Po trzech latach macierzyństwa mogę z dużą pewnością stwierdzić - nic na siłę. Konsekwencja owszem, ale intuicja przede wszystkim. Zapraszam na mojego bloga: http://mamamili.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Dzisiaj próba skończyła się fiaskiem, mała ciągle wstawała w łóżeczku, śmiała się chyba ze mnie:/ aż w końcu zaczęła płakac. Wszystko trwało ponad 2h. W końcu przegrałam, wzięłam ją na ręce, pobujałam chwile, zasnęła wtulona we mnie chyba w 2 min. Teraz już śpi w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
w,właśnie, intuicja przede wszystkim; mój syn zaczął tolerować lozeczko jak skończył 1.5 roku czyli niedawno; wcześniej okrutnie płakał a ja nie miałam serca go tak trzymać; a jak widzę że ma zły dzień i potrzebuje się przytulić to dalej mu pozwalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota765
a i jak syn wstawał to go kladlam do skutku, aż przestał; a potem go nauczyłam, że jak chce bajkę to ma się położyć i słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Też kładłam do skutku, aż sama się położyła i zaczęła przeraźliwie płakac. Nie miałam serca jej tak trzymac i wzięłam na ręce. Moja ma dopiero 11 msc, może sama wskaże odpowiedni dla niej czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×