Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moon_ladyyy

Problemy z nastolatkiem

Polecane posty

Gość moon_ladyyy
no to Ci gratuluję....szczerze :). Mam nadzieję, że Wam się uda? A jakie masz problemy z synem? Wiesz.....ja Go nie oddałam obcemu, to jego własny ojciec, z którym ponoć lepiej jest mu się dogadać niż ze mną. I ja to rozumiem. Więc niech mają swoje 5 minut, niech pokażą że można inaczej. Ja się będę z tego cieszyła. Widocznie ja nie potrafie, nie umiem, za mało się staram.....nobody is perfect :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko,wspolczuje :( wiem co czujesz.Sama mam 15 latka w domu i nieciekawą sytuacje bo to moj pasierb.Tez są bunty itd. Do matki sie nie wyprowadzi bo latawica po swiecie lata i ma w nosie własne dziecko. Ale powiem ci jedno.Jesli Twój były tyle nie płacicł na syna dlaczego nigdy nie zrobiłas sprawy sadowej? A teraz Ty chcesz płacic i to regularnie.OK płac ale pamietaj ze musisz miec zawsze dowód wpłaty. Sory ze to pisze ale na głupich chłopow nie ma rady.Nie mozesz ciagle ustepowac.Walcz o syna ale tez walcz o siebie.Gosc nie daje kasy na syna a Ty nic z tym nie robisz.To nie jest Ok. Nie piszesz dlaczego on nie dawał i jak egzekwowałas pieniadze na dziecko.Rozumie ze skoro nie było orzeczonych alimentow to w sumie Ty tez masz prawo teraz nie płacic. Jak bedziesz dawac kase bedzie im za dobrze i jak napisał ktos wczesniej ojciec synkowi na wszystko pozwoli a syn sie stoczy. Moze pokaz w koncu ze Ty tez masz jaja.Nie dawaj kasy,niech sobie radzą,zobaczymy jak szybko znudzi mu sie bycie u tatusia. Na prawde ciezka to sytuacja. O psychologu nie ma co mowic,młody nie pojdzie. Ale w obecnej sytuacji powinnas podjac juz pewne kroki prawne. jesi kochasz dziecko a tak jest powinnas załozyc sprawe o alimenty,sprawe o ustalenie miejsca zamieszkania dziecka i sprawe o uregulowanie kontaktow z dzieckiem. Sprawa pierwsza to osobna rozprawa a dwie pozostałe na jednym posiedzeniu sad załatwia.Przynajmniej u nas tak było. Wychowanie nastolatka nie jest proste,szczegolnie takiego ktory sie buntuje. Mimo ze mieszka u ojca ,nie daj mu odczuc ze juz ci na nim nie zalezy.Zadzwon,dopytaj sie jak w szkole,jak mu sie mieszka i zawsze zapewnij ze mimo tej przykrej sytuacji ktora wynikneła,zawsze moze wrocic do domu.Ale oczywiscie na pewnych warunkach.Ze twoj dom to tez jego dom i ze zawsze bedziesz go kochac. Mysle jednak ze po chwilach niewygody u ojca syn wroci skruszony. Mniemam rozniez ze wczesniej byłas za mało konsekwentna w swoim postepowaniu z synem i teraz sa tego skutki. Nie mozesz zawsze ustepowac.Wymagac od dziecka jest mądrze. Niestety za duze wymagania sa tez złe.Ale sprztanie po sobie to dla 16 latka zadne wymaganie,to jego obowiazek. proponuje tez ci troszke sie zbuntowac.jak przyjdzie po komputer,ciuchy czy cokolwiek innego nie dawaj mu.jest u ojca ojciec niech mu kupi.To Ty na to zarobiłas i tak na prawde to jest Twoje. Bedzie miał ogromny zal ale zobaczysz ze kiedys to zrozumie. I tylko musisz dyskretnie pilnowac zeby ojciec mu n za wiele nie pozwolił.jesli tak sie stanie wkraczaj od razu do akcji. Konkluzja moja taka:nie warto poswiecac sie az tak dla dzieci,nawet na dwu etatach.I tak zadne tego nie doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moon_ladyyy
Kochana, ojciec ma zasądzone alimenty w kwocie 300 zł. Nie jesteśmy razem 9 lat, wczesniej miał 200 zł, po 5 latach podniosłam na 300zł. Tylko co z tego jak nie płaci? Przez kilka lat płacił bardzo nieregularnie, ale jeszcze w miarę, natomiast od 1,5 roku nie płaci w ogóle. Z czym pójdę do komornika, on nic nie ma, nie pracuje legalnie od 12 lat, mieszka w domu u babci. Co mu zabiorą? Telewizor? Może i dziwna jestem ,ale nie będe się prosiła o pieniądze dla własnego dziecka. To jest też jego syn i może jak teraz nie będzie miał za co kupić jedzenia to i on się otrząśnie. Że to nie taka droga, może zrozumie, że zamiast krytykować można pomóc inaczej w wychowywaniu. Nie zabraniałam mu nigdy kontaktów z dzieckiem nawet jak nie płacił, co wiele matek stosuje jako szantaż. Syn sami widzi że ojciec nie ma, jemu też wielokrotnie coś obiecuje, ze kupi, ze się dorzuci i bardzo rzadko się z tego wywiązuje. Ale syn woli jego, bo może