zarabiam 1800 i 1300 muszę w tym miesiącu oddać, bo inaczej komornik...

zostanie mi 500 zł, z czego jeszcze muszę 200 oddać, .. czyli zostaje 300 zł+100 zł w portfelu, ... dojazd do pracy 200zł. Koszmarnie się zapowiada:( Jak dobrze pójdzie to w połowie lutego wpadną jakieś pieniądze, max 300 zł, aczkolwiek to nic pewnego... Masakra:((( Jak przezyc:(

i tak duzo zarabiasz

słabe prowo, przecież komornik może wziąć maksymalnie 50% procent , a w twoim przypadku minimalną krajową czyli ok 1180 zł

chcę uniknąć sprawy w sądzie i płacę dobrowolnie, wraz z odsetkami, nie wiem jak to będzie a w lutym z wypłaty też muszę 1200 wydac od razu, masakra

a po co żeś się zgadzał na takie raty? Uświadom to sobie człowieku, że takiemu wierzycielowi jest nie po drodze z drogą prawną Najpierw wniosek do sądu, później złożyć papiery do komornika, zanim komornik zacznie działać( a jeśli kwota jest nieduża czekaj babka latka), a i tak może ściągnąć z ciebie tylko ok 700 zł miesięcznie. To teraz podziel sobie kwotę twojego zadłużenia to ile wyjdzie rat? Składasz pismo tzw dobrej woli do wierzyciela z propozycją spłaty( tylko zawsze mniej niż maksimum co zaplanowałeś bo będą się negocjować). I teraz mogą ci nafiukać i spłacasz sobie spokojnie

ale to nie rata, tylko zaległość za studia;/ a w następnym miesiącu muszę kupić coś koniecznie i stąd 1200

i nie słuchaj jak cię straszy! dopóki wykazujesz tzw "dobrą wolę"to cię do sadu nie podadzą! sprawdzone, jak mnie jakaś fima wkurzy (ostatnio Play- bo oszukuje na długości trwania umowy), to wpłacam po 15zł z zaległej płatności, oni tylko dzwonia i proszą bo wiedzą mogą mi co najwyżej NAGWIZDAĆ :P