Czy zdarza wam się chodzić w tych samych ciuchach kilka dni pod rząd ?

Mi czasami niestety tak ,ale wynika to z tego że zarabiam 1800 zł i ledwo na oplaty i żywność starcza :( a co dopiero myśleć o zakupie nowych ubrań...ale brudna i śmierdzaca nie chodzę jak coś :)

Nie.

wiesz ja przeważnie brudne ubrania piorę a nie kupuje nowe ;-D a tak serio to zdaża mi się założyć 2 dni to samo.

Głupie pytanie Jakieś90% ludzi chodzi 2 dni w tym samym. Oczywiście poza bielizną. No i thertem jak robiło się coś fizycznie.

nie. spodnie nosze 2 dni , bielizne oczywiście zmieniam codziennie , swetry , bluzki też , czasem mi się zdarzyło jeden sweter załozyć 2 dni pod rzad np jak byłam na jakimś wyjeździe i wyszedł dłuższy niz byl planowany ,ale więcej nigdy

nie. spodnie nosze 2 dni , bielizne oczywiście zmieniam codziennie , swetry , bluzki też , czasem mi się zdarzyło jeden sweter załozyć 2 dni pod rzad np jak byłam na jakimś wyjeździe i wyszedł dłuższy niz byl planowany ,ale więcej nigdy

ja czasami nosze tydzien jedna bluzke a spodnie piore raz na 3miesiace. ale to dlatego ze niemampracy wiec sie nie mecze

Spodnie nosze dlugo, swerty tez pare razy zakladam. Koszulki raczej nie. No majty i skarpetki oczywiscie tez piore codziennie. Biustonosz nosze kilka dni, do tygodnia powiedzmy...

Lamokotopies - obrzydliwe :O najbardziej to jak można skarpetek nie zmieniac codziennie :O

no przeciez ze tak - i Ty tez :O

Ja chodzę w tej samej bieliznie nawet 2-3 dni. Dupę myje po wypróżnieniu, penisa strzepuje z sików, swój intymny zapach akceptuje zresztą prysznic biorę codziennie. Macie obsesje ludzie no chyba że pocicie się bardzo.

Bieliznę zmieniam każdego dnia , bluzkę to gora dwa dni, ale bardzo rzadko sie to zdarza. Spodnie raczej raz w tygodniu i to samo spodnica, ale nie chodzę w jednym przez tydzień tylko zostawiam to w razie czego. Skarpety , rajstopy po użyciu do prania.

fubusiowe dziecko - tu nie chodzi o pocenie sie , musisz czekac az bedziesz przepocony żeby sie przebrac? a fuj...ja tam lubie być czysciutka :)

Ja zmieniam codziennie bieliznę, skarpety, bluzkę. Spodnie mogę nosić przez kilka dni z rzędu.

Nie mów mi co jest czyste. Gdybyś zobaczyła pod mikroskopem co mieszka w twojej poduszce nigdy byś się na niej nie położyła. Bakterie kałowe wyglądają miliard razy sympatyczniej.

roztocza mieszkaja ,ale szczerze mówiac to obojetnie jak wygladaja wole ich od bakterii kałowych :D poza tym żeby nie było roztoczy wietrzy sie posciel na mrozie i one tej temp nie wytrzymuja :) nie wiem czemu ludzie swiadomie chodza w brunej bieliznie czy ciuchach przeciez mozna to uprac czy kupic sobie wiecej bielizny na zmiane jak sie wam nie chce prac. Nie lepiej sie bedziecie czuć w swiezych ciuchach?

Ty masz obsesje czystości, a inni mają obsesje brudności no.

bielizna, skarpetki, podkoszulek, koszula - obowiazkowo zmiana codziennie/pranie no chyba ze naprawde jakas impreza sie przeciagnie spodnie, sweter - jak na balet to tylko raz i po balecie pranie spodnie, sweter - na zwykly dzien to moge ze 3 do 4 razy zalozyc

Nikt ci się nie przyzna, ale prawda jest taka ze na studiach np. studenci potrafią nosić te same ubrania przez 2 miesiące, a spodnie to tylko na sesję 2 razy w roku zmieniają, ja sam chodzę tydzień w tych samych ubraniach oprócz tego że codziennie zmieniam majtki i skarpety mieszkając we własnym domu w mieście akademickim

bluzki zakladam 1 raz max 2razy, spodnie do 3 razy, majtki 1 raz, stanik od 1razu do powiedzmy 4 razy. no i codziennie sie myje.

na forum wszyscy myją się 3 razy dziennie, zarabiają po 10 tys na miesiąc, mieszkają w domu 120-150m2, maja auto max 5 letnie

To taki przymus społeczny, aby codziennie ganiać w innym ubraniu!!! Inne przymusy społeczne: posiadanie dziewczyny/chłopaka nie z miłości ale tylko dlatego że inni mają, jedzenie obiadu z pomocą noża [rzez co traci do 10minut każdego dnia, samym widelcem można zjeść do 5 razy szybciej!!!!

bo jak ktoś chodzi w tym samym to że się nie myje, i śmierdzi, a jak ktos zakłada codziennie inne ale w sumie jedna rzecz zaklada 5 razy zanim wypierze to juz to nie smierdzi i jest git

ja też sie myje 2 razy dziennie tzn biore prysznic ,ale ubrania też piore po uzyciu , wyjatkiem jak isałam sa spodnie co nosze 2 dni. I dziwie sie ,że uważasz to za jakieś wyjatkowe bo wg mnie to podstawy higieny i dziwie sie ,że niektorzy robia inaczej..fleje i tyle . Nie zarabiam kokosów ,ale na wode i pranie mi nie szkoda i tyle :)

i mam w dupie przymus społeczny , zle bym sie czuła w nieswiezym ubraniu , nawet jak nie bedzie specjalnie smierdzialo to pierwszej świezosci nie bedzie nie oszukujmy sie. mało sie poce ,ale ubranie juz nie pachnie swieżoscia i jest takie ,, znoszone". Skarpetki po całym dniu w butach obrzydliwe jest załozyć na drugi dzien czy rajstopy . a o bieliźnie już nie wspomne . trzeba byc poprostu fleja żeby nie zmieniać codziennie bielizny.

ja się myję na święta, dwa razy do roku

ona123213123 ale mnie zdenerwowałaś, za to nie bede zmieniał teraz bielizny przez 5 dni!!!

Nie.

serio pierzecie spodnie po "użyciu" ich tylko 2 razy? :o