CZEMU LUDZIE ZAKOCHUJĄC SIĘ ZACHOWUJĄ SIĘ JAK WAŻNIACY?

Zauważyłam, że jak ktoś się zakochuje, to nagle robi się z niego taki ważniak, co to nie on.. "koleżanki".. znajdą chłopaka i już co to nie one.. zachowują się jakby były lepsze od całej reszty ludzkości..

przez kogos przemawia tu zazdrość? :D

żadna zazdrośc, teraz mi nie w głowie miłostki:/ Tylko chodzi o to, że mam koleżanki i potem już ich właściwie nie mam bo one nagle nie mają czasu i właściwie koniec znajomości, ja się nie będe nikomu narzucać:/ Denerwuje mnie to, "przyjaciółka".. Miłośc miłością, no ale kurde

Spokojnie , zaczekaj jak sie związek rozpadnie i wtedy ty bądź wazniara, jak koleżanka wróci z podkulonym ogonem :-) Ludzie zakochani są radośni wręcz unoszą sie nad ziemia , ale przy tym są tacy serdeczni. A niektórzy niezależnie czy w związku czy nie i tak pozostaną bufonami

Znam to. Koleżanka długo szukała faceta codziennie smęciła mi na gg lub przez telefon, potem znalazła to nawet nie miała czasu by odpisać na mojego smsa tygodniami lub w ogóle nie odpisywała:(

No u mnie to samo koleżanka gadała caly czas o chlopakach, że ona by chciala mieć chłopaka, ale żaden którego zna nie jest jej wart :/ i teraz jak znalazła to już w ogóle co to nie ona, patrzy na mnie z góry, albo w ogóle olewa całkowicie:/ już wtedy miała wysooką samoocenę ale teraz to już w ogóle..