child tax credit, child benefit-kto wie

nie bede sie rozpisywac od pocztku, w skrocie moj syn jest brytyjczykiem, musielismy wrocic do PL, pobieram w/w zasilki, wiem ze chciac je zachowac musze sie pojawiac w UK co 12 tyg. no wlasnie pytanie czy tylko ja czy dziecko rozwniez musi przekroczyc granice??wie ktos??pomozcie prosze. komentarze typu ze ciagne zasilki z uk bede ignorowac, nikt nie zna mojej sytuacji wiec prosze sobie darowac.

mam nadzieje, ze inni nie beda tych komentarzy ignorowac;-) poza tym to nie tyle komentarze - co fakty;-) syn brytyjczyk;-) ;-) ;-) ;-) biedne dziecko;-)

bedziesz ignorowac, bo prawda boli, proste

coz tak myslalam ze tutaj pomocy nie otrzymam..

jaka prawda? pisalam nie znacie sytuacji gdybym opisala jestem pewna ze inaczej by wygladaly komentarze:(niejestem malolata, bylam w uk wiele lat, rozwniez w malzenstwie ..

Autorko, nie oceniam, ale mozesz mi powiedziec z jakiej racji chcesz ponierac benefity na dziecko skoro mieszkacie w Polsce? Chcesz pojawiac sie w Wlk. Brytanii co 12 tygodni tylko dlatego, zeby je utrzymac? To nie ma sensu.

jak to musisz przekraczać granice co 12 tygodni? myślisz że oni to sprawdzają? myśle że bardziej zauważą,że coś jest nie tak jak ktoś na ciebie doniesie do urzędu albo nie dostajesz wypłaty na konto(jeśli pracowalaś) albo nie odpowiadasz na ich listy. tak mi sie wydaje.... ale myśle,że najlepiej będzie jak pójdziesz do urzędu i sie spytasz ich osobiście. bo i tak jak po czasie się dowiedzą że wyjechałaś to bdziesz musiala oddawać. ja jak wyjechałam to napisałam do nich-wolałam nie mieć tego typu problemów.

"potrzebna pomoc81 coz tak myslalam ze tutaj pomocy nie otrzymam.." xxxx mam taka szczera nadzieje, ze nie otrzymasz pomocy - bo jetses nieuczciwa;/ xxx potrzebna pomoc81 jaka prawda? pisalam nie znacie sytuacji gdybym opisala jestem pewna ze inaczej by wygladaly komentarze niejestem malolata, bylam w uk wiele lat, rozwniez w malzenstwie .." xxxx hahhahaha;-) sytuacje nakreslilas wykjatkowo dokladnie 0- wiecej szczegolow nie potrezba, ale to malzenstwo to mnie ubawilo - ze tak powiem z angielkska who cares?;-) w jakich okolicznosciach formalnych plodzilas potomka;/

nie interesuje mnie twoja sytuacja, jednakze jesli zdecydowalas sie wrocic do Polski i zabrac dziecko powinnas utrzymac sie tam sama bez pomocy obcego panstwa.

wiedza ze przebywam w Pl, na okres do 12 tyg mam pelne prawo do pobierania tych zasilkow. wszystko jest legalnie, chce pobierac bo nie po to tyle lat placilam tam podatki zeby teraz nawet moje dziecko nic z tego nie mialo, skoro ojca ma jakiego ma. mam je przyznane od 2 lat

moje dziecko nie ma polskiego ob, bez ojca tego nie zrobie wiec i tak tutaj panstwo nic nie pomoze

"ywam w Pl, na okres do 12 tyg mam pelne prawo do pobierania tych zasilkow. wszystko jest legalnie, chce pobierac bo nie po to tyle lat placilam tam podatki zeby teraz nawet moje dziecko nic z tego nie mialo, skoro ojca ma jakiego ma. mam je przyznane od 2 lat" xxxx nikt nie mowi ze robisz cos nielegalnego , tylko malo etycznego - jestes na lasce podatnikow i to spoleczenstwa ktore cie ugoscilo i pozwolioo ci sie wzbogacic, a ty w zamian jestes dla niego ciezarem (ja staje zawsze wobec ciezkiej sytuacji podatnika) - gdybys byla obywatelka tego kraju to co innego, ale jak na goscia to fatalnie;/ poza tym masz dziecko - a nie umiesz zadbac ani o siebie, a ni o to dziecko - to tez fatalnie;/ tak wiec bierz zasilki poki daja i ladnie podziekuj, ale nie licz ze w zamian ludzie cie bede jeszcze "doceniac" i ci "pomagac" xxx moje dziecko nie ma polskiego ob, bez ojca tego nie zrobie wiec i tak tutaj panstwo nic nie pomoze" xxxx ale jest twoje dziecko jest polbrytyjczkiem;-) o ile ty jestes p[olka?;-)

A jestes pewna że chcesz z dzieckiem w Polsce mieszkac? co zrobisz jak już zasilków nie dostaniesz? bo przeciez co jakis czas trzeba nowe podanie o zasilek składać- więc jak będziesz w pl to nie będziesz mogła składać ponownie papierów skoro nie ma cie w anglii.i co wtedy? ja wyjechalam do polski z dzieckiem,znalazlam prace ale nie na długo teraz jestem bezrobotna i zdecydowalam się tam wrócić-nawet nie ze względu na zasilki tylko na prace.jestem po studiach ale nie mam wielkich wymagań co do pracy w anglii. na dzień dzisiejszy po prostu chce ją mieć.

