Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Już sama nie wiem od czego to

Problem z przewijaniem - poradźcie, proszę...

Polecane posty

Gość Już sama nie wiem od czego to

Odkąd pamiętam, mój synek nie lubił się przewijać. Zawsze się złościł i wyrywał, nie rozumie, jak mówię do niego, że jak będzie grzeczny, to szybko to zrobię i pójdzie się dalej bawić. Po kąpaniu też jest jazda, żeby mu założyć pieluchę. Mały nie wie co to odparzenie, nigdy go nie miał i żadnych tam problemów pochodzących od pieluszki. Teraz jest już tak silny, że kopie bardzo boleśnie, tak mnie kopnął kiedyś w pierś, że aż mi się w niej zrobiła zmiana coś jak siniak, ale nie chce mi to przejść... :( Nie wiem czemu on tak reaguje i co mam zrobić. Dzisiaj 20 minut mu zmieniałam pieluchę, bo się wyrywa i płacze, a jak w końcu leży, to tak kopie i podryguje i próbuje mnie też po twarzy bić rączkami... Już mam tego dosyć powoli. Pozostawienie w zasikanym pampersie też nie nie daje. Nie interesują go też wierszyki ani piosnek ani zabawki czy przedmioty dawane do rączek. Wcześniej to działało, a teraz natychmiast wyrzuca albo piszczy i próbuje mnie uderzyć, żebym nie mówiła i śpiewała, bo wie, że to ma tylko odwrócić jego uwagę... Pediatra to zbył, że wyrośnie, a ja jak mu mam zmienić pieluchę, to jestem już chora... Czy ktoś tak miał? Od czego to może być? Co z tym robić? Pomóżcie, proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może spróbuj
na stojąco? albo jak jest już w miarę duży zakładaj majteczki i sadzaj na nocnik,może akurat mu się spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewertika
To są kochana skutki zabawiania maleństwa przy przewijaniu, dziecko od początku musi wiedzieć że jest przewijane a nie grzechotka przed nosek bo wtedy łatwiej a takiego już starszego jak widzisz nie przekonasz bo już ma podzieloną uwagę i wie że coś tam robisz mu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już sama nie wiem od czego to
Na widok nocnika jest histeria i płacz... :( Nie chce na nim siadać.Zachowuje się tak, jakby to wszytko mu bardzo przeszkadzało w zabawie. Kurcze... Ma 22 miesiące, ale nie mówi jeszcze, więc się na razie na poważnie nie biorę za nocnik, tylko go rano sadzam na kupę i wieczór przed spaniem na siku, przez dzień nie, bo jak zawoła, że chce siku? :( Może źle robię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już sama nie wiem od czego to
Wiesz, ale to było tak, że on od początku tego nie lubił, wyrywał się, nie raz się bałam, że nie zdążę go złapać albo co, więc zaczęłam zabawiać... Tak jakby to była reakcja na jego zachowanie, bo gdyby nie, to by mi się myślisz chciało w jakieś pierdółki bawić, zamiast go przewinąć raz dwa i normalnie się bawimy. Ale spróbuję na stojąco, choć z kupą się nie da, a przy niej się wyrywa jeszcze bardziej niż przy siku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewertika
Wiesz tu nie chodzi o to że cię upominam że źle bo zabawiałaś itp. Ja wiem bo miałam identycznie, bo zawsze coś dawałam małej do rączki ona się tym interesowała i miała gdzieś co ja robię. Później tak ok roku zaczynały się spazmy krzyki i płacz bo wiedziała co robie. Jazdy były niezłe czasami mnie roznosiło ale zaczynała już rozumieć wiele chociaż nie mówiła i ok 17 mż jak już pogadywała sobie pokazałam jej skąd się wyjmuje pieluszkę, po co, co się robi z brudną że do kosza trzeba i tak mówiłam zaniesiesz z mamusią itp. i jakoś koło 18/19 mż pokazywała na kupe że jest że trzeba wyrzucić bo ona zawsze wyrzucała i ten rytuał się przyjął mimo setek innych prób :) Wymyślcie jakiś swój albo opowiedz mu bajkę o kacperku który bał się nocnika czy o smoku który zjada brudne pieluszki czy coś tam innego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już sama nie wiem od czego to
