Jak to jest z tymi studiami

Mam pytanie odnosnie 2 stopniowych studiów. Chciałabym zrobic sobie dyplom z pedagogiki, mimo iż licencjat zrobiłam na innym kierunku. Na stronie czytam "Studia są przeznaczone dla absolwentów studiów licencjackich (I stopnia) uniwersytetów, wyższych szkół pedagogicznych, wyższych szkół zawodowych i kolegiów nauczycielskich w zakresie pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej lub specjalności pokrewnych (po uprzednim uzgodnieniu różnic programowych). " Czy to znaczy ze jeśli ktoś studiował np socjologie albo matematykę jest skreślony?

po co Ci studja, ja nie mam i żyje

Jest skreslony. To sa studia dla osob kontynuujacych ten sam kierunek (czyli dla osob po pedagogice). Na uczelniach o wyzszym prestizu nie mozna robic magisterki po czym sie chce. Ale na tych gorszych uczelniach i prywatnych nie ma z tym problemu. Widocznie uczelnia na ktora chcesz sie wybrac chce miec program kontynuujacych, rozwiniety, a nie powtorkowy. Ja niestety zrobilam blad, bo poszlam na ta gorsza uczelnie i mam mase ludzi po jakichs filologiach, politologiach, a duzo materialu jest powtorzeniem z licencjata.

No własnie kolega mi napisał ze spełniam warunki.. Studiowałam fuilozofię na tej samej uczelni, na tym samym wydziale.. Wiec skoro jest napisane uniwersytetów, (przecinek!) no to chyba nie tyle studia przeznaczone są dla kierunków pedagogicznych.. juz sama nie wiem jak to rozumieć ;/

Jeśli byliby skreślenie to byłyby to studia jednolite. Po co dzielić na 2 jeśli tylko Ci co zrobili na 1 ten kierunek mogliby dalej studiowac?

Myślę że możesz tylko pod warunkiem zaliczenia tych różnic.

Właśnie, różnic.. czy to znaczy ze będe musiała zaliczyć wszystkie przedmioty, czy tylko te z kanonu (21)? czy jeszcze specjalizacyjne (23) ...

dla mnie to jest dziwne, że pozwala się robić magistra na innym kierunku niż licencjat. To powinno być zakazane.

Powinno byc ok, od tego jest własnie system boloński

Mozesz je sobie zrobić jeśli tylko jesteś po innym humanistycznym lub nauczycielskim kierunku, a nawet nie do końca tak jest...:) Tylko szczerze, jestes po filozofii (mało ci:p) po cholere ci pedagogika? Połącznie dwóch najmniej przyszłościowych kierunków, nie ma po tym pracy. Przemyśl to. Ja żałuję, że na pierwszych moich studiach nikt nie złapał mnie za rękę i nie powiedział, że jestem głupia, że marnuję czas.

Tyle ze ja mam własną firmę , która daje mi pieniadze ale nie daje mi satysfakcji ;/ Chiciałabym pomagać ludziom a moje zainteresowania zawsze oscylowały w okół psychologii, filozofii i pedagogiki.. Moze kiedys jakiś prywatny gabinet , poradnia.. :) cos w ten deseń :)

jeśli masz własną firmę i studiujesz dla przyjemności to jak najbardziej można się bawić w "nierentowne" kierunki. Wydaje mi się że na studia magisterskie lepiej wybrać inną dyscyplinę niż na licencjackie. To poszerza horyzonty i faktycznie po to są studia II stopnia żeby zdobyć wykształcenie w trochę innym kierunku. Czasami trzeba zrobić jakies różnice programowe. Ale studiowanie dla przeyjemności to ... sama przyjemność:) powodzenia!