Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerazona emigrantka

Wrocilam do Polski i sie przerazilam....

Polecane posty

Gość przerazona emigrantka

Za granice wyjechalam ponad 4 lata temu (nie do UK) i wiodlo mi sie calkiem, calkiem. Nie od razu oczywiscie zaczelam pracowac w zawodzie, bo wiadomo jezyka sie trzeba bylo nauczyc i troche sie doszkolic, ale to nie istotne. W zeszlum roku podjelam odwazna decyzje:P Postanowilam wrocic i sprobowac zycia w Polsce, mialam ten komfort, ze w razie czego praca na mnie za granica czekala. Postanowilam z narzeczonym, ze jak mi sie uda to on tez wraca i zyjemy w naszym kraju. Pracy szukalam 2,5 miesiaca, ale znalazlam. Oczywiscie w zawodzie. I dostalam fajna oszolamiajaca pensje cale 1620zl na reke, a wczesniej wynajelam mieszkanie za 1200zl. Staralam sie, probowalam, ale nie dalo sie. Nie wiem co musialabym zrobic by zarabiac wiecej, bo pracowac zaczelam i tak tam gdzie najwiecej proponowali:O To jest straszne po prostu:( Na zakupy jak szlam to musialam wybierac co kupie czy owoce czy mieso i tak po przecenie na obiad. To nawet nie jest smieszne to jest straszne:( O samochodzie przy takiej pensji moglam zapomniec, a dojazdy do pracy tez kosztowaly. Przypomne, ze bylam juz osoba z nabytym doswiadczeniem ze znajomoscia dwoch jezykow obcych. Dorobialam tlumaczeniami i korepetycjami by sie utrzymac, ale co to za zycie? oczywiscie szukalam w innych zawodach bo przeciez zawsze mozna sie przekwalifikowac, ale jedynymi ofertami za normalne pieniadze to zostanie przedstawicielem handlowym lub prostytutka:D Wytrzymalam pol roku a i tak uwazam, ze to dlugo, przez ten czas nabawilam sie tylko stresu, bo wiazalam nadzieje z tym powrotem, a tu wyszlo jak wyszlo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest tak naciagane,ze
nie ma co pisac...taka nieudolna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
nie wiem co ty w tym prowokujacego widzisz, ale domyslam sie, ze chodzi ci o to, ze w Polsce nie da sie zyc wedlug mnie, tak? otoz nieprawda, bo moi rodzice zyja i nie narzekaja, zdziwiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
juz wrocilam, to co opisywalam mialo miejsce w 2012 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie prowokacja, a najprawdziwsza prawda...wspolczuje autorko. Zamierzasz znowu wyjechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgi99999999
w uk zara was na wysokie stolki przyjeli za 3000 tys:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
ale ja nie pracuje w UK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli to nie prowo
to tylko dowod glupoty,a nie "odwagi" jak pisze autorka.Bo ja, majac tu dobra prace nie pojade do Polski "na slepo" z nadzieja,ze wszyscy czekaja na mnie,wielka bohaterke,a otwartymi ramionami i wachlarzem wspanialych propozycji.lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy
y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
dlaczego glupoty? Fakt stracilam troche pieniedzy, ale nie jest to jakas zawrotna suma. Do pracy moglam wrocic bez problemu w kazdej chwili. Takze w zasadzie procz kilku zlotych nie stracilam nic no i procz stresu. Chcialam wrocic, bo myslalam, ze mamy pieniadze na mieszkanie to kupimy i zostaniemy byle tylko miec prace taka by starczalo na godne zycie. Nie widze w tym nic zlego. Ale wyglada na to, ze jeszcze dlugo nie wrocimy o ile w ogole wrocimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
Tak niestety jest w Polsce. Wszystko się pozmieniało i np. dla naszych rodziców i dziadków wyjechać za granicę za chlebem to bardzo przykra sprawa, jak wygnanie. Ja też zawsze uważałam, że miejsce Polaków jest w Polsce, poza tym doceniam w Polsce wiele aspektów, chyba nawet ją kocham, choć to miłość b. trudna :] Bardzo dobrze mówię o Polsce za granicą, bo uważam, że to mój obywatelski obowiązek i nie życzę sobie, żeby cudzoziemcy mówili złe rzeczy o moim kraju. Ale to, co mówisz, to jeden z największych minusów Polski - że zarobki nie zależą od wykształcenia, umiejętności, czasu pracy, jakości pracy. Jestem po dwóch kierunkach i jedyna oferta pracy na jaką miałam szansę, była z zarobkami jak na kasie w Tesco. Z całym szacunkiem dla pracowników Tesco, bo kasa to nie jest lekki zawód, ale ja mojego zawodu uczyłam się w sumie 17 lat. 17 lat codziennej pracy. Już nie czuję powinności życia w Polsce, bo ja ją kochałam, ale ona nie dba o mnie. Będę miała taką swoją Polskę w sercu, ale żyć wolę tam, gdzie za dobrze wykonywaną pracę dostaje się dobre pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
