Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już stracony totalnie

Stałem się wyalienowanym psycholem... boję się do nieznajomej zagadać

Polecane posty

Gość już stracony totalnie

Nie potrafie do Niej powiedzieć Dzień dobry, cześć czy cokolwiek innego (wobec innych ludzi tak nie jest) - jak Ją widze to mam totalny paraliż i tak się gapimy i gapimy, trwa to już miesiącami, widuje Ją raz na 2-3 tygodnie - Ona chyba jest coś w tym stylu jak ja, też jest chyba nieśmiała, troche wyalienowana i samotna z tego co zauważyłem. A bardzo ładna i zgrabna dziewczyna a chyba nie ma nikogo, co może troche dziwić. Wiem gdzie pracuje - w pewnym sklepie, kilka razy kupowałem u Niej (zazwyczaj Jej nigdy nie ma) Idac do tego sklepu mam ciarki w nogach i mi brakuje tchu, czy będzie Ona czy nie...., kiedyś nawet coś próbowała zagadaywać i ale to na kilku słowach zawsze się kończy i do widzenia. A jak widze Ją na ulicy nic nie potrafie z siebie nic wydusić - to naprawde musi chyba strasznie wyglądać.... Dzisiaj Ją widziałem i aż mnie zatkało. -to chyba trzeba już jakoś leczyć?? :o :o Tylko jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa jedna
E tam stracony od razu. Pewnie się zakochałeś i stąd te emocje. Prawie każdy tak ma. Musisz troche popracować nad sobą, więcej luzu i humoru i zobaczysz ze w końcu będzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już stracony totalnie
łatwo Ci pisać - ja już wiem, że nie dam rady :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
podstawa to psychotropy ale nie kupuj na allegro idź do lekarza. Wygląda na to że masz lęk przed odrzucaniem. Też to miałęm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już stracony totalnie
i co zrobiłeś i czy pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjkdfdfnkdjndjk
podobna sytuacja. do większości osób na uczelni umiem zagadac o wszystkim a do jednej laski nie potrafię, Kiedyś mi się podobała ostatnio nie mamy okazji pogadać, na dodatek z jej strony tez jest do mnie taki dystans. Jest strasznie nieśmiała albo mnie nie lubi, pozatym rzadko jest na zajęciach i odseparowała sie od grupy, wiec nie mamy o czym gadać. Rozmawiam że wszystkimi tylko nie z nią, czasem musi to dziwnie wyglądać. A u innych kobiet mam powodzeni i łatwo nawiązuje kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieaja....
mam tak samo - ino się powiesić :( :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahaha też tak miałem
jako 16 latek.. na dzielnice wprowadziła się fajna szatynka niższa, w moim wieku zajeeebiste błękitne oczy śliczny zniewalający uśmiech i pieprzyk jej spojrzenie rozbrajało mnie i nie umiałem do jej zagadać :D zwracaliśmy na siebie uwagę gapiliśmy się na siebie uśmiechaliśmy się itd.. pewnego dnia zimą kiedy wracaliśmy do domu tym samym autobusem ludzi bardzo dużo stała metr ode mnie a ja jak sparaliżowany z każdym autobusem ludzi coraz więcej głupio to zabrzmi ale znajomość się bardziej rozwinęła po tym jak na mnie wpadła w tym autobusie, przegadaliśmy całą drogę na przystanek i do domu i na tym się nie skończyło :D Dzisiaj jest moją żoną matką naszego syna i :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahaha też tak miałem
*przystankiem :o :D więc bez obaw też się przełamiesz i zagadasz kwestia czasu gorzej jeżeli nie będzie postępów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to to nie
mnie rozbraja jej siła. normalnie rozbraja. cholera juz wiesz ze wiem ze wiesz ze wiesz ze wiem ze wiem ze wiemy ze wiemy wszystko. rozbrajamy sie dzisiaj czy ympa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhh ech eh
upup up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×