Mój wie gdzie są pieluchy, wie gdzie się je wyrzuca, czasem podaje pieluchę, krem i chusteczki, a potem i tak ucieka... Ehh, będziemy musieli przez to przebrnąć, trudno. Już i tak końcówka, mam nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiewertika
duzo dają bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
moja też od początku wariuje przy zmianie pieluchy, ale ja mimo swojej elastyczności w wychowaniu i na prawdę dużym nieraz kompromisie nie pozwalam kopać się i bić. Kiedy mąż jej zmienia pieluchę różne rzeczy słyszę... są prośby, tłumaczenia, nawet groźby /jak nie założysz pieluchy to nie idziemy na podwórko/... u mnie jest tylko mocniejsze przytrzymanie. Moja ma 2 lata, generalnie korzysta z nocnika, ale na noc i na spacer/wyjścia ma pieluchę i staram się jej założyć bez akcji - konsekwentnie. Pokaż mu, że tak nie wolno, przytrzymaj mocniej, żeby nie kopał, zrób poważną minę, pogroź palcem, powiedz NIE WOLNO. Ja miałam podobne sytuacje z ubieraniem przez głowę, którego nie lubi, z zakładaniem rajstop itp. Teraz widzę, że gniew w niej wzbiera, ale potrafi się powstrzymać i spokojnie dać się ubrać, a nawet sama zaczyna zakładać już ubrania. Tak więc stanowczo, konsekwentnie. Musisz mu pokazać, że nie tolerujesz takiego zachowania. Mnie to bardzo razi, jak takie duże dziecko bije, kopie, a dookoła śmiech ;-( /nie piszę o Tobie, tylko znam takie przypadki.../ a później /sytuacja autentyczna/ mama przychodzi do szkoły po synka - on nie chce iść, mama prosi - on "bach" mamę w brzuch, mama "klapnęła" na podłogę ;-( wstyd mało się pod ławkę nie schowała ;-( zgorszenie wśród wszystkich obecnych... a niedawno wszyscy się śmiali... trzymaj się autorko i pokaż, kto tu "rządzi" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiskomsa
ja mojej nie zabawialam nigdy, przewijanie, to przwijanie, a teraz w okolicach pol roczku jej sie zwyczajnie odwidzialo i jest wojna. A ja jeszcze czesto musze zmieniac !!! na brzuchu jak lezy to latwiej mi ja przewinac. Albo sie bawi w dluuuugie pzrewijanie, zeby nauczyc ja dobrego zachowania - wyrywa sie, to ja nic nie robie tylko do niej spokojnie mowie ze ma sie uspokoic, w koncu sie uspokaja, to zaczynam znowu, ta znwou afera, wiec czekam i tak dluugo to potrafi trwac, ale nastepnym razem idzie szybciej, wiec sa efekty. a Twoj jak nie lubil od urodzenia, to moze cos go boli? jakis kosmetyk szczypie? bioderka? Moze cos robisz tak, ze bol mu sprawiasz? przeanalizuj czy cos mu moze dyskomfortu nie sprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! co prawda zadne z dzieci nigdy takiej agresji nie wykazywalo ani nie plakalo,ale moja pierwsza corka kiedys juz smialo nauczyla sie chodzic, gdy miala 11-12 msc nie potrafila minuty ulezec aby ja przewinąc, wyrywala sie, nogami zapierala,kurczyla,podksakiwala,ale nie plakala tylko sie ze mną droczyla i po swojemu spierala,(choc jakos nie odwazyla mnie sie uderzyc)dla niej szkoda bylo czasu,na przewijanie ,lecz u mnie w sytuacji corki (i tylko je naszczescie) nie pozostawalo nic jak uzyc sily, i mocniej ja przyzymac, szybko zmienic pieluche i ubrac nie ukrywam ze delikatna w tym nie bylam,oczywiscie mialam wczucie z jaką silą ją przycisnąc , no ale jak dziecko ci sie wyrywa ,probuje wstawac, ucieka gole i widzisz ze sie wydurnia,to nie mialam innej opcji by szybko i dosyc konkretnie pieluche zmienic,ale ona bardzo wczesniej odpieluchowala sie ,najszybciej z wszystkich Nie wmawiam ci ze masz silową metode zastosowac, ale jesli nic innego nie skutkuje to co niema wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już sama nie wiem od czego to
