Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwetaaa

jak żyć z kimś kto mnie nie kocha...

Polecane posty

Gość sylwetaaa

jestem mężatką od 4,5 roku, mam 4 letnią córeczke i od początku po ślubie nie potrafimy sie dogadać z mężem. on obwinia mnie o wszysko i nie widzi swojej winy. robiłam mu wymówki bo wiele rzeczy wyszło po ślubie np że każdy dzień musi minimum 4 piwa wypić że jest uzależniony od pornografi ( nie wytrzyma dnia żeby na internecie czy telefonie nie pooglądać filmów nawet jak jest z dzieckiem) mało tego nigdy nie liczy sie z moim zdaniem tylko ze wszystkim do mamy leci nawet ona rano go budzi. po ślubie dowiedziałam sie że nie zawsze był wpożadku wobec mnie i znalazłam nagie bardzo wólgarne zdjęcia jego koleżanki w jego telefonie i przez to zaczełam sprawdzać mu telefon. ja sie czepiałam on sie wściekał i tak sie oddalaliśmy ale czasem były dobre chwile. robilam wszystko żeby było dobrze i przestałam sie czepiać o picie porno telefon o jego mame juz od 2 lat. ale mimo wszystko zyliśmy obok siebie. nie przytulał mnie nie mówił ze kocha a gdy ja chciałam go przytulić odpychal mnie. czesto kłamał ale nie odzywałam sie. rok temu za czeła pracować z nim dziewczyna ktora byla jak on to powiedzial taka fajna i miła i zaczelo sie chowanie i wyłanczanie telefonu przy mnie. w maju zasnal z telefonem i nie wyszedł z wiadomości a to byl sms od niej'' nie chodzi o to ze jestes dla mnie za stary jakos sie dogadamy. caluje slodkich snow'' zapytalam o co chodzi powiedzial ze o prace wiec odpuscilam az wna imprezie w pazdzierniku siedzial kolo mnie i wszed na sms zobaczylam tylko kocham cie bo szybko wyszedl. jak zasnal znalazlam telefon i zaczelam czytac.... pisal do niej ze chce zeby tu byla ze nie jest jego kochanka tylko dziewczyna ze ja kocha tak jak niko na swiecie nie kochal itd a ona to samo ze chcialaby go juz przytulic i zecieszy sie ze go ma ze sie o nia martwi i troszczy... bylam w szoku!!! rano powiedzial mi ze ma mnie w dupie gdy mu o tym powiedialam ale gdy chciałam odejsc powiedzial ze tak tylko z nia pisal ze zostaje z nami inas kocha i przysiega ze to zakonczyl a ppo miesiacu znowu czytam ze czeka az ta farsa nasze malżeństwo sie zakończy i będą mogli byc razem ze bedzie na nia czekal chodzby do końca swiata. zadzwonilam do niej i zapytalam grzecznie czy to nadal trwa powiedziała ze tak ale ze podobno nie spali ze soba powiedzialam jej ze mi mowil ze to zakonczone wkurzyla sie. moj maz jak sie dowiedzial powiedzial ze idzie sie powiesic krzzyczal na mnie.napisala mi ze nie wie co zroi a potem ze juz sie do nas nie bedzie mieszac. podobno to skonczone ale znowu zalozyl kody na telefon. mial sie starac a zyjemy obok siebie pytam czy mnie kocha nic nie odpowiada mowi ze ja go skrzywdzilam a on nic nie zrobil. nie wiem co dalej.... pomozcie, doradzcie. dziecko jest zestresowane przez to wszysko. rozmowy z nim nic nie daja. mowi ze ja sie musze zmienic i ze trzeba czasu zeby to odbudowac ale czy warto tak zyc, nie wytrzymuje psychicznie... pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrananacałego
najczęściej dowiadujemy się o tym że to co uznawałyśmy za uczucie wcale nim nie było i że ktoś nas wcale nie kochał. Ja coś o tym wiem...wtedy najczęściej czlowiek czuje się jak w płupace jak zostawi osobę która kocha jest mu źle , nie wie co ze sobą zrobić z 2 strony zostanie w takim związku tez powoduje takie same skutki...pułapka sama w niej tkwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
najgorsze ze mamy dziecko i ono cierpi.. i boje sie ze on i jego rodzina zabiora mi mała... kocham go ale nie potrafie go rozgryść i nie wiem jak jest naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
pułapka to idealne określenie... a jak bylo z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa Biskupa
krótko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
bo mowil mi on jego mama ze lepiej bedzie malej z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
maja pieniadze na prawnikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
myślalam ze sie zmieni coś a pozatym jest dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nic to nie da, chyba, że ma na Ciebie jakiegoś "haka" - alkoholizm, zaniedbywanie dziecka itd. Mogłaś zbierać dowody, kiedy miałaś okazję, ale i bez tego spokojnie dasz radę się rozwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
