Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerazona emigrantka

Wrocilam do Polski i sie przerazilam....

Polecane posty

Gość kaja_maja
To dziwne, bo kiedy moi znajomi wyjezdzali zeby zarobić na ciuchy i sprzet rtv (nadal wszystko przeżerają za granicami naszego kraju), to ja w tym czasie (mam 30 lat) doczłapałam sie stałej posady i kilku zleceń, mąż też dobrze sobie radzi. mamy mieszkanie i samochód, dziecko w drodze, owoce jadamy codziennie, mięso też...... i jeszcze potrafimy odlozyc cos na wakacje i ferie. Podejscie emigracji jest takie - nie narobic sie a zarobic - moze byc na zmywaku, byle nie w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co wracacie?
Nie od dzisiaj wiadomo,że w Polsce lekko nie jest. Tak na prawdę Twoje wynagrodzenie jest bardzo dobre,ale nie dla samotnej osoby,która musi opłacić wynajmowane mieszkanie:/ Jak Ty za te 200 zł żyjesz? Jak ja bym chciała znaleźć chociaż pracę w Warszawie za 1600 zł,ale jak na razie stawki nie idą wyżej niż 1200 zł:/ Przeraża mnie to. Tylko,że ja mam męża to o tyle dobrze,że razem dwie wypłaty by były. Gdybyśmy musieli wynajmować to chyba byśmy we trójkę na niezłej diecie byli:) Tak nie jest najgorzej,ale załamka co się tutaj w tej Polsce wyprawia. Trzeba było przyjechać tutaj na 2 tygodnie a nie od razu na stałe wbić. Tam ze ,,zmywaka'' żyjesz lepiej niż tutaj za 1600 zł przy wynajmowaniu. Fala emigracji rośnie,już nikt nie liczy na normalne tutaj życie,wcale sie nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
nie rozumiem dlaczego jak nie UK to zmywak:D Napisalam wyraznie, ze mam dobra prace w zawodzie, nie jest to fizyczna praca. Ale sa osoby, ktore do dzis wiem, ze wykonuja fizyczna prace, bo im sie nie chce jezyka uczyc, a minimalna stawka tutaj to dla nich kokosy. Ja jak przyjechalam to tez nie zaczynalam od pracy w zawodzie, bo tutaj musialam znac sdobrze jezyk i jeszcze pare kursow zrobic, ale z czasem po malu dopielam swego. Takze wydaje mi sie, ze to twierdzenie ze zmywakami to lekka przesada. Jelsi ktos chce to cale zycie bedzie pracowal na zmywaku, ale to jego wybor i jego sprawa. Ja na zmywaku nigdy nie pracowalam. Aha i jak napisalam moi rodzice np. w Polsce zyja normalnie, ale oni nie dorabiali sie teraz tylko ladnych kilkadziesiat lat temu. Gdybym chciala to moglabym zyc w Polsce i przyjmowac pomoc od rodzicow. Ale ja nie chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerazona emigrantko -gratuluje postawy i sukcesu. powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nieprzerazona
ja to autorce postawy i sposobu myslenia nie gratuluje wcale,bo nie widze dlaczego.Natomiast powodzenia tez zycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Moja kolezanka rowniez wyjechala do Polski jakis czas temu - zakochala sie w kims i to ja pchnelo glownie do tej decyzji. Na miejscu jej pomysl okazal sie jedna wielka pomylka. Kasy na nic nie starczalo, szaro-buro i ponuro, niemili ludzie dookola nie szczedzili sobie plotek na jej temat (glownie starsze sasiadki) mimo, ze siedziala u kolezanki z kasa miala nieciekawie po miesiacu babka ja wywalila z pracy bo jednak jej sie to nie oplaca, nastepnej nie mogla znalezc tylko pensje 1200 - 1400 zl w przeliczeniu to troche ponad 300euro a zycie kosztuje podobnie jak u nas, nikt o zdrowym rozsadku by sobie tej krzywdy nie robil wiec spakowala manatki i szybko wrocila. z milosci tez nic nie wyszlo bo na miejscu sie okazalo, ze facet ma narzeczona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
