Dużo macie znajomych takich bliskich?

Bo u mnie z roku na rok coraz gorzej. Kiedyś ciągle miałam pelno znajomych wokół siebie a teraz tragedia. Fakt, że ostatnie kilka lat bylismy z męzem za granicą, ale tam to już w ogole nie trafilismy "na swoich". Nie wiem czy ze mną coś nie tak, czy taka kolej rzeczy. Mam wrażenie, że albo wokół mnie malkonenci albo ludzie, którzy szukaja interesu i coś chcą od nas. mamy roczne dziecko i zastanawiam się jak poznać nowych ludzi i nawiązać jakieś bliskie relacje. nie chodzi mi o psiapsiółę, z która bede gadać o niczym, ale jakiś ludzi, których można zaprosić w weekend na kolacje i drinki czy wyskoczyć do kina.

W sumnie wiesz co znajomych to mamy sporo ale w zasadzie to nie takich żeby właśnie z nimi gdzieś wyjść, myślę że to może przez to iż my mamy dzieci oni niemają, niewiem teraz jak przeczytałam twój post to zdałam sobie z tego sprawe że tak naprawdę to mamy ich mnóstwo ale zawsze czegoś chcą od nas, owszem mam przyjaciółkę ale tu nie chodzi o to.

I smutno mi z tego powodu. Tzn mamy jedno zaprzyjaznione malzenstwo ale oni wyjechali za granice...

takich na spotkania czy wspolne kolacje,maja dzieci w wieku naszych dzieci

jedynie rodzina ale to tylko jak jesteśmy w Polsce