I nie do UK ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie jestem patriotka
Polski nie lubie, nie podoba mi sie i jestem szczesliwa mogac zyc za granica :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
tralalilalila w pelni sie z toba zgadzam:) Ja bym bardzo chciala zyc w Polsce, bo mimo, ze jakas patriotka zagorzala nigdy nie bylam to mimo wszystko najbardziej chcialabym zyc w swoim kraju i wszedzie mowic w swoim jezyku. Niestety moj kraj, a raczej rzadzacy nimi skutecznie mi to nieumozliwiaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalilalila
to bardzo polskie, nie lubić Polski :P Tym się wyróżniamy na tle innych krajów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
uniemozliwiaja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhui7yh89
A jakie doswiadczenie przywiozlas w uk? Jakie masz umiejetnosci, ze chcialabys wiecej zarabiac? Ja po studiach poszlam od razu do pracy i zarabiam w wieku 28 lat 3700 netto (zero znajomosci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
po pierwsze co ty z tym UK? napisalam w pierwszym zdaniu, ze nie mieszkalam i nie mieszkam w UK czy to jedyny kraj do ktorego mozna emigrowac? Po drugie napisalam, ze jestem po studiach i pracuje w zawodzie za granica i mam doswiadczenie wiec nie bardzo wiem o co pytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla Ciebie to jest niepojete
nie mialas zlej pensji, po prostu przyzwyczailas sie do zycia za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
jesli dla kogos zycie za 200zl po odliczeniu oplat nie jest zle to ok:) ja od zycia oczekuje troche wiecej niz ziemniaki na obiad i telewizja. Zanim kto mi wytknie, ze liczy nie umiem to 1620zl minus 1200zl za czynsz dla wlasciciela mieszkanie minus 100zl za bilet miesieczny, minus 50zl internet i 50zl telefon to...200zl:O oczywiscie mozna wynajac pokoj ( mieszkanie tansze raczej nie w tym miescie) ale czy ponad 4 lata po studiach z doswiadczeniem zawodowym chce sie komus mieszkac ze studentami? Jesli tak to ok. Ja tam od zycia wymagam ciut wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla Ciebie to jest niepojete
nie pisze, ze w Polsce super jest, bo nie jest, nie wiem dokad sie przeprowadzilas, bo 1200 za mieszkanie to w chooy kasy i ciu ciut (nie wiem tez, jak duze, nie interesuje mnie to), pisze tylko, napisalam, ze 1620 na reke to naprawde nie jest najgorzej. tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotyckakobieta
za 1620 złotych to można zyć w miare normalnie jak się mieszka u rodziców i nawet nie trzeba dorzucać się do racunków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
1100 placilam wlascicielowi za pokoj(umeblowany), kuchnie (z wyposazeniem) i lazienke (z pralka), kolejne 100zl to rachunki za gaz, wode, prad i oplaty dla spoldzielni. Uwazasz, ze to duzo? To znajdz tansze mieszkanie z lodowka, pralka, w miare przyzwoitym lozkiem i nie nadajace sie do remontu czy malowania w wiekszym miescie. I wiekszym to mam na mysli wiekszym a nie powiatowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko,co ty tworzysz
to sie kupy nie trzyma... to ty nie bylas na bierzaco,tylko tak sobie wrocilas,zeby sobie poprobowac?Od zera?Doswiadczalny krolik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po pierwsze co ty z tym UK? napisalam w pierwszym zdaniu, ze nie mieszkalam i nie mieszkam w UK czy to jedyny kraj do ktorego mozna emigrowac?" Autorko, oni innego kraju poza UK nie znaja... Przynajmniej na tym forum. Nawet jak piszesz, ze nie mieszkasz w UK, to i tak tam mieszkasz, tylko o tym nie wiesz. Oczywiscie to wszystko dzieje sie w ich wyobrazni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to azjatycka grypa?
ty to w Uk nie mieszkasz na 100%! jak dobrze rozumiem to jest gra ty kontra reszta....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×