"Daj mi czas" słowa odrzucenia?

Witam Wszystkich serdecznie ;) Przejdę od razu do sedna sprawy, Poznałem sympatyczną, miłą dziewczynę Otóż znamy się miesiąc. Obydwoje się bardzo dobrze dogadywaliśmy, spotkania itp. no po prostu było super, wspominała mi, że ludzie powinni się wspierać, ufać sobie i żeby nie oszukiwać się względem siebie. Było ok, aż do pewnego momentu.... napisał do niej jej były i od tamtej pory "pękło" między nami.. Napisała mi, abym jej dał czas, żeby to wszystko sobie poukładała i że chce zostać sama, wspomniała iż na razie nie jest gotowa na nowy związek.. Nie wiem jak mam to zinterpretować :/ Odzywa się do mnie co parę dni.. Ja jej zaufałem a ona to olała, mogła od razu napisać że nic z tego nie będzie a nie dawać garstkę nadziei na coś większego :( Poczułem coś do niej, no ale już sam nie wiem co mam dalej robić . Doradźcie coś, proszę..

ja napiszę tylko za siebie...takie słowa mówi się jeśli nie bardzo się wie jak delikatnie powiedzieć innej osobie, że może niekoniecznie już nam po drodze... przykro mi ale jak dla mnie tylko mydlenie oczu, daj sobie spokój , szkoda czasu na dziewczyny które same nie wiedzą czego / kogo chcą

Ehh, tez mi się tak własnie wydaje, bo jesli by chciala to nie urywałaby tak "o" tej znajomosci :/ Chociaz mowila, ze bardzo jej na niej zalezy..

o mój drogi, kobitki a jeszcze te w wieku 17-25 ( czytaj ...sorki bez urazy ale siano w głowie) tak mają, radzę przeczekać i ulokować emocje w kimś kto jest tego wart , good luck:)

zdążyłem zauważyć . . Mówisz prawdę, bo takie to nie wiadomo czego w życiu chcą, nawet i niektóre po 25+ też zaliczają się do nastolatek ;>

tak czy siak i tak poźniej bym nie mogł tego zapomniec i ponownie zaufac..

czyli olać sms od niej które beda leciec w moja strone?

"...dał czas, żeby to wszystko sobie poukładała i że chce zostać sama, wspomniała iż na razie nie jest gotowa na nowy związek."....Odzywa się do mnie co parę dni.." Tzw. "stopniowe rozstawanie się". Jedne kobiety mówią otwarcie i szczerze "chcę się z Tobą rozstać" inne kurtuazyjnie i łagodnie. Nie chcąc robić przykrości będą "obwijać w bawełnę" i coraz rzadziej się kontaktować, aż w końcu w ogóle przestaną. Doświadczenie życiowe. Pogódź się z rozstaniem. Zachowaj się po męsku i więcej nie dzwoń tym bardziej nie błagaj o szansę. Pamiętaj nie płaszcz się nigdy!

Jebane odrzucenie.. spróbuje być twardy i nie dam się złamać.. tylko ch*jnia bo nie bede potrafil zaufac innym dziewczynom..

ale myslę, ze nad tym trzeba sporo pracować..

popieram to wyżej! facet musi mieć zasady, nie daj się wodzić, nie błagaj i nie bierz resztek :) i mówię to ja baba która czasem jak widzi co wyrabiają z facetami koleżanki..brr!!

spoko, zaufasz, to jest tak że jak sie pojawia ta odpowiednia osoba, wtedy takie akcje przestają już być ważne, zaczynasz wtedy od nowa i czujesz że to jest to, tylko niestety właśnie na tym polega trud życia - dostrzec taka osobę pośród tych miliona pustaków lecących na portfel i mających życiowe dylematy typu: tipsy różowe czy zielone?:):) wytrwałości i .....bystrego oka życzę :):)

Wooohoo! Ostre słowa ! Właśnie teraz takie są, nie patrzą na uczucia tylko na $$... kara śmierci dla takich.. Dzięki jeszcze raz, mam nadzieję, że znajdę tą jedyną z która będę potrafił ułożyć sobie życie. Motywują mnie Wasze słowa do mocnego działania. Dziekuje ;*