Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanaŻona

Od kiedy zaszłam w ciążę mąż nie kocha się ze mną a dziecko ma już 7 msc;(

Polecane posty

Gość ZałamanaŻona

Witam! Mam problem z moim mężem odkąd zaszłam w ciążę i zaczęło być widać brzuszek nie chciał się ze mną kochać, bo podobno bał się o dziecko że mu coś zrobi. Dałam sobie spokój mówię ok przecież ciąża nie trwa wiecznie dam radę przecież się kochamy dba o mnie i nic poza tym się nie zmieniło było cudownie mówił do brzucha całował głaskał itd. Wszystko tak jak powinno być. W trakcie ciąży zdecydowaliśmy że mąż będzie przy porodzie i tak też się stało. Od czasu porodu a mój kochany Syn ma już 7 miesięcy się nie kochamy. Nawet się nie całujemy, nie przytulamy, prawie nie rozmawiamy a jak już to tylko o dziecku albo wynieś śmieci itd. Gdy go po sto razy pytałam czemu się ze mną nie kocha to było tysiąc różnych wymówek a to że wieczorem mu się nie chce a rano ja śpię albo że dziecko je wtedy kiedy ma ochotę albo że ma problem i nie może mieć wzwodu itd itd aż w końcu ostatnio powiedział że nie chce żebym znowu była w ciąży. Nie wiem co o tym myśleć... zaczynam żałować małżeństwa mimo że bardzo go chciałam... Dodam że dbam o siebie schudłam po porodzie, ale niestety mam rozstępy ale to chyba nie może być powód tego że on nie chce się ze mną kochać!!! Ważna inf jest to że mój mąż mało mówi i ciężko się z nim rozmawia ciężko cokolwiek z niego wyciągnąć... Pomóżcie mi proszę może ktoś zna sposób by dotrzeć do faceta albo miał podobną sytuację i potrafi mi powiedzieć jak sobie z nią poradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię zimy...
trudna sprawa :/ może wypowie się na ten temat jakiś facet, który podobnie nie uprawia seksu z żoną po ciąży... bo to, że nie chce abyś zaszła w kolejną ciążę to kiepska wymówka :O musisz chyba go przycisnąć i wyciągnąć od niego powód... ja jestem w 35 tygodniu i od mojego chłopa się opędzić nie mogę, także też nie pomogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że wielu facetów ma obawę przed seksem w ciąży - bo boją się o dziecko. mój też miał taki epizod. ale jak wyczytał w książce, że można i nic się nie stanie, to znowu chciał. nasz problem polega na tym, że lekarz nam zabronił seksu i się z tym oboje męczymy - widać, że on ma ochotę. mam nadzieję, że po porodzie też będzie miał i wrócimy do aktywności. bo żeby facet już ponad pół roku po porodzie nie chciał, to nie jest naturalna sprawa. jedyna rada, jaka mi przychodzi do głowy, to szczera rozmowa. wiem, piszesz, że to trudne. ale nie wiem, czy jest inna opcja, żeby się dowiedzieć, o co chodzi i coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma na bank depresję poporodową- rzeczywistość jest ciężka. a może czuje się odrzucony. pewnie więcej czasu dziecku poświęcasz. powinnaś zasygnalizować, że z twojej strony nic się względem niego nie zmieniło. dziecko jest teraz numerem 1 i to męczy, bo to duża zmiana. tylko, żebyś nie biegała i nie opowiadała jak chora, że teraz już najbardziej na świecie kochasz dziecko i nie noś non stop, mam nadzieję, że nie śpisz z dzieckiem...niestety babki nie umieja się zdystansować do macierzyństwa i nie potrafią równoważyć ról życiowych. gdyby umiały, byłoby inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slim beza
my przez cala ciaze nic!!! szok! ale bylam w ciazy blizniaczej i troche panikowalismy. oczywiscie wszystko bylo z malymi ok, ale jakos obydwoje tak sie balismy ze posucha 8 miechow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze byc
reakcja na jego obencosc przy porodzie słyszałam, ze faceci obecni przy porodzie czesto traca zainteresowanie seksualne partnerką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągajcie facetów na porodówke
to tak bedziecie miały mężczyzni nie są przystosowani psychicznie do takich przeżyć, ani widoków czasy takie, że wszystkie baby za punkt honoru stawiają sobie żeby facet był przy porodzie, facet ma razem z nia łazić do gina ... może jeszcze jak macie okres to facet powinien wam podpaski zmieniać i myć ?? jednym słowem są sprawy dotyczące tylko kobiet jak poród czy miesiączka .... mężczyzni o nich wiedzą , ale nie chcą być wtajemniczani w najdrobniejsze szczegóły , kobiecie sie wydaje , że to bedzie dowodem prawdziwej wiezi i bliskości , a efekt jest często niestety odwrotny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz jeszcze
a kto by chciał pukać taką rozlazłą rozpłodówkę :O Nic dziwnego, że mu nie staje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaŻona
Tylko jeśli on sam chciał tak iść ze mną to już chyba nie moja wina że nie wytrzymał psychicznie. Dziękuję ze odp. Postaram się z niego wyciągnąć całą prawdę i może się dowiem choćby siłą co jest przyczyną niech się określi, bo ja tak dłużej nie mogę tym bardziej że zależy mi na nim najbardziej na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może, tak w sumie
warto byłoby zadbać, zebyś była taką kobietką (w miarę możliwosci:) jak przed ciążą i dzieckiem, wiesz- widzi Ciebie jako matke, może przypomnij mu się jako kobieta? A jak nic nie pomoże to kup jakąś książke na ten temat i mu daj, nastepny krok to wizyta u specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że faceci chcą
być przy porodzie .... ale odpowiedzcie sobie tak szczerze, czy aby nie dlatego, ze wiedzą że wy tego chcecie, że to wam na tym zależy ?? facet oczywiście to zrobi dla żony i dziecka, no bo jak ma jej w takiej sytuacji powiedzieć, że wolałby tego nie robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest ...
niektórzy faceci po wspołnym porodzie baaaaardzo doceniają żony. no,ale to trzeba być FACETEM;) mąż autorki nie chce sexu z powodu urazu psychicznego na porodówce? no chyba nie bardzo , bo juz w ciazy tego sexu nie chial ? a że teraz autorka jest raczej matką niż żoną to już inna sprawa - dziecko potrzebuje więcej uwagi, zajmuje dużo czasu ale to mąż musi być numerem 1 jak juz ktos napisał. tytlko rozmowa rozmow a i rozmowa...a pozniej moze terapia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×