Nie jestem ekspertka od benefitow i nie pochwalam takiego sposobu na zycie. Uwazam, ze rodzac dziecko nalzey miec juz jakies zabezpieczenie finansowe, zeby w razie czego uniknac kompromitacji w postaci wyzej wymienionych benefitow. Ale... uwazam, ze skoro pobierasz pieniadze z Anglii na dziecko a mieszkasz w Polsce, to chyba logiczne jest, ze musisz pojawiac sie w Anglii z dzieckiem. I co to za stwierdzenie "musialam wrocic do PL"? Wyrzucili cie z UK? Nie. Bledne tlumaczenie sie. Chcesz po prostu lekkie zycie, mieszkajac w Polsce i utrzymujac sie z piniedzy podatnikow pracujacych w Anglii. Zacne :)

gdyby moje dziecko mialo rozwniez obyw polskie nie byloby problemu ale nie ma wiec tutaj w pl nic mi sie nie nalezy, ja tam sie wychowalam, mialam rodzine ale zycie sie potoczylo tak a nie inaczej, nie mozemy mieszkac w uk, ze wzgledu na bezpieczenstwo mojego dziecka, dalej mam pisac???nie sadze

Do ROR ''poza tym masz dziecko - a nie umiesz zadbac ani o siebie, a ni o to dziecko - to tez fatalnie;/'' Nie każdy kto planuje zajście w ciąże mieszka pod mostem i jest nieodpowiedzialny-czasem życie komplikuje wiele spraw. Jest wiele kobiet,które gdy planowaly dziecko miały prace,partnera,odłożone pieniądze i wszystko bylo super.Ale niczego w zyciu nie możemy być pewni,więc gdy rodzi sie dziecko to może się okazać,że oszczedności topnieją, z pracy nas zwolnią a partner okaże się gówniarzem, ktory ucieka jak tylko sie okaże że dziecko to duży obowiązek. Więc nie zarzucaj innym,że nie potrafia zadbać o dziecko skoro nie znasz sytuacji. Może właśnie te benefity bedą dla autorki chwilowym zabezpieczeniem do czasu aż się ogarnie ze wszystkim.

Skoro dziecko jest zagrozone to rozumiem, ze chcesz na dziecko asylum tak? Jesli chcesz asylum, musisz mieszkac w UK.

nie sluchaj ich pierdzielenia. same benefity biora.zadna sie nie przyzba bo to obciach. Wszystkie pracuja,maja po 3 tys funtow i sa zaradne . a i plodza dzieci odpowiedzialnie...maja na ich utrzymanie i edukacje.wszystko cacy tylko ze niewiele Polek ktore tu sa wciska sie w ten schemat wiec skonczcie pierdzielic. autorko moze zadzwon do revenue tam Ci powiedza?

ola-dziekuje, opisalas mnie w sposob bardziej delikatny i prawdziwy. nigdy nie mialam problemow z finansami praca byla maz byl,wszystko bylo. dlatego pisze czzy dziecko musi ze mna wjechac do UK, bo poki sprawy w sadzie sa w toku, moze to sie skonczyc zbyt niezbezpiecznie dla takiego malucha, ale dziekuje za wszystkie pozytywne i negatywne komentarze:(

"ola2204 Nie każdy kto planuje zajście w ciąże mieszka pod mostem i jest nieodpowiedzialny-czasem życie komplikuje wiele spraw. Jest wiele kobiet,które gdy planowaly dziecko miały prace,partnera,odłożone pieniądze i wszystko bylo super" xxxxx jezeli tak bylo - to teraz sie rozkoszuja sloncem na placach zabaw. Jakos jednym sie ciagle "wszystko" komplikuje ,a drugim nigdy (nie liczac wypadkow czy chorob) - rpoblem w tym ze to nie sprawy SIE komplikuja tylko ludzie dzialaja nieodpowiedzialnie i sami wszystko komplikuja xxx .Ale niczego w zyciu nie możemy być pewni,więc gdy rodzi sie dziecko to może się okazać,że oszczedności topnieją, z pracy nas zwolnią a partner okaże się gówniarzem, ktory ucieka jak tylko sie okaże że dziecko to duży obowiązek." xxx partner okaze sie?;-) tak mowia najczesciej te ktore od poacztaku brna w slepa ulice i cenia sobie cechy ktore sa fajne na impreze ale nie na ojca dziecka - to potem maja takich "partnerow" xxx Więc nie zarzucaj innym,że nie potrafia zadbać o dziecko skoro nie znasz sytuacji. Może właśnie te benefity bedą dla autorki chwilowym zabezpieczeniem do czasu aż się ogarnie ze wszystkim." xxxx nie ma obowiazku rozmnazania - dlaczego zkladasz ze los wutorki powinnam stawiac wyzej niz osoby X ktora placu wysokie podatki i nie jest obciazeniem dla spoleczesntwa? ciaza to nie to samo co ciezka choroba kt np. czyni cie niezdolnym do pracy - ciaze mozna zaplanowac, choroby nie