mniej wymaga, miej krzyczy....sama nie wiem. Mnie się nikt nie pyta czy ja mam i skąd mam. Łatwiej powiedzieć ze wywaliłam syna z domu i nie mam dla niego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz......rob jak chcesz,ale skoro nie płaci to przynajmniej panstwo by ci zapłaciło. A teraz jak Ty bedziesz im regularne płacic to beda miec super i w ten sposob były odbierze ci syna. wiesz.....troszke jestes uparta.Niby bolejesz ze syn poszedł do ojca,ze tak ciezko dla niego harujesz a z drugiej strony masz jakas taką dziwna dume. No coz,moze rzeczywiscie sprobuj zasiegnac porady psychologa? moze uda sie jakos mlodego namowic na te wizyte.Szkoła powinna go wysłac skoro ma w niej klopoty.Porozmawiaj z nauczycielem,pedagogiem szkolnym,niech go skieruja w trybie pilnym. Masz bardzo trudny orzech do zgryzienia.Musisz byc teraz bardzo ostrozna wtym co mowisz i robisz.Ale wierze ze skruszony syn za chwilke wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dehhhh
Moj syn ma 17 lat..nie rozumiem was..nigdy problemow z nim nie mialam..a okres buntu tez przechodzil..ale ja sie z nim nie klocilam..przeczekalam ten trudny okres..w tym czasie on nic glupiego nie zrobil..wydaje mi sie ze zle wychowalyscie dzieci..tez jestem samotna matka i oprocz syna mam jeszcze 2 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moon_ladyyy
Ta pomoc państwa to jest dla osób, które mają dochody coś ok.700 zł na osobę. Jeśli masz więcej=nie dostajesz. Gdybym miała 1400 zł na nas dwoje, to raczej byśmy się nie utrzymali. Dorabiam w drugiej pracy, trochę pomagają mi rodzice. Co mi da bieganie po sądach? Gdybym wierzyła że nam pomogą to bym to zrobiła. Ale jest tysiące ojców którzy się migają od płacenia na swoje dzieci, i jakoś do więzienia tak zaraz nie wsadzają. A co mojemu dziecku po ojcu który będzie siedział? Nie tędy droga. Duma mówisz? Chyba tylko z tego, ze jakoś sobie radzę i prowadzę ten dom, może właśnie przez to zaniedbałam syna i coś mi umknęło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moon_ladyyy
przeczekać można gdy ma się pewność, że coś się zmieni. Niestety u nas sytuacja robi się coraz gorsza, do problemów z nauka doszło palenie papierosów, syf w pokoju, nieciekawe towarzystwo, palenie zioła (znaleziona fifka okopcona w kurtce - rzekomo nie jego), pyskowanie, arogancja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moon_ladyyy
Dzisiaj jest wywiadówka w szkole, właśnie dostałam wiadomość od wychowawczyni (mamy dziennik elektroniczny). I jak się okazuje mamy do pogadania z Panią, bo już wcześniej sygnalizowano w szkole, że z dzieckiem się dzieje coś niefajnego, jak widać problem się tylko pogłębia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajutka
AUTORKO WSPÓŁCZUJE..MAM SYNA NASTOLATKA... a moze z innej strony?pogadaj z ex wytlumacz o co chodzi..gdzie tkwi problem...o fajkach..pyskowaniu...o zlych ocenach...ze nie tedy droga ze on go wezmie i pozwoli na wszystko..moze da rade?chociaz jak on nie placil na dziecko ijest taki free to bedzie trudno razem cos postanowic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodoska
Wydaje sie,ze mlodziez jest teraz inna,bardziej wyrachowana.Zrozumiale,ze chcac utrzymac dom trzeba zapieprzac,kosztem wlasnie czasu,ktory powinien byc dla dzieci.Niestety tak mamy dobrze w Naszym kraju,ze liczac na Panstwo,z glodu by sie zdechlo.Kiedys bylo inaczej.Dzieci szanowaly rodzicow,chociazby z mojego przykladu.Mama zawsze byla surowsza i wyszlo mi to na dobre.Najgorsze co mozesz zrobic,to wpedzac sie w poczucie winy i to okazywac.To On musi zrozumiec Swoje postepowanie i chciec to naprawic,bo jesli Ty zaczniesz Go przepraszac za zasady,to pamietaj,ze juz zawsze bedzie lekkoduchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renaaa

Witajcie. Moon ladyy, ciekawa jestem jak żyjesz teraz, czy syn wrócił do Ciejie? Jak Wam się ułożyło? Jestem w identycznej sytuacji. Syn ma 17 lat i wczoraj wyprowadził się do ojca. Zachowanie w domu- takie samo jak Twój syn. Ja płaczę, obwiniam siebie, szukam gdzie popełniłam błąd. Jestem załamana, syna kocham najbardziej na świecie, ale nie zniosłam już więcej, była awantura, ostre słowa i jego wyprowadzka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×