Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmuummiinn

Ateista i katoliczka - czy to może się udać?

Polecane posty

Gość taki jeden facet 28
Powiem tak dla mnie jakakolwiek wiara jest OK póki nie narzuca mi wizji świata argumentując "bo tak " i nie ogranicza mojej wolności intelektualnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,.,.,.,...................
Nie każdy tak zakłada. Jeżeli powiesz facetowi, że nie chcesz seksu przed ślubem, to jedyne co może zrobić, jeśli chce być z Tobą, to uszanować to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre dobre
i wtedy wlasnie powstaje pytanie czy facet chce byc z kobieta z ktora nie bedzie mial seksu i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Sprawy seksu przed czy po ślubie też należy w miarę szybko poruszyć tak ,aby było jasne i aby każdy mógł zdecydować co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
mmuummiinn, postawiła pewne pytania, odpowiedź na które znacznie rozjaśni spojrzenie na twój problem. Jeżeli ten "twój facet" (który jest ateistą), podobnie jak kolega [taki jeden facet 28] wiary nie wyśmiewa nigdy ,ale nieraz śmieszą go.....różne rzeczy z nią związane....(a więc i twoje owej wiary interpretacje), to nie mam dla ciebie dobrych wiadomości. :( [taki jeden facet 28] radzisz autorce "faktycznie odpuść i poszukaj sobie też katolika". A co wtedy kiedy jego też będą śmieszyć jej interpretacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalal
nie czytam całości... tylko odpowiem na pytanie: tak, to może się udać- 6 lat w związku, 1,5 roku po ślubie, ślub kościelny jednostronny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście,że może się udać.jeśli ludzie się kochają to powiedz mi dlaczego ma się nie udać.Warunek jest jeden-nie możecie sobie niczego narzucać i pewnie potrzeba będzie dużej ilości kompromisów.Można wziąć ślub kościelny gdzie przysięga składa tylko osoba wierząca albo cywilny i po sprawie.Dzieci nie musisz od razu chrzcić.Niech same podejmą decyzję-przecież chrzest zawsze można wziąć(śmieszy mnie trochę to,że często katolicy mówią,że wiara jest wolną wolą każdego a później kilkutygodniowe niemowlę za głowę i do chrztu ;) ).Poza tym skoro nie planujesz jeszcze dzieci i ślubu to czy nie martwiłaś się tym za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjjgjgk
Facet ma racje i mądrze pisze. A co do interpretacji wiary... fakt, że te interpretacje bywają naciągane dla własnej wygodny. Przecież nawet jedno z przykazań kiedyś usunięto, a inne rozbito na dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Jeżeli kogoś urażę to przepraszam ,ale prawda jest taka ,że kościół Katolicki nie pozwala tak na dobrą sprawę zastanwić się samodzielnie nad sensem pisma świętego tylko od razu ludziom ładują swoją interpretacje. W rezultacie ludzie wierzą nie w Boga ,a w to co powiedzą inni ludzie. Ja tam na własną rękę wolę dążyć do poznania Boga czyli w sposób bardziej naukowy prawd ,które rządzą wszechświatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszy i mnie coś
"śmieszy mnie trochę to,że często katolicy mówią,że wiara jest wolną wolą każdego a później kilkutygodniowe niemowlę za głowę i do chrztu " Każdy rodzic chce aby jego dziecko przejęło jego system wartości. Dopóki dziecko nie może o sobie decydować to właśnie rodzic podejmuje za niego decyzję. Trzymanie się 10 przykazań jeszcze żadnemu dziecku nie zaszkodziło. Jak dorośnie zacznie wierzyć w to w co wierzyć chce. I żaden chrzest nie będzie przeszkodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To działa w dwie strony.dziecko zacznie wierzyć w co chce i jeśli będzie chciało może chrzest przyjąć a tak poniekąd z góry narzuca mu się wiarę.I żeby nie było nie czepiam się wiary.To tylko moja opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre dobre
autorko czy jestes w stanie nie narzucac swojemu chlopakowi swoich katolickich wartosci ? nie prac mu mozgu nie naklaniac do uznania twogego kosciola ? juz to ze chcesz jednak chrzest i wiare katolicka dla dzieci mowi ze nie akceptujesz tolerancji i bedziesz narzucac swoja wiare. nie widze przyszlosci dla takiego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszy i mnie coś
"kościół Katolicki nie pozwala tak na dobrą sprawę zastanwić się samodzielnie nad sensem pisma świętego " Myślę, że to nie Kościół a tylko niektórzy słudzy Pana Boga starają się być "mądrzejsi" od swojego Pana. Przez wiele wieków wiary katolickiej nie istniało nic takiego jak małżeństwo. A dzisiaj to małżeństwo stało się NAJWIĘKSZĄ ŚWIETOŚCIĄ. Czy tak Bóg chciał? tylko zapomninał przez wieki o tym poinformować swoich wiernych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez wiele wieków wiary katolickiej nie istniało nic takiego jak małżeństwo. A dzisiaj to małżeństwo stało się NAJWIĘKSZĄ ŚWIETOŚCIĄ. xxxx no ręce opadają ... po pierwsze - co to jest wiara katolicka ? po drugie - skoro nie istniało małżeństwo - to co istniało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmuummiinn
Czemu to ja narzucam mu swoje przekonania tym, że chcę, by moje dzieci były ochrzczone (zresztą on też był, a teraz wybrał co innego). Czemu to nie on narzuca mi własne przekonania tym, że nie chce chrzcić swoich dzieci? Nie rozumiem, czemu tak bardzo piętnuje się fakt, że katolicy w sumie są zobowiązani już podczas ślubu kościelnego do wychowywania swych dzieci w wierze. Każda religia ma swoje reguły i tradycje. On akceptuje fakt, że znikam na jakiś czas w Kościele, albo modlę się codziennie, czemu nie pozwoli sam podjąć decyzję (którą on kiedyś podjął) czy będzie chciało być w Kościele czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dlatego pojawiają się zgrzyty. Jeżeli ktoś jest praktykujący (chodzenie do kościoła, sakramenty, święta z czytaniem z Biblii, komunia dziecka), a druga osoba to w najlepszym przypadku może ignorować...no cóż. Wszystko zależy od tego w jakim stopniu wiara ma wpływ na życie codzienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmuummiinn - zgodziłabyś się nie puścić dziecka do komunii jak samo by nie chciało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmuummiinn
Tak, jeżeli robiłoby to z dobrych pobudek (nie np, bo jego kumple nie idą itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×