kiedy według was zaczyna się zdrada???

Jeżeli czujesz ,że jest coś nie tak -postaw wyrażnie granicę i albo On się dostosuje ,albo Ty odpuść.Ale wtedy trzeba być konsekwentną.

A tak w ogóle to dziękuję osobom, które tu ze mną piszą,myslalam,ze zaraz zostanę zjechana i wyzwana od różnych takich jak to się zazwyczaj na tym forum dzieje...

janiśka tak by było najlepiej, w każdym razie nawet jeśli nie teraz to kiedyś (o ile sytuacja się nie zmieni) postaram się znaleźć w sobie tyle odwagi,żeby być stanowczą i nie szarpać się przez resztę życia...

Może jeszcze skorzystaj z takiej starej jak świat metody na faceta.Obudż w nim zazdrość.Umów się z koleżanką,siostrą,z kim,kolwiek ale zniknij na porę godzin i nie odbieraj w tym czasie telefonu,po czym powiedz,że telefon ci się rozładował,a ty byłaś z koleżanką na plotach.Będzie to prawda,ale w nim powstanie wątpliwość.Poproś też koleżankę o przysłanie Ci jakiegoś sm niby od kogoś kto jest Tobą zainteresowany.Może jakiś kolega ze szkoły przypomniał sobie o Tobie.Nie ukrywaj tego przed nim.Wiem to manipulacja,ale często działa. Powodzenia

Dzięki janiśka :-) też przeszło mi to przez myśl :-) chciałabym,żeby on choć jeden raz poczuł się tak jak ja, może wtedy coś by do niego dotarło:-) pomysł godny przemyślenia...