dziekuje tym, ktorzy zycza powodzenia i wzajemnie:) Mycha opisalas przypadek podobny jaki ja znam. Tylko, ze tutaj bohaterem byl on nie ona;) Zaraz po mnie w tamtym roku mimo tego, iz wszyscy mu odradzali lacznie ze mna swiezo po przykrych doswiadczeniach, no ale przez internet poznal ja piekna blondi, jezdzil do niej, ona do niego. No i namowila go na powrot, bo przeciez "biedne polaki zagraniczne tylko mowia ze w PL jest zle"- to cytat, a cytuje ja i doslownie tak powiedziala, bo bylo to przy mnie. Wymowil mieszkanie, ktore tu wynajmowal, a mial fajna kawalerke (zadne mieszkanie na kupie) dobra prace. Zrezygnowal z tego wszystkiego i pojechal do ojczyzny. Kupil w Polsce na wstepie mieszkanie, ona zakochana w nim, on w niej, a wiec zameldowal blond pieknosc:) Oczywiscie blondi okazala sie troszke falszywa, ciagal sie z nia po sadach i w ogole cyrk mial i do dzis pluje sobie w brode, ze zamiast za te pieniadze tu cos kupic to wyjebal kase w Polsce na mieszkanie, ktore na szczescie chociaz wynajmuje. Z Polski wrocil, bo mial zarobki nawet nie srednie czyli te magiczne 3 tys zl:O ale i tak mial wiecej niz ja jednak stac go bylo na duzo mniej niz tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojadorzuce2grosze
to ja dorzuce 2 grosze;) Bylam w tamtym roku na wakacjach w Polsce. Po 4 latach mieszkania w USA. Przepasc jest ogromna juz nawet nie wspomine co za wybor jest tych warzyw i owocow supermarkety sa smiesznej wielkosci i wszystko droge. Popatrzylam sie na ceny produktow i OPAKOWANIA. Po prostu myslalam ze padne. Za ta sama cene w stanach dostaje pudelko 2 razy wieksze czy to platkow do mleka czy kawy czy karton mleka. A wiadomo ile ludzie w polsce zarabiaja... Wiec w ogole sobie eni wyobrazam jak ich stac na zakupy? Chyba musza wybierac i planowac albo no nie wiem... Polska jest dla mnie fajnym krajem zeby pojechac, wydac kase zobaczyc rodzine i polazic po knajpach i pojesc pierogow ale zeby tam zyc to mnie nie ciagnie... Aha.,. wiem ze autorka nie wspominala nic o restauracjach..ja np duzo po knajpach chodze przynajmniej 4 razy dziennie jadamy z chlopakiem obiad w restauracji i ceny w Polsce w knajpach nie sa przystepne. Ogolnie nie pojechal mi po kieszeni ten wyjazd (o wiele wiecej wydalam kasy w londynie) mowie tylko ze jak sobie porownywalam w zlotych jakie ludzie maja pensje a ile wszystko kosztuje to nie wesolo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojadorzuce2grosze
no i nie ma co wmawiac kobiecie ze za 1620 zl to zajebiscie da sie wyzyc...co wy hindusy jestescie? LOL to jest $400 ...tyle to sie zarabia tygodniowo jak sie nie ma wyksztalcenia sredniego na kasie za granica oszaleliscie zupelnie? Gdyby polaczki sie nei zgadzaly pracowac za smieszne grosze to i pensje w polsce bylyby normalne. Ale niestety taka mentalnosc.. pomieszkamy z rpodzicami, bedziemy gryzli tynk i oszczedzali kazdy grosz ale praca w zawodzie jest:D Mowie to do tych co krytykuja przyslowiowy zmywak. Zawsze mam dla tych ludzi podziw co wyjezdzaja za granica i probuja polepszyc swoj byt, to nie ma nic wspolnego z patriotyzmem lub jakims szacunkiem do polski, rzecza normalna jest ze kazdy czlowiek chce zyc w godnych warunkach a nie jak mysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
To świetnie, że jadacie 4 razy dziennie z chłopakiem w restauracjach... hahahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jup
jupjup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Bąba, koniec i trąba
obiady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te2grosze i tym podobne