przed slubem byl dla mnie taki dobry...a gdy zaszlam w ciąże to sie wszystko zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy to boguducha winnej matce zabiera się dziecko?? To że Ciebie straszą ma służyć jedynioe temu byś była zastraszona i w zadnym wypadku nie myślała o zostawieniu męża a prawda wygląda tak że to ty dostałabyś opiekę i on Tobie musiałby płacić alimenty na dziecko a że stara się tego uniknąć stąd zastraszanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szkoda Ci tego dziecka? Właśnie dlatego, że dziecko cierpi powinnaś odejść. Przecież z tego związku nic nie zostało, a w najgorszym scenariuszu dasz mu czas na zbudowanie sprawy przeciwko Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
hka mowi że ma... jako nastolatka rodzice chcieli sie rozwieść tata gral i pil wiec zalamalam sie i za durzo tabletek wziełam ale zadzwonilam po przyjaciela i do szpitala mnie zawozl. nie leczylam sie i bardzo żalowalam tego. tak poznalam mojego meaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to było dawno, sama byłaś dzieckiem. Czy w okresie trwania małżeństwa/macierzyństwa zrobiłaś coś co mógł by wykorzystać przeciwko Tobie w sądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
teraz tym mnie szantażuje. on bylnauczony ze mężczyzna nic w domu nie robi a jak zaczelam prace to nie dbam o dom tak jak kiedys i to też uważa zapowod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań powtarzać co on uważa. Masz pracę, dziecko nie jest zaniedbane. Jeżeli podałby ten argument to żaden sąd nie przyznałby mu dziecka, zastanów się. Dałaś się zmanipulować, a on tylko czeka aż trafi się lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
teściowa wiecej czasu spedza z mala bo ja pracuje po pracy w domu musze porobić wic mam malo czasu na spacery z mala ale wieczory spedzamy razem i mala jest bardzo za mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to czym Ty się przejmujesz? Żaden sąd nie uzna takich naciąganych argumentów, wręcz będzie ich można użyć przeciwko niemu (szantażowanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
oczywiscie pora zakonczyc ten zwiazek. nie rozumiem jak mozesz go kochac. ale do rzeczy-zanim powiesz mu ze sie rozchodzicie zbierz konkretne dowody do sadu, chodzi o to aby wina lezalapo jego stronie. musisz miec jasne dowody np te smsy- tylko wtedy musiala bys ukrasc telefon-odwazysz sie? rozmowa telefoniczna z kochanka w ktorej ona mowi ze sie spotykali- musisz zadzwonic jeszcze raz i nagrac rozmowe. przydaly by sie zdjecia ale z tym juz bedzie trudniej. albo sie poswiecisz i bedziesz go sledzic albo detektyw. jesli robi ci awantury to tez to nagraj np telegon poloz na stole aby sie nie zorientowal- dowiedziesz tym ze jest wulgarny, moze nawet niebezpieczny. jesli on jest kasiasty dostaniesz ladne alimenty na dziecko z takimi dowodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
oni robia wszystko tak zeby sasiedzi widzieli. ida z mala na pole to tak zeby sie pokazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko oni zajmują się wnukami. Sąd nie uzna takiego argumentu, nigdy. Nie zabierze pracującej matce dziecka, natomiast Twoje dziecko będzie cierpieć i być może w przyszłości powtórzy ten toksyczny model związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
mam te smsy bo wyslalam je z jego telefonu na moj. jedna awanture mialam nagraną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to przy pierwszej okazji idź do prawnika. Jeżeli masz te materiały to on nie ma absolutnie żadnych podstaw do zastraszania. Dostaniesz rozwód bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwetaaa
moja rodzina wie jak jest ale jego rodzina , sasiedzi wierza jemu. jego wujek mieszka kolo nas i potrafił patrzeć przez okno do nas do domu co robie a akurat sie polożyłam a mala bajki oglądala i mówi że to jest przeciwko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyjesz w strasznej patologii, wszystko co mówisz możesz wykorzystać przeciw niemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu ciagnac dluzej takiego zwiazku... ty nie jestes szczesliwa i zapewne dziecko tez nie! Bez obrazy, nie krtykuje, nie mowie ze dziecku staje sie jakas krzywda z waszej strony ale na pewno ono wyczuwa wasze nerwy, stres, smutek..ty jestes mama..mozesz sie usmiechac ale dziecko czuje ze jestes znerwicowana i nieszczesliwa, dziecko to poprostu czuje. A jesli chodzi o meza ktory jest zbyt pewny siebie... nie zabiora ci coreczki bo on bedzie mial lepszego adwokata, nie mozna "od tak" pozbawic matki praw do dziecka ani jej go zabrac bez zartow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×