Mój polski szef zmusza mnie do mówienia po angielsku

Nawet nie nazwałabym tego problemem. To jest po prostu niezmiernie irytujące. Pracuję w kraju anglojęzycznym dla Polaka, pracuję u niego od paru miesięcy. On jest tutaj od paru lat, ma już obywatelstwo, ale po angielsku mówi bardzo, bardzo źle. Po polsku zresztą też bo to prosty człowiek. W pracy zmusza mnie, żebym porozumiewała się z nim po angielsku, jak odwiedza go rodzina (polska!) to także każe nam gadać po angielsku. Robi przy tym okropnie dużo błędów i czasem w ogóle nie rozumiem o co mu chodzi. Sama znam angielski dużo lepiej od niego, ale nigdy nie proponowałabym Polakom, żebyśmy przeszli na angielski. Jego żona jak wpada do firmy to też mówi po angielsku. :O Może to nie jest istotna kwestia, ale naprawdę bardzo mi doskwiera. Sądzicie, że powinnam im zwrócić uwagę?

Oczywiście, ze nie! Wyjechalas za granice tak samo jak Twoj szef. Trochę szacunku do kraju, w ktorym zarabiasz

Zupełnie nie rozumiem co ów szacunek ma wspólnego z zapominaniem o swoim pochodzeniu i tożsamości. Dla mnie to jest przejaw sporych kompleksów i bardzo złych manier.

O co sie czepiasz? Pracujesz u niego. Nie wiem jakie jest to miejsce pracy ale moze ma klientow, ktorzy mowia w jezyku angielskim i szef i jego zona komunikuja sie w angielskim zeby to zle nie wypadalo. Widzialas kiedys zeby w firmie angielskiej mowili po polsku? No chyba, ze to polski sklep a jedynymi klientami sa olacy. Sama masz kompleksy. Nie podoba sie, to odejdz z pracy i znajdz inna. Na Twoje miejsce czeka kolejka innych szukajacych pracy.

Co ma szacunek? To wyper****aj do polski jak chcesz sobie po polsku w pracy pogadac

nie powinnas im zwracac uwagi bo to nie twoja sprawa w jakim jezyku chca rozmawiac. jak twoj szef zyczy sobie po angielsku to gadaj do niego po angielsku. chociaz przyznam ci racje ze to niezly buc musi byc zeby taka maniane odwalac.. zabawny gosc musi z niego byc.

dla mnie to smieszne wygina sie lamanym angielskim nawet do zony. przekroczyli granice i nagle stali sie anglikami Rotfl ale jak mowisz lepiej to mow tak, zeby on ciebie nie rozumial, wyszukuj slow ktorych nie zna, zwrotow ktorych nie zna :) pokonasz go wlasna bronia ;)

Miałam podobny problem. Mój jak mówił do mnie po angielsku, odpowiadałam mu po polsku :D

A my możemy rozmawiać po polsku jak Anglicy nie słyszą, a jak jesteśmy z nimi to mamy mówić po angielsku. Taka jest oficjalna wersja. Ale jest tak że mówimy cały czas jak nam pasuje. chyba że dzwonimy gdzieś z biura pełnego ludzi to mamy też mówić po angielsku. Nie ważne gdzie dzwonimy. Pracodawca może nakazać pracownikom porozumiewanie się tylko po angielsku w czasie pracy. Na przerwie już nie. Jak twój szef chce żebyś mówiła do niego po angielsku, a ty znasz angielski to co za problem? Albo zmień pracę.

Ale to zapewne polski szef i polskie miejsce pracy. Wiec to smieszne zeby wymagal rozmowy po angielsku. Snieszne i zalosne, naprawde. Rozumiem w angielskim miejscu pracy z Anglikami, wtedy to zrozumiałe.

szef jest ZALOSNY i smieszny. ale jakdobrze placi to olej to i dostosuj sie;)

a może was zmusza bo on sam chce sie nauczyc angielskiego, a jesli z kazdym bedzie poslugiwal sie po polsku to sie wiele nie nauczy