moj bratnek ma zdolnosci aktorskie,a pracuje jako sprzataczka:(

jest niesamowicie przystojny i zdolny,ale pracuje jako sprzataczka za granica,jest woznym w szkole,bo nie ma układow i nie wierzy w siebie,czy zeby zagrac w jakims filmie naprawde trzeba dawac dupy??jkazdemu?jak go wkrecic w aktorstwo

A dlaczego nie zakręcił się w okół castingów? Może by go tam zauważyli, albo jakieś programy co to wybierają aktorów. Zapomniałam nazwy, no wiesz, tak jak się Marta Jabłońska dostała, czy Cichopek. Marta przecież była studentką psychologii o ile dobrze kojarzę i nie poplątałam. No ale nie o niej tu. Niech się chłopak gdzieś zapisze na do takiego programu.

cichopek to akurat cienka na maxa,jakby miał byc druga cichopek to niech juz lepiej dobrze sprzata te szkołe

u niego problem jest taki,ze twierdzi,ze nie zrobiłby i tak kariery bo ma łuszyczyce na klatce peirsiowej i na rekach,zawsze nosi długi rekaw i chyba sie wstydzi tego

ktos pomoze,doradzi?nie moze sie dołowac tylko dlatego,ze ma łuszyczyce

on mowi,ze łuszczyc jest nieuleczalna czy to prawda??

To niech sobie podleczy tą łuszczycę preparatami dr Nony. drogie dziadostwo ale pomaga. Niestety łuszczyca podobno nie jest wyleczalna do końca, ale można ją bardzo ładnie podleczyć, tak,, że nic nie będzie widać. Cichopek może cienka, ale ja pokazują i kasę robi. Ja nie napisałam o niej żeby porównywać, czy coś. Tylko, o takich programach żeby poszedł spróbować.

to jest naprawde smutne bo ten chłopak ma auetntyczny talent,aktorski czy tez kabaretowy,ale nie wierzy w siebie,ale to gownianych gwiazd co gowna potrafia,ale w siebie wierza..

pomozcie mi macie jakies znajomosci?

żadna praca nie hańbi. zresztą, same zdolności aktorskie nie wystarczą do zrobienia kariery w branży - trzeba mieć jeszcze odpowiednie znajomości. zresztą, jakby się zatrudnił w porządnej firmie sprzątającej to i zarobki miałby całkiem przyzwoite. w krakowie działa ekipa z firmy błyszczy, babeczki na poziomie, to co robią robią dobrze, także nie widzę powodu do jakiegoś wstydu z powodu wykonywanego zawodu... grunt to lubić to co sięrobi.