Jestem załamana, mojemu byłemu urodził się syn

ma piękną, młodą wykształconą kobietę, z którą jest od 5 lat, świetnie stoi finansowo. A ja...no właśnie...mam 36lat, jestem sama i żałuję każdego dnia że rozstaliśmy się blisko 10 lat temu. Nie utrzymujemy kontaktów ale mieszkamy w tym samym mieście i mamy wielu wspólnych znajomych więc jestem dobrze poinformowana. Byli inni po drodze ale nic z tego nie wychodziło, nikt mnie nie traktował tak poważnie jak ten mój pierwszy facet. Rozstaliśmy się z mojej winy. Nie będę pisać z jakiego powodu bo nie chcę słyszeć że to prowo, bo to historia rodem z brazylijskiej telenoweli. Powiem tylko tak, nie doceniałam tego co miałam, on długo przymykał oko na moje ekscesy w końcu zrobiłam coś czego mi nigdy nie wybaczy i ja sobie też nie. Zraniłam go bardzo, wystawił mnie za drzwi i odwołał ślub. Przez 5 lat był sam a teraz wydaje się taki szczęśliwy. Przeglądam jej facebooka i ryczę...to ja powinnam być na tych zdjęciach...

a coś naodwalała? jak to ty powinnaś być na tych zdjęciach? ja też tęsknię za byłym ale to on mnie kopnął w tyłek przeszło 4 lata temu.

nie, to nie TY powinnaś być na tych zdjęciach. na tych zdjęciach jest WŁAŚCIWA OSOBA, która zasłużyła na jego miłość, z którą on teraz jest (i będzie) szczęśliwy ... MIAŁAŚ, NIE DOCENIŁAŚ? SPADAJ!:)

nieźle musiałaś nawywijać skoro dał ci kopa w zad przed ślubem

to też byś była teraz szcześliwa

no..i ..teraz to rob kariere...bo na mamuske jestes za stara dupa...a trzeba bylo wybierac i przebierac zeby teraz zostac z reka w nocniku?

primo: tylko gratulowac... zyj swoim zyciem, tak mialo być nikt ci nie zagwarantuje (i jemu tez nie) ze ten syn to najwieksze blogoslawienstwo jakie go moglo spotkać :D

jałowa

usunęłam za jego plecami ciąże, wydawało mi się wtedy że jestem za młoda na matkę, każdego dnia tego żałuję...a teraz najbardziej się boję że nigdy nią nie zostanę. Dobra uciekam. Wiedziałam, że tutaj zrozumienia nie znajdę.

zgadzam sie z Aurela- nie wiem co zrobilas - ale zapewne zrobilas cos bardzo zlego jezeli on ciebie tak potraktowal - musisz isc przez zycie teraz sama i znalezc osobe ktora ciebie bedzie kochac i napewno nie popelniac tych samych bledow !

i tak byś kochała bardziej dziecko od niego. idź wpadnij z kims i tyle

zgadzam sie z Aurela- nie wiem co zrobilas - ale zapewne zrobilas cos bardzo zlego jezeli on ciebie tak potraktowal - musisz isc przez zycie teraz sama i znalezc osobe ktora ciebie bedzie kochac i napewno nie popelniac tych samych bledow !

z perspektywy czasu uważam, że lepiej jest być 'rzuconą' niż samemu 'rzucać' partnera. W sumie miałam 4 i to zawsze oni ze mną zrywali. Obecnie jestem szczęśliwą Mężatką i nie mam wyrzutów sumienia, że kogoś potraktowałam kiedyś jak gówno.

zgadzam sie z Aurela- nie wiem co zrobilas - ale zapewne zrobilas cos bardzo zlego jezeli on ciebie tak potraktowal - musisz isc przez zycie teraz sama i znalezc osobe ktora ciebie bedzie kochac i napewno nie popelniac tych samych bledow !

z perspektywy czasu uważam, że lepiej jest być 'rzuconą' niż samemu 'rzucać' partnera. W sumie miałam 4 i to zawsze oni ze mną zrywali. Obecnie jestem szczęśliwą Mężatką i nie mam wyrzutów sumienia, że kogoś potraktowałam kiedyś jak gówno.

wcale niemusiała nawzijać.ja też jebnąłem dżwiami na trzy miesiące przed ślubem.a poszło o kasę.oczywiście którą nawet nie ona miała rządzić a jej matka.bo u nich w rodzinie wszyscy oddają mamie. Noż kurde.wcześniej o tym niebyło mowy.rozumiem żeby się dokładać.to oczywiste.ale wszystkie? Sprawa stawała się im bliżej ślubu tym bardziej ostra.nadal ma pierścionek zaręczynowy..

wiesz w takim razie nie dziwie sie ze to zrobil - a ty nie szukaj tutaj wsparcia - prawdopodobnie to jest dla ciebie kara zyciowa za to co zrobilas inna kobieta zapewnila mu to czego pragnal. Bardzo dobrze ze poszedl do innej - jak mozna usunac ciaze bedac w stalym zwiazku? nie szukaj tutaj zrozumienia ani wspolczucia Bardzo dobrze ci tak !