Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zwatpienie2013

Kto ma rację? ja czy on?

Polecane posty

Hej :) chciałabym żebyście spojrzeli na tę sytuację obiektywnym okiem. Ok 2 lata temu poznałam świetnego mężczyznę w pociągu, który był po rozwodzie. Zagadał do mnie, zaczęliśmy się spotykać. Mówił, że nie szukał nikogo, ale kiedy mnie zobaczył była to miłość od pierwszego spojrzenia, że byłam wyjątkowa. Przez te miesiące bycia razem mialam czasem wątpliwości, czy na pewno on chce żebym była tą jedyną. Miałam jakieś przeczucia... Nie ufałam mu. Postanowiłam sprawdzić jego telefon i natrafiłam na kontakt "Iwonka" ze zdjęciem kobiety. Zdjęcie było przysłane na 3 dni od naszego poznania się. Najpierw zapytałam go czy przede mną podrywał w ten sam sposób co mnie inne kobiety. Zmieszał się, pytał o co mi chodzi... Nalegałam, żeby odpowiedział. Zaprzeczył. Powiedział, że tylko mnie tak poznał. Spytałam kim jest Iwonka. Powiedział, że poznał ją w pociągu (tak jak mnie!!!), ale że to ona zagadała, że chciała go spytać o jakieś tam połączenie. Spytałam, po co ci jej numer a tym bardziej zdjęcie??? Dlaczego kłamał, że nasze spotkanie było wyjątkowe, że tylko ja zrobiłam na nim takie wrażenie że zagadał, dlaczego spotykając się ze mną nadal trzyma jej numer i zdjęcie??? Nie umiał odpowiedzieć. Mieszał się, że nie pamiętał że miał jej numer, że zdjęcie mu przesłała ona i on nie wie po co... Zawiódł mnie :( Wiem, ze to było przed naszym poznaniem (ale tylko 3 dni!), ale on mnie kłamał, że nikogo nie szukał, ze tylko ja... Co o tym myślicie? Mam prawo być zraniona? Czy przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogromnym przelocie XV
Foszysz się, bo kłamał bajerując Cię? :D Przecież na tym polega bajerowanie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie żądałam bajerowania :( tylko szczerości... przecież mógł powiedzieć, że mu się np. bardzo spodobałam, a nie od razu że aż tak jak nigdy nikt.... bo teraz wychodzi jaki z niego kłamczuch :( jak mam mu wierzyć jak będzie mi następnym razem mówił, ze kocha tylko mnie?? (może też "tylko" mnie i jeszcze jakąś inną :/) zła jestem!! i wściekła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitu pitu aż do świtu
no bo po co ma palić mosty za sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogromnym przelocie XV
Nie wiesz na czym polega podryw? Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia? Zejdź na ziemię dziecko i nie czytaj tyle Harlequinów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to w takim razie po co mu ten kontakt? Ja np usuwam numery z których już nie będę korzystać, np jakichś chłopaków, z którymi kiedyś tam flirtowałam... Spytałam go o to, a on powiedział, że sobie zapomniał. Ale mu akurat nie wierzę. Jak można nie wiedzieć co się ma w telefonie?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdkjfj
"Ok 2 lata temu poznałam świetnego mężczyznę w pociągu, który był po rozwodzie" ----- kto był po rozwodzie, pociąg ?? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby kot jednej dziury
pilnował to by z głodu zdechł !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej to wkurza mnie to, że mówił, że nikogo nie szuka. A tu się okazuje, że nie próżnował... Przyznam się, że spodobało mi się to wtedy... to było na samym początku naszej znajomości, a teraz się dowiaduję, że od pierwszego dnia kłamał i wciskał kity.... po co takie coś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×