csghsh byc moze ty i twoje kolezanki ciagniecie z kiezeni podatnikow ile sie da, ale wierz mi sa Polki (dzieki bogu), ktore wola swoja uczciwa praca zarobic na utrzymanie swojego dziecka. Nie wiem autorko czy cos ci sie bedzie nalezalo. Jak mniemam nie jestes juz z ojcem dziecka. Dowiaduj sie u zrodla, a nie na forum

mialam podbnie w rodzinie, dziadek na stare lata tu zjechal, mial podwojne obyw i pobieral tam pieniadze i co 3 mies latal tam, ale to byly pieniadze na niego nie dziecko wiec nie wiem czy maluch musi ze mna latac a jezeli tak to czy roznica bedzie, ze np mieszkalam w angli a polecimy do szkocji?w koncu to tez Uk wiec...pogubilam sie wszsytkim ktorzy zle zycza powiem tak, cieszcie sie tym co macie obyscie nigdy nie byly w mojej sytuacji Ja jestem polka, moglam miec ob brytyjskie ale nie chcialam

i przybiegla nastepna emigracjuszka?;-) xxx "csghsh nie sluchaj ich pierdzielenia. same benefity biora.zadna sie nie przyzba bo to obciach." xxxx jasne - a na obiady chdzam do darmowej jadlodajni dla bezdomnych;-) xxx Wszystkie pracuja,maja po 3 tys funtow i sa zaradne . a i plodza dzieci odpowiedzialnie...maja na ich utrzymanie i edukacje.wszystko cacy tylko ze niewiele Polek ktore tu sa wciska sie w ten schemat wiec skonczcie pierdzielic" xxxx i na dodatek wszystkowiedzaca;-)

a, jeszcze jedno, jesli wywieziesz dziecko bez zgody ojca moze sie to dla ciebie zle skonczyc.

zgloscie do usuniecia, dziekuje

nie potrzeba zgoda ojca, a jezeli chce dziecko u siebie tylko sad moze to zrobic. on wie ze jestesmy w pl jest to tyle ile moze wiedziec

nawet mnie nie znasz dzwoneczku.nie oceniajcie autorki pochopnie zycie bywa nieprzewidywalne.

i vice versa pomaranczko. CO nie przeszkadzalo ci stwierdzic, ze wszystkie bierzemy dodatki. Coz, ty mozesz, my nie? Autorko jak ojciec bedzie wredny to powie, ze dziecko wywiozlas i tyle. Malo takich akcji bylo/jest?

Moze dlatego ciebie rozumiem bo miałam podobną sytuacje. planowalam dziecko z prtnerem-wszystko bylo super.miałam stałą prace.oszczędności, faceta,mieszkaliśmy tylko we dwójkę,kupowalismy wszystkie meble i sprzęty za gotowke bez kredytów-wiec raj na ziemi.... w 6-tym miesiącu zwolnili mnie z pracy,przeszłam na zasiłek,później macierzyński. po porodzie okazało się,że dziecko to nie jest najważniesza osoba dla mojego partnera więc zaczeły sie problemy. teraz jestem w PL i załatwiłam wszystkie najważniejsze sprawy w sądzie dotyczące dziecka i teraz zdecydowałam sie znowu jechac do Anglii bo WIEM że tam będzie lepiej. w polsce jest dramat(przynajmniej w malych miejscowościach) z pracą-sama nie wierzylam że jest tak źle dopóki sama teraz tego nie doświadczylam. Tobie radze pozałatwiać wszystkie sprawy w sądzie i zastanowić sie czy naprawde warto być w polsce-tu nie wspierają samotnych matek-ani pracodawcy ani rząd.a od ludzi możesz ewentualnie usłyszeć,że jestes nieodpowiedzialna i samolubna skoro pchałaś dziecko w takie warunki,w jakich teraz sie znalazłaś. takie życie:)

ror-na sile starasz sie cos udowodnic a mnie to nie interesuje. Fajnie ze sobie radzisz ale rozne sa sytuacje w zyciu. skoro autorka tam placila podatki wiele lat to pomoc jej sie nalezy jak jej sie noga chwilowo powinela i tej pomocy potrzebuje.