a jak fajnie,ze takich juz w Polsce nie ma,bo emigrantki... Gorzej jak fajni ludzie wyjezdzaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskikotpaskowy
dO AYTORKI ;proszę powiedz mi co jaki szczegół zdecydował o próbie jednak powrotu i podjęci tej próby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
troche pozno, ale odpowiadam na pytanie. Zycie za granica jest ok i ogolnie nie narzekalam, ale z czasem zaczynalo mi brakowac Polski. Ktos kto ma znajomych polakow za granica na pewno tego nie zrozumie. Ja tu nie mam juz zadnej kolezanki polki, bo prawda jest taka, ze im mi sie bardziej udawalo tym Polacy mniej mnie lubili:O Najwiecej polskich znajomych mialam na poczatku gdy to wykonywalam malo ambitna prace. W dodatku mieszkam w miejscu gdzie dookola nie ma ani jednego emigranta (oprocz mnie), w mojej pracy polka jest tylko sprzataczka, z ktora nawet nie mam kontaktu. Brakowalo mi wiec Polski. I mojej rodziny. Gdybym nie miala takiej mozliwosci by wrocic do pracy to bym nie zaryzykowala na pewno. A tak to wyszlam z zalozenia, ze po pierwsze nie moze byc w PL tak zle i ja jako zaradna osoba dam sobie rade. A po drugie nawet jak sie nie uda to strace tylko troche pieniedzy, jednak wierzylam, ze sie uda. No, ale niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotojadorzuce2grosze
a jak tam zyjesz,na zmywaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do polski nie ma juz po co
wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
tak na zmywaku i w UK:) Eh... niektorzy juz sa tak ograniczeni ze chocby im sie pisalo capsem, ze nie pracuje sie na zmywaku i nie mieszka w UK to i tak nie pojma tego. Troche to smutne, zawsze zal mi bylo glupich ludzi:( Wlasnie tego sie obawiam, ze do Polski juz nigdy na stale nie wroce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mozesz mi napisac czym sie tam zajmowalas? bo nie wiem w jakim miescie w Polsce dostalas taka prace, ale dziwi mnie ze doswiadczona jestes, po studiach, z konkretnbym zawodem, z jezykami a pensja ponizej 1700 faktycznie jak wynajmujesz to zadne to zycie, bardziej wegetacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazona emigrantka
Tamari wybacz nie chce pisac swojego zawodu na forum z kilku powodow min. nie cieszy sie on zbytnim uwielbieniem:P Ale jestem po studiach (mgr) w tym kierunku i zapewniam, ze nie sa to zadne z tych opluwanych typu filozofia, pedagogika (chociaz ja osobiscie nic do nich nie mam, a osoby po pedagogice podziwiam ze wzgledu na chec pracy z dziecmi). Dlaczego taka niska pensja? Wiem i nie wiem. Na jednej z rozmow gdzie oferowano mi na reke 1500zl powiedzialam kulturalnie co o tym mysle. Otrzymalam tez kulturalna odpowiedz, ze bez urazy ale osoba na tym stanowisku chetnie zostanie zastapiona studentem po odbytym stazu i jeszcze za dodatkowa oplata ta osoba przeszkoli takiego po stazu, ktory z usmiechem wezmie 1200zl. Uslyszalam tez, ze przykro mu (pracodawcy) ale go nie stac na drozszych pracownikow i nie bedzie mnie oszukiwal ale radzi wracac za granice:O W kolejnej firmie uslyszalam, ze mnie wezma od zaraz ale kryzys i przez pierwsze 3 miesiace tylko 1400zl dostane ale potem 3 na reke niby:D No ja w takie bajki nie wierze. Zglosilam sie wiec do pewnej instytucji panstwowej jako pracownik powiedzieli nie dziekujemy mamy wszystkie miejsca zajete:O Moze w innym miescie, moze ze znajomosciami, ale kto dzis ma pelno znajomosci i stac go by jezdzic po Polsce szukajac miejsca pracy? Mnie bylo moze i stac, ale po co? Juz mniej wiecej zapoznalam sie z realiami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i teraz to ja sie