mama dwóch dziewczynek robię dokładnie tak jak piszesz. Przytrzymuję go, grożę palcem, mówię stanowczo że nie wolno, no wszystko. Dziś się już trochę przestraszyłam, bo co go puściłam, to kopał jeszcze energiczniej, a w końcu, jak go łapałam i mówiłam, że nie wolno, dobitnie, to on się zaczął śmiać... Bawiło go to... Zazwyczaj się słucha, na przykład piszczy i się odwraca ode mnie, bije w ścianę, ale nie zrobi tego czego nie pozwalam. Sama już nie wiem... Może za dużo kremu daję na pupę i czuje dyskomfort? No innego dyskomfortu to nie powinien czuć, kurde... Martwi mnie też ta jego agresja. Jak był młodszy to bił wszystkich po twarzach i się śmiał, wyeliminowaliśmy to przytrzymywaniem i poważnymi minami i mówieniem nie wolno, ale jak jest nowa osoba, to jeszcze nie raz walnie rączką i patrzy na reakcję czy mu się dostatnie kazanie czy wolno się pośmiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lurcze autorko,nie chce moralizowac ale 22 msc dziecko pownnas juz zaczynac odpieluchowwyac, to jest super czas kiedy on sie buntuje od pieluch, wiec musiz zakasac rekawy i zacząc go odzwyczajac od pampkow Moja pierwsza miala 14 msc kiedy juz pieluch nie nosila, ale ona najszybciej zalapala, pozostale 16 msc, 18 msc, i syn kolo dwoch lat tak juz na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten podpis jest głupi
masakra z tymi dzieciorami :O Że też wam się chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjk
kup pieluszkomajtki bedzie ci latwiej mu je zalozyc wez go na kolana i wciagaj jak majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankaaaa
tes bym sprobowala pielucho -majtek ubieranych na stojaco i zachecania , ze ma majtaski jak tato czy cos w ym stylu, e chwaleniem ale bez zabawy.... wiesz, moja jak miala okolo 20miesiecy udezyla mnie w twarz, oddalam jej ( oczywiscie mowa tu jest o lekkim lisciu!!!!)z wytlumaczeniem, ze tak nie wolno, od tej pory jakos przestala mnie kopac czy bic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a probowalas
A probowalas go "karac" np. jak nie zmienimy pieluchy w spokoju, to nie bedziemy sie bawic. I siadasz sobie wygodnie w fotelu z gazetka i kawka i czekasz co sie stanie. Jak przyjdzie to zaczynasz o przebierac. jak bedzie sie kopal, to poprostu go zostawiasz na tym etapie na ktorym jest przebrany i znowu siadasz z kawka i czekasz. Nawet jakby mial sie obsikac, to trudno. Tylko tutaj musisz byc baaardzo konsekwentna i nie ulec. jak raz ulegniesz, to bedzie jeszcze trudniej. Wiec nie zabieraj sie za ta metode, kiedy bedzie kupa w pampersie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z przemytu
Autorko, masz w domu małego psychopate...współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessus marija
Co to wyrośnie z takiego agresywnego bachora ? Pewnie kark albo jakiś inny alfons. Fuj. Po co plenić takie posrane geny ? Teraz świat będzie się męczył z kolejnych psycholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
A w jakim wieku jest ten twoj rozwydrzony bachor????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×