gaz na niebezpieczne bezdomne psy-czy mozna?

wieczorami wracam z pracy mam do pokonania 3 kilometry praktycznie obok lasku nie mam samochodu wciaz spotykam bezdomne psy-szczescie jak male ale ostatnio spotkalam sporego wilczora:/ nie wiem czy ludzie je wypuszczaja zeby sobie pobiegaly czy co:/ mniejsza z tym raz zdarzylo mi sie ze maly groznie szczekal ale nie zaatakowal boje sie ze kiedys jakis mnie pogryzie czy w razie uzycia gazu pies sie odczepi? nie zrobie mu krzywdy? macie moze inne sposoby

gdzie jest moja renta????!!!! gdzie jest moja renta????!!!

żeby dać im cos do zjedzenia, żeby zadzwonić do schroniska, żeby jakoś uchronić te zwierzaki od pewnej śmierci?

raczej przyszlo mi do glowy ze ludzie je wypuszczaja zeby sobie pobiegaly zwlaszcza ze 2 znam i naleza do takiej babci ich sie nie boje nie chce zeby zjadly mnie:)

na psy nie działa zwykły gaz, tylko pieprzowy.

dzwoń do schroniska, straży miejskiej nim zdarzy się tragedia. Wiem że są też "piloty" które wydają ultradźwięki, które odstraszają zwierzęta (widziałam coś takiego na allegro)

ja tam mam gdzieś czy pies jest czyjś czy też nie. Ludzie udomowili i wypuścili to niech ludzie za nie odpowiadają. Gaz zawsze nosze przy sobie i nie zawahała bym się go użyć, na całe szczęscie nie mialam takiej potrzeby.