zaciekawilam: co to za tajemniczy zawod, co nie cieszy sie uwielbieniem i nie mozna go napisac na forum????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam inny wierszyk
Ku wszystkim Polakom, autorem jest Pawel Kukiz Jak ja was kurwy nienawidze jak ja kurwa wami gardze jak ja sie za was kuwry wstydze gdy za granice czasem zajrze Jak ja sie wami kurwy brzydze jak ja was dobrze kurwy znam jak ja sie bardzo ludziom dziwie ktorzy wybrali taki chlam Wszystko to czego sie dotkniecie od razu obracacie w pyl szarancza przy was to jest bajka bo caly kraj juz przez was zgnil Opasle mordy, krzywe ryje kurestwo wszedzie tam gdzie wy jak ja was kurwy nienawidze jak chetnie bym z kalacha bil i nawet jak wam plunac w twarz to wy mowicie, ze deszcze pada Jebana wasza partia mac co mi ojczyzne wciaz okrada nadejdzie kiedys taki czas za wszystko kurwy zaplacicie w helikoptery wsadza was i nigdy juz tu nie wrocicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i teraz to ja sie
Nie rozumiem.. Ze niby co, do kogo jest ten wierszyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I like............123
W UK na zmywaku, w fabryce, na sprzątaniu, wózku widłowym, w hotelu, sklepie, jako kelnerka, opiekunka...nie dorobisz się niczego, bo ta wypłata (jakieś 900-1000 mc) ledwo na życie Ci starczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karteczka+
Ja tak czytam to forum "emigracyjne",to nie mogę się nadziwić zawiści Polaków w stosunku do rodaków za granicą. Mieszkam w DE prawie 3 lata...nawet sobie nie wyobrażacie,jak bardzo na początku płakałam,że nie chcę tu być,że chcę wracać.Trwało to ponad rok. Wyjazd nie wynikał z mojej inicjatywy,sytuacja życiowa w Polsce mnie do tego zmusiła i gdyby nie to,to nie wiem,jak bym dzisiaj w naszym kraju żyła, w dodatku z dzieckiem i bez własnego mieszkania.Miałam minimalną pomoc rodziny,na zasadzie "babcinej wyżerki tygodniowej do lodówki",ale przecież nie mogłam żerować na dziadkach,którzy sami lekko nie mają. Dziś jestem w stanie im się za to odwdzięczyć,ze szczerej chęci,nie z obowiązku.Moja córka nie słyszy ode mnie,że nie mam pieniędzy na batonika,ja nie chodzę z kalkulatorem po sklepie,nie płaczę po nocach myśląc : "Obiad czy lekarstwa przeciwgorączkowe? Szynka sporadycznie czy codziennie smalec?"..Oczywiście może to wyglądać na wyolbrzymione myślenie,ale właśnie taka sytuacja zmusiła mnie do wyjazdu.Na początku było ciężko,z pracą,ze wszystkim.Język troszkę znałam,ale to i tak było bardzo niewiele.Dzisiaj...pewnie,że bardzo bym chciała wrócić do PL.Kocham nasz kraj,nasze polskie jedzonko,polskie zwyczaje.Mam tam prawie całą rodzinę i mnóstwo przyjaciół.Ale nawet oni,którzy kilka lat temu z pobłażliwym uśmiechem mówili,że i tak zaraz wrócę i po co w ogole wyjeżdżam,dzisiaj nieśmiało pytają,czy może mogłabym popytac u mnie o pracę czy mieszkanie.Jeśli mogę,to oczywiście pomogę.:) Bo mnie tu też kiedyś kilka osób pomogło.Miałam widocznie szczęście.Ale nigdy by mi nie przyszlo do głowy obrażać Polaków za to,że zostali/zostają w kraju tak jak oni potrafią obrazać tych,którzy wyjechali i jest im lepiej...Oczywiście,że nie idealnie.Ale lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to tylko twoja historia
a punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...Czesto jak sie czyta tych juz poza granicami Polski,to nabiera tez nadzieje,ze tam zostana i nie wroca,ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×