Kiedy wprowadziłyście się do teściów?

aha u teściów dom był 3 pokowowy, my mieliśmy swoją sypialnię i mĄŻ 2 mniejszy pokój na swój serwis.

ja mieszkam z tesciami -my na gorze ,oni na dole -klatka schodowa wspolna .Zyje sie zle ,tesciowa no stop robi mezowi aluzje ,a to za dlugo spie ,nie na ta godzine obiad itp...dodam ze mamy w domu czysto ,dzieci zadbane itp...i te wieczne teksty ile to pralek mam tyg.ile to razy sprzatam-tesciowa sprzata tylko w soboty i uwaza ze skoro ona tak robi to ja tz tak bede .A najgorsze to to zeco by sie u nas nie dzialo to zaraz siostry meza wsztstko wiedza bo tesciowa zaraz dzwoni ,szkoda slow

Ja wprowadziłam się zaraz po slubie. Dostaliśmy jeden pokój i tak mieszkamy do tej pory, tyle że teraz jest nas już czworo (minęło 10 lat). Teście zajmują dwa pokoje do góry i na dole mają kuchnię i łazienkę. Nie widzę perspektyw na przyszłość w tym domu. Zastanawiamy się nad budową.

6 mies po slubie-i nie narzekam

mmay 4 pokoje lazienka plus kuchnia i przedpokój

aa i powiem Wam ze po 3 latach widze ze lepiej jest z tesciami niz z rodzicami. tata zwracal mi uwagę, zresztą mezowi tez a tu mam swiety spokój i pomoc tesciów

roma ja mam niemal identycznie tesciowa tez robi rozne aluzje. do mnie jest mila ale poza plecami cichaczem obmawia z corkami, bo cory mieszkaja obok. a czy macie wspolna kuchnie i gotujesz tesciom? my mamy osobna i gotujemy osobno. nie wiem czy jej sie to podoba czy nie, mozliwe ze nie ale ja mam spokoj.

MIESZKANIE "BLISKO" A MIESZKANIE "Z" TO DUŻAAA RÓŻNICA

z tesciami od prawie roku.Mamy osobne pietro domu ze wspólnym ogrodem.tesciowa to dobra kobieta ,moge zawsze na nią liczyć.pomaga przy dzieciach. Nie mielismy innego wyjscia,bo nie stac nas była na samodzielne mieszkanie,czy dom,ale nie narzekam.Zaznaczam,że jestesmy juz długo po slubie.