Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaspanyniewpore

Do tych co znaleźli w końcu , to bardzo boli, jak się z tym pogodzić ?

Polecane posty

Gość zaspanyniewpore

Głupia historia, ale prawdziwa. 5 lat mija, jak poznałem pewną dziewczynę, zauroczenie od pierwszego wejrzenia i zaczęliśmy szybko ten związek, to była moja wielka miłość, wiedziałem, że chcę spróbować,angażowałem się w to całkowicie ale za duzo jej mówiłem o swoich kłopotach, bardzo potrzebowałem bliskości i miłości, powiedziała mi , że chyba potrzebuje kogoś bardziej zdecydowanego. Ja odpaliłem, że jeżeli nic nie czuje, nie ma sensu, żebyśmy byli razem. I od razu pożałowałem tych słów. I tak to się skończyło. Po tygodniu powiedziałem jej na spotkaniu, że się stęskniłem, ale była chłodna. To mnie wbiło w ziemię. Potem na odchodne wbiła mi w serce nóż. Powiedziała: jestem tyranką. chyba sprawiała jej satysfakcję, że chciałem o Nią zabiegać. I tak potem zacisnąłem zęby i powiedziałem sobie że nie dam się zranić. Jak się spotykaliśmy przez kilka lat przypadkowo, nie dałem jej po sobie poznać, że tęsknię. Choć za każdym razem nie rozumiałem czemu tak robię, bo przecież chciałem z Nią być i ją kocham. Bałem się, że to wykorzysta. Ona też nie. Minęły 3 lata, jak byliśmy sami I od roku jest z kimś. Wtedy nie odezwałem się do niej. Czułem, że nie zasłużyłem. Czy ja na prawdę zrobiłem jakieś przestępstwo? byłem sam przez ten czas z wyboru. A teraz widzę na fb jakieś zdjęcie to mnie kłuje w serce, choć nie życzę jej Żle. Raz usłyszała ode mnie kocham, a potem się wycofałem ze starań, żeby nie narzucać się jej. Niby starałem się z tym jakoś pogodzić, ale ciągle wewnątrz porusza mnie to i nie daje spokoju, co z tym mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspanyniewpore
że to ja potzrebuję kogoś bardziej zdecydowanego - w wyjasnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspanyniewpore
ale całkowicie skasować fb? czy tylko usunąć ją z listy? i czy coś jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całkowicie skasuj. Nie usuwaj jej ze znajomych. Zerwij kontakt nie pokazując jej tego. Albo drugie rozwiązanie to znaleźć kogoś, nie mów ze sie nie da znaleść jak się da. Uwierz w siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspanyniewpore
czy rzeczywiście to pomoże? ktoś może jeszcze coś podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspanyniewpore
Ale ja mam też tam na fb dużo innych znajomych.. Choć potem siedzi się na tym fb. Ale fakt, ktoś mi radził - ale z usunięciem z listy znajomych. Żałuje tylko, że nigdy nie zaryzykowałem, i nie powiedziałem jej tak naprawdę wszystkiego.Raz tylko, że ją kocham, ale odprowadziłem ja do drzwi, a Ona miała łzy w oczach, nie wiedziałem czemu, a potem żeby jej nie męczyć, udawałem, że po prostu jest tylko moją znajomą, kiedy to już rzadko na siebie wpadaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspanyniewpore
jeszcze ktoś coś? może macie swoje doświadczenie w tej kwestii, podobnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ją szanujesz to nie skasujesz jej ze znajomych. Ja jestem w podobnej sytuacji i nie mam fb bo wiem jak to uczucie boi. Jak Ci na niej zależy to ją gdzieś zaproś na spontanie, nie naciskaj a wszystko się z czasem ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspanyniewpore
zapraszałem ją we wrześniu na kawę, aby z nią porozmawiać. Powiedziała, że długo się nad tym zastanawiała, ale doszła do wniosku że nie pójdzie. Chyba ma mi cos za złe. nie odezwałem się do niej już wtedy. Ale mijałem ja 3 razy tamtego czasu. i raz napisałem kartkę, że ja kocham zostawiłem ją na swoim stoliku przy kawiarni, gdzie ją spotkałem w święta i możliwe, że niepostrzeżenie dostała się w jej ręce dostała się w jej ręce. Bo jak wróciłem, jej nie było i tej kartki też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fixima
może miała Ci za złe, że nie odezwałeś się do niej wcześniej? pomyślałeś o tym? skąd miała wiedzieć dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×